LUK Politechnika we Wrocławiu zagra z nowym libero
Zła passa LUK Politechniki Lublin nie została przerwana w ostatnim meczu z KPS-em Siedlce. Tym razem przed podopiecznymi Macieja Kołodziejczyka kolejna szansa, aby powrócić na zwycięski szlak. Lubelscy siatkarze już dzisiaj we Wrocławiu zagrają z tamtejszą Gwardią.
Początek 2020 roku nie należy do udanych w wykonaniu beniaminka Krispol 1. Ligi. Lubelscy siatkarze mają za sobą passę trzech porażek z rzędu w tie-breakach. Tym razem o przełamanie nie będzie łatwo, gdyż zmierzą się z zajmującym piąte miejsce w tabeli zespołem KFC Gwardii Wrocław. Drużyna z Dolnego Śląska wygrała dwa ostatnie spotkania na własnym parkiecie.
- Poprzednie trzy mecze przegrywaliśmy w tie-breakach i nie możemy się przełamać. Bardzo byśmy chcieli, by to nastąpiło we Wrocławiu, bo to mecz telewizyjny i to dodatkowo z drużyną, która sąsiaduje z nami w tabeli. Pod kątem sportowym byłaby to dla nas bardzo ważna wygrana. Zdajemy sobie sprawę, że czeka nas ciężkie wyzwanie. Rywale nie przez przypadek znajdują się w górnej części stawki. To mocny rywal, szczególnie we własnej hali. Zespół z Wrocławia jest być może nawet faworytem tego meczu. My jednak jesteśmy ekipą walczącą i mam nadzieję, że pokażemy sportową złość sportową i głód wygranej. Zależy nam na pierwszym zwycięstwie w tym roku. Jedziemy do Wrocławia, by zagrać dobry mecz i zwyciężyć. Chciałbym, byśmy wygrali po tie-breaku, żeby przełamać ten piąty set i by wróciła do nas pewność siebie, co byłoby dobrym prognostykiem przed następnymi meczami - powiedział Maciej Kołodziejczyk, trener zespołu beniaminka.
W powrocie na zwycięski szlak może pomóc nowy nabytek lubelskiej drużyny. Beniaminek Krispol 1. Ligi zaprezentował Japończyka Sho Takahashiego, który ma zastąpić kontuzjowanego Rafała Cabaja. Do tej pory na pozycji libero grał Szymon Pałka.
- Nasz nowy japoński nabytek został ściągnięty do grania w podstawowym składzie. Wiadomo, że wypadł nam Rafał Cabaj, który z powodu kontuzji nie zagra do końca sezonu i szukaliśmy zawodnika mogącego go zastąpić. Na polskim rynku trudno było znaleźć takiego siatkarza, więc musieliśmy poszerzyć terytorialny zakres poszukiwań. Trafił się Sho, który pozytywnie pokazał się podczas tygodnia treningów z zespołem. Ze sztabem uznaliśmy, że jego umiejętności są odpowiednie i może być solidnym punktem zespołu. Cieszę się, że transfer doszedł do skutku, ponieważ mamy ponownie na tej pozycji nominalnego libero. Do tej pory jako libero grał Szymon Pałka i wywiązywał się z tych obowiązków naprawdę dobrze, jednak trzeba pamiętać, że ten gracz jest przyjmującym i ma w drużynie troszeczkę inne zadania. Do treningów wrócił również Sławomir Stolc. Znów możemy ćwiczyć na czterech przyjmujących, co podnosi jakość treningów - zakończył szkoleniowiec lubelskiego zespołu.
Początek meczu 19. kolejki KRISPOL 1. Ligi pomiędzy KFC Gwardią Wrocław i LUK Politechniką Lublin o godzinie 17.30. Transmisja spotkania na antenie Polsatu Sport.