Aktualności

Łukasz Jurkojć: to będzie trudny sezon

REA BAS Białystok w ostatnim sprawdzianie przed rozpoczęciem rozgrywek grał w Świdniku w XX Memoriale Tragicznie Zmarłych Siatkarzy Avii. Podopieczni trenera Łukasza Jurkojcia zajęli czwarte miejsce po przegranych 2:3 z PZL LEONARDO Avią i 0:3 z WKS Czarni Radom.

Wynik drugiego meczu może być mylący co do przebiegu gry. Na boisku było dużo obustronnej walki, zawodnicy dostarczyli kibicom sporo emocji.

- Memoriał w Świdniku był bardzo dobrym sprawdzianem, dostarczył sporo materiału do analizy. Znaleźliśmy odpowiedzi na wielu pytań. Wracamy do Białegostoku i po krótkim odpoczynku przystępujemy do realizacji zadania pod kryptonimem „Toruń” – powiedział białostocki szkoleniowiec Łukasz Jurkojć.

Tydzień wcześniej białostoczanie byli gospodarzami Memoriału Franciszka Ilczuka, w którym zagrały zespoły PlusLigi. – W Białymstoku nie było jeszcze takiego turnieju. Kibice wypełnili halę do ostatniego miejsca. Poziom spotkań był wysoki. Mieliśmy prawdziwe święto siatkówki. Żeby jednak takie turnieje odbywały się w naszym mieście regularnie to potrzebna jest odpowiednia hala i awans zespołu do najwyższej klasy rozgrywkowej – zaznaczył trener REA BAS.

W czwartek meczem KKS Mickiewicz Kluczbork – Olimpia Sulęcin zainaugurowane zostaną rozgrywki sezonu 2024/25. REA BAS zmierzy się na wyjeździe z beniaminkiem CUK Aniołami Toruń.

- Atmosfera na trybunach będzie na pewno świąteczna. W Toruniu zawsze się ciężko gra, w sobotę będzie szczególnie trudno – mówi Łukasz Jurkojć i dodaje, że ten sezon będzie szczególnie trudny.

- Faworytami na papierze są zespoły z Chełma, Bielska-Białej i Radomia. Tak samo ciężko będzie walczyć o końcowe zwycięstwo jak i o miejsce w ósemce – zakończył trener REA BAS Białystok.

Powrót do listy