Łukasz Kalinowski: wierzę, że uda się nam dużo osiągnąć
APP Krispol Września to aktualnie czwarty zespół w tabeli. Do końca rundy zasadniczej wrześnianom zostały do rozegrania dwa mecze. Pierwszy już dzisiaj przeciwko Mickiewiczowi Kluczbork. - Jesteśmy w dobrej dyspozycji. Jednak trener powtarza, że nie możemy osiadać na laurach i dalej musimy ciężko pracować na dobry wynik. Robimy dalej swoje i razem będziemy się starać o jak najlepszy wynik. Wierzę, że uda się nam w rezultacie zrobić coś naprawdę dużego - powiedział Łukasz Kalinowski, przyjmujący zespołu z Wrześni.
KRISPOL 1.LIGA.PL: W ostatnim ligowym meczu pokonaliście AZS AGH Kraków 3:2, ale trzeba przyznać, że przeciwnicy dość wysoko zawiesili wam poprzeczkę.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Zgadza się, od początku meczu chłopaki z Krakowa grali bardzo dobrze. Zagrywali bardzo mocno, co utrudniało nam wejść w dobry rytm grania. Jednak przez cały mecz, utrzymaliśmy wysoki procent ataku bezpośrednio po przyjęciu oraz popełniliśmy mniej błędów własnych. To było kluczem do zwycięstwa.
Od kilku już meczów udowadniacie, że jesteście mocnym zespołem w końcówkach. To chyba bardzo ważne w kontekście zbliżających się play offów?
ŁUKASZ KALINOWSKI: Staramy się zachować koncentrację do samego końca. Wierzę, że utrzymamy to do końca ligi. Będziemy na pewno robić, co w naszej mocy, żeby tak było. Zaraz wchodzimy w decydującą fazę, więc musimy wykrzesać z siebie jak najwięcej koncentracji, co mam nadzieję przełoży się na dobrą grę.
Odnieśliście pięć zwycięstw z rzędu. To bardzo podbudowało drużynę, jak i wpłynęło na dużo większą pewność siebie.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Jesteśmy w dobrej dyspozycji. Jednak trener powtarza, że nie możemy osiadać na laurach i dalej musimy ciężko pracować na dobry wynik. Robimy dalej swoje i razem będziemy się starać o jak najlepszy wynik. Wierzę, że uda się nam w rezultacie zrobić coś naprawdę dużego.
Przed wami mecz przeciwko Mickiewiczowi Kluczbork. To trudny i wymagający przeciwnik zwłaszcza we własnej hali.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Myślę, że będzie to bardzo wymagające spotkanie. Mickiewicz Kluczbork tak samo jak my, chciałby powalczyć o pełną pulę i jak najlepsze miejsce w tabeli. We Wrześni udało się nam wygrać 3:0, lecz jestem przekonany, że mecz w Kluczborku będzie bardziej wymagający, przez co musimy wykrzesać z siebie jeszcze więcej.
Jesteście już pewni gry w fazie play off. Jednak domyślam się, że cel który wam przyświeca, to zwycięstwa w dwóch ostatnich meczach rundy zasadniczej?
ŁUKASZ KALINOWSKI: Dokładnie tak. Na pewno będziemy robić, co w naszej mocy, żeby uzyskać jak najlepsze miejsce w tabeli. Jest to ciężkie zadanie, bo zostały nam dwa mecze z bardzo wymagającymi przeciwnikami. Jednak uważam, że stać nas na wygraną i dołożymy wszelkich starań, żeby uzyskać pozytywny wynik.