Maciej Kołodziejczyk: patrzymy optymistycznie w przyszłość
LUK Politechnika Lublin to beniaminek KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn w sezonie 2019/20. Klubowi udało się zbudować bardzo ciekawą i obiecującą drużynę, która otwarcie mówi, że celem jest awans do fazy play off. - Realia pierwszoligowe na przestrzeni ostatnich lat bardzo poszły do przodu. Daje się to zauwazyć na każdej płaszczyźnie. My jako klub, który jest beniaminkiem, jesteśmy gotowani, aby spełnić te wszystkie wymagania. Patrzymy optymistycznie w przyszłość. Ten projekt - Lublin w 1. Lidze na pewno nie jest jednorazową przygodą. Chcemy jako klub się rozwijać i zagościć na dłużej w tych rozgrywkach, a także walczyć o jak nawyższe cele - mówi Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki w specjalnej rozmowie z naszym portalem.
KRISPOL 1.LIGA.PLS.PL: W ostatnich dniach mieliście okazję zagrać w dwudniowym turnieju w Częstochowie. W półfinale w świetnym stylu pokonaliście Exact Systems Norwid, a w finale rozegraliście wyrównane spotkanie z KS Lechią 1923 Tomaszów Mazowiecki. Obserwując grę zespołu muszę przyznać, że jestem pod wrażeniem naprawdę dobrej gry.
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: Zawsze dobrze jest zwyciężać. Jednak w okresie przygotowawczym wynik nie ma tak dużego znaczenia. Dla nas najważniejsze jest móc pojechać na turniej, zagrać z mocnymi rywalami i sprawdzić, które elementy funkcjonują poprawnie, a nad którymi musimy jeszcze popracować. Dla nas najważniejsza jest liga. Z kolei okres meczów kontrolnych jest po to, abyśmy mogli zmonitorować drużynę. Do tego mamy okazję sprawdzić, jak pewne warianty funkcjonują w warunkach meczowych. Zależy nam na tym, aby do rozpoczęcia ligi, czyli 14 września wyeliminować błędy z naszej gry.
Analizując skład waszej drużyny daje się zauważyć, że jego budowa i dobór zawodników został bardzo dobrze przemyślany. Mimo, że będziecie pełnić rolę beniaminka, nic nie wskazuje na to, że będziecie przysłowiowymi chłopcami do bicia, wręcz przeciwnie - rywale muszą na was uważać.
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: To prawda. Myślę, że jeśli chodzi o budowę drużyny, to duża w tym zasługa prezesów LUK Politechniki, że udało się im ściągnąć do klubu takich, a nie innych zawodników. Wiadomo, że rola beniaminka jest trudna. W związku z tym, budowanie składu musiało być mocno przemyślane. Zależało nam na tym, abyśmy byli gotowani na te pierwszoligowe realia. Myślę, że skład, który udało się stworzyć, jak na beniaminka jest bardzo fajny. W drużynie jest bardzo dobra atmosfera. Chłopaki naprawdę świetnie się dogadują, co sprzyja dobrej pracy na treningach. Nie pozostaje nic innego, jak tylko cieszyć się, że mamy takie dobro i pracować dalej.
Nawiązując jeszcze do składu drużyny. Rzadko zdarza się, aby w zespole było dwóch leworęcznych atakujących. To będzie chyba wasz mocny punkt?
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: Zgadza się, choć w poprzednim sezonie dysponowaliśmy podobnym potencjałem w ataku. Łukasz Zugaj, który teraz występuje w KPS-ie Siedlce, był w naszym zespole i wspólnie z Jędrzejem Gossem, który również jest leworęczny odpowiadali za atak. Rzeczywiście ma pani rację mówiąc, że to sytucja nie często spotkana w drużynach. Myślę jednak, że to ma swoje walory. Przy niewielkiej ilości zawodników atakujących w lidze jest to pewne utrudnienie dla drużyn przeciwnych. Wiadomo, liga jest długa. Normalne, że pojawia się rywalizacja, ale chcę podkreślić, że to zdrowa rywalizacja. Jestem naprawdę pełen optymizmu.
Rozmawiając z zawodnikami, zdrazili mi że celem drużyny jest awans do ósemki. Jednak oceniając wasz skład, mam wrażenie, że zespół stać na znacznie więcej. Zgodzi się pan z tą opinią?
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: Nie chcemy na siebie nakładać niepotrzebnej presji. To jest nasz pierwszy sezon w 1. Lidze. Udało się zbudować bardzo fajny skład. Celem rzeczywiście jest awans do ósemki i z tego celu, chcemy się przede wszystkim wywiązać. A co uda się nam ugrać w czasie tego sezonu, to czas pokaże.
Nie pozostaje mi nic innego, jak w tej sytuacji życzyć wam przede wszystkim zdrowia, na cały nadchodzący sezon KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn.
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: Ma pani rację, zdrowie jest najważniejsze. Jako ono będzie nam dopisywać, to o wynik sportowy nie musimy się marwtić.
Do rozpoczęcia sezonu zostały nie całe dwa tygodnie. Macie jeszcze jakieś plany sparingowe na najbliższe dni?
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: Jeszcze będziemy rozgrywać mecze kontrolne. W najbliższy weekend będziemy gospodarzem turnieju. Oprócz naszej drużyny zagra jeszcze SMS PZPS Spała oraz KPS Siedlce. Najprawdopodobniej w turnieju wystąpi również drugoligowy zespół MKS Avia Świdnik. To będzie bardzo dobry sprawdzian, a właściwie próba generalna dla naszej drużyny. Zagramy we własnej hali. Liczę na to, że nasza hala będzie sprzyjała dobrym wynikom.
Rozgrywki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn pokazywane są w Telewizji Polsat, na jej sportowych kanałach. To duża promocja samej ligi, a także promocja dla miast, w których gości 1. Liga.
MACIEJ KOŁODZIEJCZYK: Na pewno te realia pierwszoligowe na przestrzeni ostatnich lat bardzo poszły do przodu. Daje się to zauwazyć na każdej płaszczyźnie. My jako klub, który jest beniaminkiem, jesteśmy gotowani, aby spełnić te wszystkie wymagania. A powiem więcej, mamy bardzo fajną pomoc ze strony miasta Lublin oraz naszych sponsorów - Politechniki, a także firmy LUK. Patrzymy optymistycznie w przyszłość. Ten projekt - Lublin w 1. Lidze na pewno nie jest jednorazową przygodą. Chcemy jako klub się rozwijać i zagościć na dłużej w tych rozgrywkach, a także walczyć o jak nawyższe cele.