Maciej Kołodziejczyk: sprawiliśmy sobie i kibicom fajny prezent na święta
W sobotę LUK Politechnika Lublin pokonała Polski Cukier Avię Świdnik 3:0 w spotkaniu 14. kolejki TAURON 1. Ligi. Był to ostatni mecz lublinian w tym roku kalendarzowym. - Sprawiliśmy sobie i kibicom fajny prezent na święta - powiedział Maciej Kołodziejczyk, trener zespołu z Lublina.
Przed pierwszym gwizdkiem w Lublinie wszyscy spodziewali się zaciętej walki po obu stronach siatki. O kolejne ligowe punkty walczył wicelider tabeli oraz świdniczanie, którzy jako beniaminek spisują się naprawdę dobrze. Jednak lublinianie nie pozowolili rywalom za bardzo rozwinąć skrzydeł w tym meczu. Od pierwszych akcji narzucili siatkarzom Polskiego Cukru Avii swój rytm gry.
- Mecze derbowe można zaliczyć do tych z innego gatunku. Cieszę się, że udało się nam wygrać. W spotkaniach przed świętami trudno utrzymać odpowiednią koncentrację. Na szczęście udało się nam ją utrzymać i trzy punkty zostały w Lublinie - powiedział Maciej Kołodziejczyk, trener lublinian.
Najbardziej wyrównana była trzecia część spotkania, ale ją również na swoją stronę rozstrzygnęli gospodarze. Zawodników LUK Politechniki należało pochwalić za świetną dyspozycję w polu serwisowym, jak również w przyjęciu.
- Trzeba pochwalić zespół za całokrztałt wykonanej pracy. Może jedynie końcówka tego trzeciego seta była bardziej wyrównana. Proste piłki spowodowały u nas nerwować. Jednak zagraliśmy bardzo dobrze. Solidnie w przyjęciu. Do tego dobrą zagrywką odrzucaliśmy przeciwników od siatki. Tak naprawdę ustawialiśmy sobie grę. Te dwa pierwsze sety rzeczywiście były bez historii. Dopiero trzecia partia dostarczyła trochę więcej emocji - podkreślił szkoleniowiec.
W sobotę lublinianie rozegrali ostatni mecz w tym roku kalendarzowym. Spotkanie 15. kolejki TAURON 1. Ligi pomiędzy LUK Politechniką oraz BKS Visłą Bydgoszcz zostało przełożone na 13 stycznia 2021 roku. Natomiast tydzień wcześniej, bo 6 stycznia siatkarze z Lublina na wyjeździe zmierzą się z Mickiewiczem Kluczbork. Teraz mogę chwilę odpocząć od treningów i siatkówki.
- Myślę, że udało się nam sprawić fajny prezent kibicom na święta. Teraz możemy trochę odpocząć od siatkówki, ponieważ najbliższy mecz mamy dopiero 6 stycznia - zakończył Kołodziejczyk.