Maciej Krysiak: jesteśmy dobrze przygotowani na najbliższe mecze
Drużyna BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz aktualnie może pochwalić dwoma zwycięstwami. W sobotę bydgoszczanie musieli uznać wyższość ChKS Chełm 1:3. Teraz przed podopiecznymi Michala Masnego intensywny czas gry. Najbliższe trzy mecze rozegrają we wtorek, sobotę i czwartek. - Jesteśmy na to dobrze przygotowani - powiedział Maciej Krysiak, przyjmujący bydgoskiego zespołu.
PLS 1.LIGA.PL: Za wami mecz z ChKS Chełm. Po dość równym spotkaniu musieliście uznać wyższość przeciwników. Czego zabrakło, aby urwać rywalom chociaż punkt w tym starciu?
MACIEJ KRYSIAK: Myślę, że zabrakło w każdym elemencie po trochu. Przegraliśmy kilka łatwych akcji, w których mieliśmy przewagę sytuacyjną. Mogliśmy obronić kilka więcej piłek, grać bardziej konsekwentnie na bloku, czy skończyć kilka więcej ataków.
Wydawało się, że po dość dobrym trzecim secie pójdziecie za ciosem. Tak się jednak nie stało, pomimo dobrego jego początku.
MACIEJ KRYSIAK: Niestety wygrany pewnie trzeci set nie miał przełożenia na dalsze losy meczu. Nie udało się pójść za ciosem i czwarta partia padła łupem rywali.
Po rozegraniu pięciu spotkań ze zwycięstwa cieszyliście się tylko w dwóch meczach. Jak ocenia pan początek waszego sezonu?
MACIEJ KRYSIAK: Początek sezonu mamy trochę trudny. Akurat na taki terminarz trafiliśmy na początku rozgrywek. Teraz im dalej w las, tym tych zwycięstw będzie przybywać.
Przed wami dość intensywny okres gry. Już we wtorek zagracie mecz z SMS PZPS Spała, a w sobotę czeka was trudne starcie z PZL LEONARDO Avią Świdnik.
MACIEJ KRYSIAK: Dokładnie, już we wtorek będziemy nadrabiać zaległości z 1. kolejki. Potem czeka nas wyjazd na gorący teren do Świdnika. Zawsze lepiej jest grać, także nie obawiamy się tego, że trzeba będzie zagrać trzy mecze w ciągu tygodnia. Jesteśmy na to przygotowani.
W poprzednim sezonie miał pan okazję zbierać cenne doświadczenie w PlusLidze. Jak ocenia pan ten rok spędzony w Lublinie?
MACIEJ KRYSIAK: Sezon w Lublinie oceniam jako super doświadczenie. Poznałem wspaniałaych ludzi, poznałem PlusLigę. Atmosfera była wspaniała. Kroczyliśmy od zwycięstwa do zwycięstwa, kończąc sezon na bardzo wysokim 5. miejscu, co dało nam i całej społeczności w Lublinie wiele radości.
Po roku przerwy powrócił pan na pierwszoligowe parkiety. Rozgrywki 1. Ligi pomału nabierają tempa. Po tych kilku tygodniach gry, jak ocenia pan ich poziom?
MACIEJ KRYSIAK: Poziom jest na pewno wyrównany. Pojawiło się sporo niespodzianek, ale to normalne na tym etapie. Są różne drużyny z różnymi celami, niektóre też z dużymi zmianami w składach, dlatego też potrzebują więcej czasu na zgranie. Dzięki temu, że aż trzy drużyny spadną z ligi, każdy szuka swoich okazji do zapunktowania. Na pewno będzie wiele emocji i walki do ostatniego punktu.
I na koniec, na co stać BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz w sezonie 2024/25?
MACIEJ KRYSIAK: Na co nas stać, to czas pokaże. Na razie chcemy poprawiać naszą grę, z dnia na dzień grać coraz lepiej, wejść do playoffow. A później wypaść w nich jak najlepiej.