Marcin Jaskuła z Mickiewicz Kluczbork: za nami przemawia twierdza Kluczbork
W sobotnie popołudnie Mickiewicz Kluczbork wicelider tabeli TAURON 1. Ligi Mężczyzn podejmie AZS AGH Kraków w ramach 20. kolejki. Kluczborczanie odnieśli już piętnaście zwycięstw. - Od początku sezonu każde spotkanie ma taką samą wagę za trzy, dwa, jeden albo zero punktów. Kolejne dziesięć spotkań będzie ważyć, tyle samo, a my zrobimy wszystko, aby utrzymać poziom jaki prezentujemy od startu rozgrywek - zapewnił Marcin Jaskuła, libero drużyny z Opolszczyzny.
TAURON 1.LIGA.PL: W tegorocznych rozgrywkach spisujecie się rewelacyjnie. Jesteście wiceliderem tabeli. W ostatniej kolejce pokonaliście MKST Astrę Nowa Sól, choć trzeba przyznać, że rywale wam się postawili.
MARCIN JASKUŁA: Racja, pozycja wicelidera, odwzorowuje naszą znakomitą formę w tym sezonie. Każdy mecz wyjazdowy ma otoczkę „niełatwego” spotkania. Tym razem trafiliśmy na dobrze dysponowaną Astrę. Zimny prysznic w pierwszym secie zmotywował całą drużynę. Przez kolejne sety utrzymywaliśmy nasz poziom gry i finalnie zgarnęliśmy ważne trzy punkty w Nowej Soli.
Potraficie wyjść z trudnych opresji, nawet jak tracicie kilka punktów do przeciwników. Co jest kluczem do waszej dobrej postawy w kluczowych momentach?
MARCIN JASKUŁA: Niewątpliwie solidna zagrywka i wysoka skuteczność w ataku to zaleta Kluczborskich Rycerzy.
W sobotę czeka was trudne starcie z AZS AGH Kraków. Rywale podobnie jak wy będą chcieli podtrzymać zwycięską passę.
MARCIN JASKUŁA: AZS AHG Kraków wygrało ostatnie spotkanie, które na pewno ich podbudowało. Jednak za nami przemawia twierdza Kluczbork. Mam nadzieję, że to się nie zmieni.
Wspomniałam, że jesteście wiceliderem. Czy przed startem sezonu spodziewaliście, że będziecie aż tak wysoko? Mickiewicz będzie czarnym koniem tych rozgrywek?
MARCIN JASKUŁA: Przed sezonem jest dosyć dużo planów. Mamy pozycje wicelidera i jesteśmy na dobrej drodze do spełnienia naszego planu. Czy będziemy czarnym koniem? Boisko wszystko zweryfikuje na koniec rogrywek.
Do zakończenia rundy zasadniczej pozostało równe dziesięć spotkań. Czujecie, że każdy mecz zaczyna ważyć coraz więcej?
MARCIN JASKUŁA: Od początku sezonu każde spotkanie ma taką samą wagę za trzy, dwa, jeden albo zero punktów. Kolejne dziesięć spotkań będzie ważyć, tyle samo, a my zrobimy wszystko, aby utrzymać poziom jaki prezentujemy od startu rozgrywek.