Mariusz Syguła: cieszymy się, że mogliśmy wrócić do trenigów
Drugi sezon z rzędu Mariusz Syguła będzie prowadził drużynę MCKiS Jaworzno w rozgrywkach TAURON 1. Ligi Mężczyzn. W specjalnej rozmowie opowiedział o powrocie do treningów, swojej pracy w roli pierwszego szkoleniowca, nowej drużynie, celach na sezon 2020/21 i faworytach rozgrywek. - Cieszymy się, że mogliśmy wrócić do trenigów - powiedział sternik MCKiS.
O powrocie do treningów
- Po pierwsze muszę powiedzieć, że bardzo cieszymy się, że mogliśmy wrócić do trenignów. Nie ukrywamy, że starsznie przeżyliśmy zamknięcie w domach. Jako sportowcy nie jesteśmy przyzwyczajeni, żeby po prostu siedzieć w domu. Skład drużyny rzeczywiście został zmieniony. Kapitanem zespołu został Karol Borończyk. Uważam, że w pełni na to zasługuje. Jest z nami od początku budowania klubu. Zeszły sezon pokazał, że ciągle się rozwija. Myślę, że sam nie wie, gdzie są jego granice. Do tego jest wychowankiem klubu. Bardzo cieszę się, że to właśnie on został wybrany kapitanem.
O drugim sezonie pracy jako pierwszy szkoleniowiec
- Praca szkoleniowica nie jest łatwa. Ubiegły sezon mogę podzielić na dwie części. Pierwsza runda była bardzo dobra. Skończyliśmy ją na trzeciej lokacie. Jestem bardzo zadowolony z pracy, którą wykonaliśmy. Później popełniliśmy błędy, które sprawiły, że wypadliśmy poza fazę play off. Mimo, że do końca mieliśmy szansę na ósemkę - grając mecz z SMS PZPS I Spała. Wiele wskazywało na to, że jakbyśmy wygrali to znaleźlibyśmy się w fazie play off. Niemniej dla mnie druga runda była dobrą nauczką. Muszę z niej wyciągnąć wnioski i wspólnie z Jackiem Sową zrobić analizę. Mam nadzieję, że wiemy, gdzie popełniliśmy błędy i zrobimy wszystko, żeby uniknąć ich w tym sezonie.
O celach na sezon 2020/21
- Po sezonie zawsze muszą nastąpić jakieś zmiany w składzie. Muszę przyznać, że nie mieliśmy zbyt mocnych argumentów, aby licytować się z Mariuszem Magnuszewskim, czy Konradem Stajerem. Dostali świetne propozycje. Nasz aktualny zespół rzeczywiście jest młody. Jednak nie odbierałbym tego w kategorii, czy to będzie nasz atut, czy nie. To są młodzi ludzie, stosunkowo ograni. Mają za sobą parę meczów dobrych i reprezentacyjnych. Do tego grali w fajnych klubach. Wiem, że doświadczenie jest ważne, ale liczę na to, że jest to grupa, która ma coś do pokazania. Każdy z nich ma coś do udowodnienia. Myślę, że to będzie ich sezon życia.
O nowym rozgrywającym
- Mamy w sumie osiem tygodni na przygotowania do sezonu. Damian Czetowicz jest młodym zawodnikiem, ale obserwowałem jego grę od trzech lat. Praktycznie kończąc grę w juniorach był przez obserwowany. To jeden z wyróżniających się zawodników z tego rocznika. Śmiało możemy powiedzieć, że jest w czołówce. Bardzo się cieszę, że do nas trafił. Wiem, że zainteresowanie jego osobą było szerokie w klubach PlusLigi. Natomiast on potrzebuje grania i jeszcze raz grania. Cieszę się, że wybrał właśnie taką drogę, że trafił właśnie do naszego klubu. Mamy teraz jeszcze cztery-pięć tygodni, żeby się zgrać.
O faworytach rozgrywek
- Jeśli, ktoś w poprzednim sezonie mówił, że liga była silna, to w tym roku nie wiem, jakich użyć słów. To co wydarzyło się na rynku transferowym, zwłaszcza w przypadku trzech drużyn - można śmiało powiedzieć iż rozbiły bank. Śmieć powiedzieć, że to są zespoły plusligowe. Tam są zawodnicy z niesamowitą kartą i historią. Do tego beniaminek ze Świdnika z potężnym sponsorem. Muszę przyznać, że to wszystko wygląda bardzo ciekawie. Liga moim zdaniem będzie jeszcze silniejsza, niż w zeszłym roku. Mam nadzieję, że boisko zweryfikuje te wszystkie zapowiedzi. To jest piękno sportu, że nie tylko pieniądze grają. Oczywiście cztery drużyny, czyli BBTS Bielsko-Biała, LUK Poltechnika Lublin, BKS Visła Bydgoszcz oraz KFC Gwardia Wrocław - powtórzę jeszcze raz - rozbiły bank.
O przygotowaniach do sezonu
- Za nami czwarty tydzień przygotowań. To były tygodnie pracy głównie fizycznej. Od piątku rozpoczynamy zgrywanie zespołu z podtrzymaniem tej siły i wytrzymałości. Potem czekają nas sparingi z BBTS-em, Norwidem Częstochowa, turniej w Andrychowie, mecze kontrolne z AZS AGH. Grania trochę mamy. Mam nadzieję, że uda się nam wszystko tak ułożyć, aby dobrze rozpocząć ligę.
O warunkach w hali
- Warunki mamy komfortowe. Hala po remoncie wygląda przepięknie. Mam nadzieję, że kibice będą mogli ją zobaczyć. Organizacyjnie niczego nam nie brakuje. Wspólnie z zawodnikami możemy skupić się na pracy. To zasługa władz miasta i MCKiS-u. Nam nie pozostaje nic innego, jak trenować, aby móc zrealizować cel, jaki przed nami postawiono, czyli poprawę lokaty z poprzedniego sezonu.