Mateusz Biernat: niech te najlepsze momenty przyjdą w play-off
W ostatniej kolejce rundy zasadniczej siatkarze eWinner Gwardii Wrocław podejmą zawodników z ZAKSY Strzelce Opolskie. Podopieczni trenera Marka Lebedewa chcą wygrać za trzy punkty i w spokoju przygotowywać się do fazy play-off TAURON 1. Ligi.
Potyczka z ZAKSĄ to ostatnia, trzydziesta kolejka w rundzie zasadniczej. W marcu siatkarze ze stolicy Dolnego Śląska rozegrali aż cztery pięciosetowe pojedynki. Rozgrywający eWinner Gwardii Wrocław, Mateusz Biernat, jest jednak spokojny o formę swoją i kolegów.
– To, że w ostatnim miesiącu zagraliśmy kilka tie-breaków, o niczym nie świadczy. Ważne, że zaczęliśmy je wygrywać. To może zaowocować podczas fazy play-off, bo tam liczy się zwycięstwo, a nie to, w ilu setach miało ono miejsce.
Wygrana w meczu z ZAKSĄ, przy ewentualnej porażce siatkarzy Exact Systems Norwid Częstochowa (grają z BBTS Bielsko-Biała na własnym terenie), może dać Gwardzistom upragnione czwarte miejsce w tabeli. Jak jednak faktycznie będzie, dowiemy się w środowe, późne popołudnie.
– Skończymy rundę zasadniczą na dobrym czwartym lub piątym miejscu i to był cel, który zakładaliśmy. Nie chcieliśmy grać ćwierćfinału z kimś, kto bardzo odskoczył punktowo: LUK Politechnika Lublin, BKS Visła Bydgoszcz i BBTS Bielsko-Biała – dodaje Biernat.
Runda zasadnicza obfitowała w różne zawirowania, które miały wpływ na formę zawodników. Rozgrywający twierdzi jednak, że to, co najlepsze, dopiero przed Gwardzistami.
– To był bardzo trudny sezon. Przez długi czas trapiły nas różnego rodzaju kontuzje, cały czas kogoś brakowało na treningu. Na boisku czasami w trudnych momentach się od siebie odwracaliśmy, nie tworzyliśmy kolektywu. Potrzebne były zmiany personalne. Na szczęście końcówkę sezonu zagraliśmy razem, twardo i odważnie. Jesteśmy przekonani, że większość problemów już za nami. Chcemy play-off zagrać dla siebie i dla klubu odważnie i bez obciążeń psychicznych. Nikt nas nie stawia w roli faworytów ale niech to będzie naszą bronią. Wiemy że jedyna droga do sukcesu wiedzie poprzez wspólną, ciężką pracę i odpowiedzialność, ale także poprzez radość i zabawę z gry. Mamy dobrego trenera który wpaja nam te wartości każdego dnia na treningu, a my chcemy z tego czerpać garściami. Wierzę że ten zespół jest w stanie ugrać jeszcze wiele w tym sezonie by usatysfakcjonowanym móc spojrzeć w lustro i powiedzieć sobie „zrobiłeś to chłopak”. Niech te najlepsze momenty przyjdą w play-off, przyciągnijmy je wspólnie w myślach, a wszystko będzie możliwe. Dopóki piłka w grze, możliwe jest wszystko, a stać nas na bardzo wiele – dodaje Biernat.
W ćwierćfinale Gwardzistom przyjdzie się mierzyć z Exact Systems Norwid Częstochowa. Mimo że rywale aktualnie zajmują wyższą pozycję w ligowej tabeli, w tym sezonie wrocławianie dwukrotnie ich pokonali.
– Częstochowa to groźny rywal, często wygrywali trudne mecze i na pewno wyjdą przeciwko nam bardzo bojowo nastawieni, ale nie boimy się. Dwa razy ich pokonaliśmy w fazie zasadniczej – zakończył rozgrywający eWinner Gwardii.
Spotkanie z ZAKSĄ rozpocznie się w środę (31.03) o 18:00 w Hali Orbita we Wrocławiu.