Mateusz Frąc: przed nami dwa ostatnie mecze rudny zasadniczej
BBTS Bielsko-Biała pokonał MCKiS Jaworzno 3:0 w meczu 24. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn i utrzymał pozycję wicelidera tabeli. Przed bielszczanami dwa ostatnie starcia w tej części sezonu. - Teraz przed nami dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej. Gramy w czwartek i sobotę. Na pewno bardzo przydadzą się nam te siły, które zoszczędziliśmy w ostatniem spotkaniu - powiedział Mateusz Frąc, atakujący BBTS-u.
Podopieczni Harry'ego Brokinga w piątkowe popołudnie wykonali plan w stu procentach. Przed własną publicznością pokonali w trzech setach jaworznian i zaoszczędzili sporo sił przed kolejnymi meczami. Spotkanie było wyrównane, ale w końcówkach wszystkich trzech setów dużo więcej spokoju zachowali gospodarze. Udowodnili, że nie bez przyczyny zajmują 2. lokatę w tabeli.
- To był trudny mecz, co było widać po wyniku. Dwa sety były dość wyrównane. Wiedzieliśmy, że będzie ciężko, ponieważ rywale tracili wtedy dwa punkty, aby wskoczyć na 8. lokatę. W każdym spotkaniu walczą praktycznie o życie. Jeszcze liczą się w walce o play offy. Nas bardzo cieszy to, że wygraliśmy za trzy punkty, a do tego jeszcze 3:0 - powiedział Mateusz Frąc, atakujący BBTS-u.
Wspomniany zawodnik pojawił się na parkeicie w połowie drugiego seta i dał naprawdę dobrą zmianę. Zdobył w tym meczu 11 punktów dla swojej drużyny i zakończył pojedynek z blisko 72% skutecznością w ataku.
- Jestem zadwolony ze swojej gry w ataku. Jednak pozostają jeszcze inne elementy, które wiem, że muszę poprawić i nie jestem zadowolony z poziomu, jaki zaprezentowałem. Niemniej, atak wychodził mi naprawdę dobrze - zauważył siatkarz bielskiej drużyny.
Zespół z Bielska-Białej ma do rozegrania jeszcze dwa mecze w rundzie zasadniczej. Rozegra je w odstępnie dwóch dni. 5 marca u siebie podejmie ZAKSĘ Strzelce Opolskie (początek o godznie 18.00), a 7 marca na wyjeździe zagra z SPS Chrobrym Głogów (początek o godzinie 18.00).
- Teraz przed nami dwa ostatnie mecze rundy zasadniczej. Gramy w czwartek i sobotę. Na pewno bardzo przydadzą się nam te siły, które zoszczędziliśmy w ostatniem spotkaniu - zauważył atakujący.
Pierwsze spotkanie z ZAKSĄ Strzelce Opolskie zakończyło się dla bielszczan zwycięstwem 3:1.
- Pamiętam dobrze pierwsze spotkanie w Strzelcach Opolskich. Było ono bardzo trudne. W pierwszym secie gospodarze nas dość mocno zlali, ale na szczeście później udało się nam wygrać za trzy punkty. ZAKSA ma już zapewnione utrzymanie w lidze i nie mają szans na play offy. Jednak paradoskalnie to są właśnie najtrudniejsze mecze do rozegrania. Wydaje się, że może pójść łatwo, ale trzeba się zmotywować i dać z siebie sto procent - zakończył Frąc.