Mateusz Grabda: dalej jesteśmy w grze o ósemkę
KPS Siedlce pokonał kilka dni temu Olimpię Sulęcin 3:1 w zaległym meczu 18. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Przed nami ciężki czas w lidze, ale wszystkie zespoły są w takiej sytuacji. Znam mój zespół. Nigdy mnie nie zawiódł. Wierzę w zawodników i wiem, że będą walczyć do końca. Ważne, że dalej jesteśmy w gronie drużyn, które mają szansę na grę w ósemce - powiedział Mateusz Grabda, trener siedlczan.
Siatkarze KPS-u w swoim ostatnim ligowym meczu pozwolili sulęcinianom tylko w pierwszym secie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- W pierwszym secie zagraliśmy bardzo słabo. Jako drużyna byliśmy trochę nieobecni. Nie powiem, że źle weszliśmy w spotkanie, ale mieliśmy sporo problemów. Pewnie było to wynikiem tego, że dawano nie graliśmy. Chcę podkreślić, że nie zlekceważyliśmy rywala. Doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że trzeba grać z każdą drużyną w lidze, bo nikt nie oddaje punktów za darmo. Musimy pamiętać, że wychodząc na pierwszego seta, od razu musimy dać z siebie wszystko. Każdy mecz to walka - powiedział szkoleniowiec KPS-u.
I dodał - Po meczu powiedziałem zawodnikom, że jeśli chcemy coś w tym sezonie ugrać i być w ósemce premiowanej grą w fazie play off, to musimy w każdym meczu, od pierwszego seta podchodzić do gry na sto dziesięć procent swoich możliwości. Pokazaliśmy to właśnie od drugiego seta.
Aktualnie siedlczanie zajmują 4. miejsce w tabeli. Cały czas walczą o utrzymanie dobrej pozycji i możliwie najlepszą pozycję wyjściową przed fazą play off.
- Cieszę się z tych trzech punktów. Jeśli spojrzymy na tabelę to widać, że każdy walczy. Do końca będzie toczyła się zacięta walka. Na pewno musimy wyciągnąć wnioski z tego ostatniego spotkania. Dostaliśmy mały pstryczek w nos. Musimy pamiętać, żeby od pierwszego seta dobrze wchodzić w mecz - podkreślił Mateusz Grabda.
KPS Siedlce po krótkiej przerwie w poniedziałek powrócił do treningów. Przygotowuje się do ważnych i trudnych wyjazdowych meczów z BKS Visłą Proline Bydgoszcz oraz SPS Chrobrym Głogów.
- W poniedziałek wróciliśmy do treningów. Mamy zajęcia na siłowni oraz w hali. W czwartek wyjeżdżamy na trudny terner do Bydgoszczy. Kilka dni później z kolei gramy z SPS Chrobrym Głogów. Na pewno musimy dobrze się przygotować do tych spotkań - wyznał sternik siedleckiej drużyny.
Do zakończenia fazy zasadniczej TAURON 1. Ligi Mężczyzn pozostało jeszcze siedem kolejek. Różnice punktowe pomiędzy zespołami są niewielkie, co jeszcze bardziej przekłada się na zaciętą rywalizację.
- Przed nami ciężki czas w lidze, ale wszystkie zespoły są w takiej sytuacji. Znam mój zespół. Nigdy mnie nie zawiódł Wierzę w zawodników i wiem, że będą walczyć do końca. Ważne, że dalej jesteśmy w gronie drużyn, które mają szansę na grę w ósemce - zakończył Grabda.