Mateusz Grabda: jesteśmy dobrze przygotowani do ligi
Dzisiaj na wyjeździe KPS Siedlce rozegra pierwszy mecz sezonu 2021/22 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Przeciwnikiem siedlczan będzie ZAKSA Strzelce Opolskie. - Bardzo chciałbym, żeby każdy z tych chłopców, który jest w klubie, mógł doświadczyć wielkiego profesjonalizmu z mojej strony, ze strony sztabu i dużego profesjonalizmu ze strony klubu. Marzyłbym, żeby każdy z tych chłopaków zrobił krok do przodu jako zawodnik i człowiek - powiedział Mateusz Grabda, szkoleniowiec KPS-u.
Za drużyną KPS-u Siedlce kilka tygodni ciężkich przygotowań, ćwiczeń, a także sparingów, których celem było zgranie zawodników i jak najlepsze przygotowanie do stratu rozgrywek 2021/22. W sobotę siedlaczanie na wyjeździe rozegrają swój pierwszy ligowy mecz o punkty. Ich przeciwnikiem będzie ZAKSA Strzelce Opolskie.
- Pracujemy już dwa miesiące z myślą o pierwszych spotkaniach. Za parę dni dojdzie do pierwszego gwizdka, pierwszych zagrywek, ataków. Nie możemy doczekać się tego pierwszego meczu. Jesteśmy bojowo nastawieni do pierwszego spotkania, ale główne skupienie jest na Strzelcach Opolskich. Skupiamy się na tym pierwszym meczu i obecnie myślimy tylko o tym spotkaniu - powiedział Mateusz Grabda.
I dodał - Jako drużyna jesteśmy dobrze przygotowani do ligi. To nie jest tak, że kończymy okres przygotowawczy i wszyscy są w optymalnej formie, jesteśmy już mistrzami świata. Cala liga jest dużym procesem. Każdy mecz, każdy kolejny tydzień będzie nam dodawał pewności siebie, będzie dodawał tego, że możemy popracować w hali, skupić się na elementach, które nie będą współgrać. Obecnie mogę śmiało powiedzieć, że jesteśmy dobrze przygotowani i z utęsknieniem czekamy na pierwszy gwizdek w sobotę.
Zespół z Siedlec nie ukrywa, że bardzo liczy na wsparcie kibiców i ich powrót do obiektów sportowych.
- Myślę, że poza tym, że gramy dla siebie i klubu to przede wszystkim gramy dla kibiców. Oni są naszym głównym odbiorcą, piętnastnym zawodnikiem, który wspiera nas na trybunach. Osobiście nie mogę doczekać się pierwszego pojedynku w Siedlcach, który nastąpi dopiero na początku października. Wierzę w to, że społeczność siedlecka przybędzie na to spotkanie i będzie nas bardzo mocno dopingować, bo gramy dla nich i chciałbym żeby poczuli fajny charakter tego zespołu, że ci chłopcy naprawdę potrafią fajnie grać w siatkówkę, a przede wszystkim, żeby był taki odbiór, że miło się patrzy na tych chłopaków i naprawdę walczą, bo jestem przekonany, że tak będzie - wyznał szkoleniowiec.
Jaki cel na sezon 2021/22 TAURON 1. Ligi Mężczyzn wyznaczyła sobie drużyna KPS-u Siedlce?
- Na pewno nie chcę być prorokiem i stawiać nie wiadomo jakich celów. Bardzo chciałbym, żeby każdy z tych chłopców, który jest w klubie, mógł doświadczyć wielkiego profesjonalizmu z mojej strony, ze strony sztabu i dużego profesjonalizmu ze strony klubu. Marzyłbym, żeby każdy z tych chłopaków zrobił krok do przodu jako zawodnik i człowiek. Mam taką filozofię, że zależy mi, żeby drużyna miała charakter i przede wszystkim, żeby potrafiła grać w siatkówkę i realizowała to, co my ze sztabem próbujemy im narzucić. Jeżeli to wszystko fajnie i spójnie przejdzie w całość, to na pewno możemy wysoko zajść i być wysoko w lidze. Nie chcę w tej chwili mówić, że będziemy grali o medale, czy o play off, myślę, że to cel każdego zespołu. Każdy chce zdobyć medal w TAURON 1. Lidze, być w play off. Na chwilę obecną chcemy grać dobrą siatkówkę. Jeszcze się poznajemy, próbujemy wyeliminować błędy, które były dostrzegalne w sparingach, żeby z czystą kartą i świadomością, że dobrze przepracowaliśmy okres przygotowawczy pokazać to, co potrafimy i trenujemy na co dzień - podkreślił trener drużyny z Siedlec.
W pierwszych meczach TAURON 1. Ligi Mężczyzn w składzie KPS-u Siedlce zabraknie dwóch zawodników - Dawida Pawluna oraz Adriana Markiewicza, którzy biorą udział w mistrzostwach świata U21 w Bułgarii.
- To są bardzo dobrzy siatkarze, fajni ludzie. Czekamy na nich, żeby do nas przyjechali i żebyśmy mieli większe manewry jeśli chodzi o mecze. Obecnie gramy z jednym rozgrywającym – Mariuszem Magnuszewskim, z trzema środkowymi i na pewno powrót chłopców wniesie bardzo dużą wartość, bo obecnie jesteśmy drużyną, ale wiadomo, że drużyna liczy 14 zawodników i czekamy na chłopaków. Mam nadzieję, że wrócą z medalami na szyi i będą mogli pochwalić się mistrzostwem świata albo jakimś medalem - zakończył Grabda.