Mateusz Grabda: mam nadzieję, że kolejne mecze będą dla nas szczęśliwe
W sobotę KPS Siedlce poniósł drugą porażkę z rzędu, przegrywając we włąsnej hali z BBTS Bielsko-Biała 0:3 w meczu 7. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Mam nadzieję, że maszyna siedlecka jedzie dalej i kolejne spotkanie będzie dla nas szczęśliwe - powiedział Mateusz Grabda, trener siedleckiego zespołu.
Siedlczanie rozegrali bardzo zacięte i wyrównane spotkanie z bielszczanami. Jednak w koncówkach wszystkich trzech setów musieli uznać wyższość zespołu gości.
- Wiedzieliśmy, że gramy z ciężkim rywalem. W pierwszej kolejności oczywiście gratulacje dla zespołu z Bielska-Białej. Pokazali swoją wyższość. Pokazali dobrą siatkówkę, ale na pewno to spotkanie było dobre z obu stron. My też zagraliśmy bardzo dobrze. W takich spotkaniach, gdzie grają dwie dobre drużyny w niektórych momentach decydują szczegóły, ale te szczegóły w siatkówce są najważniejsze i przez to się przegrywa albo wygrywa. Byliśmy w tych elementach słabsi, sporo prostych akcji, które nam wpadały doprowadzały do tego, że bielszczanie odrabiali straty i wygrali to spotkanie. Na pewno mecz mógł się podobać kibicom, po raz kolejny będziemy czuć wielki niedosyt po tym pojedynku, ponieważ widzieliśmy, że mogliśmy zdobyć punkty - powiedział Mateusz Grabda.
Dla KPS-u była to druga porażka w rundzie zasadniczej TAURON 1. Ligi Mężczyzn sezonu 2021/22.
- Nikt nie lubi przegrywać. Siatkówka jest takim sportem, że cały tydzień ciężko pracujemy, żeby w sobotę wyjść i wygrać mecz. Czy przegralibyśmy 0:3 czy 2:3, to cały czas przegrana. Cieszymy się, gdy wygrywamy. Te porażki dają nam wnioski i najważniejsze decyzje, które później musimy przekształcić w trening, żeby to funkcjonowało. Nikt nam nie da za to trzech punktów, że ciężko pracujemy, bo w tej lidze każdy ciężko pracuje. Każdy chce wygrywać, co pokazał ten przeciwnik. Prowadziliśmy w trzecim secie trzema, czy czterema punktami. Jednak łatwo straciliśmy przewagę i przegraliśmy. Mam nadzieję, że maszyna siedlecka jedzie dalej i kolejne spotkanie będzie dla nas szczęśliwe - wyznał szkoleniowiec siedlczan.
Kolejne ligowe spotkanie drużyna ze Siedlec rozegra już w najbliższy czwartek. Na wyjeździe zagra z SMS PZPS Spałą.
- W czwartek gramy telewizyjny mecz z SMS-em Spała, to też ciężki przeciwnik. Później mamy mecz u siebie z krakowianami w niedzielę. Na pewno sobotni mecz pokazał, że spotkały się dwie bardzo mocne drużyny i zobaczymy, co czas pokaże. Jeżeli podtrzymamy ten poziom sportowy, to na pewno możemy pograć dobrą siatkówkę w kolejnych starciach - zakończył Grabda.