Mateusz Grabda po czterech latach odchodzi z PSG KPS Siedlce
PSG KPS Siedlce zakończył sezon 2022/23 TAURON 1. Ligi Mężczyzn na 11. miejscu w tabeli. Po czterech latach pracę w klubie zakończył Mateusz Grabda, który pełnił funkcję pierwszego szkoleniowica. - Mam głęboką nadzieję, że klub z Siedlec wyciągnie wnioski i kolejne rozgrywki okażą się dużo lepsze - wyznał Grabda.
Siedlczanie tegoroczny sezon przeplatali dobrymi i nieco słabszymi meczami. Pomimo ogromnej walki, zaangażowania nie udało się im awansować do najlepszej ósemki.
- Pod względem czysto siatkarskim nie zasługiwaliśmy na miejsce w ósemce. Nie byliśmy potentatem. Wiele drużyn, które były przed nami w pełni zasłużyły na wyższe lokaty. Uważam, że lokata, którą zajęliśmy odpowiadało naszemu poziomowi gry. Oceniając cały sezon trzeba przyznać, że nie należał do łatwych, zarówno dla zawodników, jak i mojej osoby. Musimy wszyscy wyciągnąć wnioski z tegorocznych rozgrywek. Wszystko po to, żeby kolejne sezony były lepsze - powiedział Mateusz Grabda, były już trener PSG KPS.
I dodał - Będąc trenerem cały czas uczę się pokory. Biorę również pełna odpowiedzialność za ten wynik. Uważam że ten sezon był słaby. To nie jest spełnienie moich marzeń. Jednak osobiście uważam, że porażki czegoś uczą. Są potrzebne, aby w kolejnych sezonach czegoś się nauczyć, a jednocześnie nie powielać błędów. Mam głęboką nadzieję, że klub z Siedlec wyciągnie wnioski i kolejne rozgrywki okażą się dużo lepsze.
Szkoleniowiec zwrócił uwagę, że przez ostatnie cztery lata gry PSG KPS Siedlce w rozgrywkach TAURON 1. Ligi Mężczyzn klub bardzo się zmienił, rozwinął. Do tego zawodnicy zawsze dawali z siebie sto procent, aby godnie reprezentować klub w pierwszoligowych rozgrywkach.
- Mam nadzieję, że kibice siedleckiej drużyny przełkną gorycz porażki. To był trudny sezonu dla KPS-u. Osobiście patrzę na to wszystko z nieco innej strony. Byłem w klubie przez ostatnie cztery lata. Kibice powinni byc dumni ze swojego zespołu. Zawodnicy na przestrzeni ostatnich czterech lat robili wszystko, aby społeczność siedlecka mogła czerpać radość z wygrywanych meczów - podkreślił były sternik PSG KPS.
I dodał - Z perspektywy tych czterech lat uważam, że klub ewoluował. Kiedy zaczynałem tę pracę, niewiele rzeczy wyglądało dobrze. Powoli to wszystko szło w dobrym kierunku, również te sportowe aspekty. To jaką pracę wykonaliśmy przez cztery ostatnie lata sprawiają, że nie mamy czego się wstydzić. Jako trener jestem szczęśliwy, że mogłem tutaj być, bo to miejsce wiele mi dało.
Mateusz Grabda prowadził drużynę na zapleczu PlusLigi przez ostatnie cztery lata. Po zakończeniu rozgrywek oficjalnie już można zakomunikować, że szkoleniowiec kończy współpracę z PSG KPS Siedlce.
- To miejsce otworzyło wiele dróg, między innymi pracy z młodzieżową reprezentacją. Kto wie, jakby się to wszystko potoczyło, gdybym był w innym klubie. Możliwe, że nie cieszyłbym się z medali mistrzostw świata czy mistrzostw Europy z tymi fantastycznymi młodymi zawodnikami. Przez całe swoje życie będę pamiętał, skąd przyszedłem i co zawdzięczam pracy w Siedlach. Jestem młodym trenerem. Przede mną wiele dobrych i pewnie słabszych sezonów - wyznał Grabda.
I dodał - Na pewno odczuwam żal. Jestem osobą, która przywiązuje się do ludzi. Poznałem wiele fantastycznych osób, z którymi na pewno będę utrzymywał kontakt i zostali moimi przyjaciółmi. Moja rodzina mieszkała w innym miejscu. Ich wsparcie mogłem poczuć tylko przez telefon, więc tym bardziej doceniałem wsparcie osób tutaj w Siedlach. Jestem ogromnie wszystkim wdzięczny za pomoc, wsparcie i pomocną dłoń. Zostawiam w Siedlach cząstkę siebie. W Siedlach są idealne warunki do siatkówki. Wierzę, że to miejsce jeszcze bardziej się rozwinie. Osobiście cieszę się, że mogłem tutaj pracować
Czy trener Mateusz Grabda będzie dalej pracował na parkietach TAURON 1. Ligi Mężczyzn? - Mam nadzieję, że jeszcze nie raz się spotkamy. Środowisko jest dość hermetyczne. Wszyscy dobrze się znamy. Przez najbliższe kilkanaście dni wróciłem do domu - dzieci i żony. Od 10 maja rozpoczynam zgrupowanie z kadrą narodową i będziemy przygotowywać się do mistrzostw świata w Bahrajnie - zakończył Grabda.