Aktualności

Mateusz Grabda: wrócimy silniejsi i się nie poddamy

KPS Siedlce przegrał na wyjeździe z BKS Visłą Bydgoszcz 0:3 w meczu 26. kolejki TAURON 1. Ligi Męczyzn. Siedlczanie na cztery serie przed zakończeniem rundy rewanżowej zajmuje 6. miejsce w klasyfikacji. - Już nie raz daliśmy powód do dumy, że młody zespół przeplatany doświadczeniem pokazał, że potrafi walczyć. Wrócimy silniejsi i się nie poddamy - powiedział Mateusz Grabda, trener KPS-u.

Podczas wyjazdowego sobotniego starcia KPS-u Siedlce z BKS Visłą Bydgoszcz, ekipa gości nie miała zbyt wielu argumentów, aby nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem. Siedlczanie przegrali w trzech setach odpowiednio do 18, 14 i 16.

- Nie wywozimy z Bydgoszczy żadnych punktów. Jako drużyna nie mieliśmy żadnych argumentów, aby przeciwstawić się bardzo dobrze dysponowanym rywalom. Plusy są takie, że w szóstce wyszedł Dawid Pawlun. Wynik może tego nie odzwierciedla, ale młody rozgrywający udźwignął to spotkanie, zagrał dobre zawody. Z każdego spotkania można wyciągnąć wnioski, tak jak wyciągniemy je z tego spotkania, przeanalizujemy je, obejrzymy video z chłopakami - powiedział Mateusz Grabda, trener KPS-u.

Siedlczanie co prawda, ponieśli drugą porażkę z rzędu, ale w tym sezonie spisują się naprawdę bardzo dobrze. Po 25. kolejkach zajmują wysoką 6. lokatę.

- Przegraliśmy bitwę po siedmiu zwycięstwach z rzędu, ale chcemy wygrać wojnę, czyli w ogólnym rozrachunku być wysoko i dać fajną reklamę Siedlcom. Ten klub i to miasto na to zasługuje na to, żeby być dumnym z tego, że ma fajną drużynę. Już nie raz daliśmy powód do dumy, że młody zespół przeplatany doświadczeniem pokazał, że potrafi walczyć. Tego dnia Visła była silniejsza. Wrócimy silniejsi i się nie poddamy - zakończył Grabda.

W najbliższą sobotę 13 marca KPS Siedlce we własnej hali podejmie LUK Politechnikę Lublin w ramach 27. serii TAURON 1. Ligi Mężczyzn.

Powrót do listy