Mateusz Szpernalowski: wygraliśmy zespołowością
PSG KPS Siedlce w świetnym stylu zakończył zmagania w 15. kolejce TAURON 1. Ligi Mężczyzn, która jednocześnie kończyła pierwszą część rundy zasadniczej. Siedlczanie pokonali przed własną publicznością KKS Mickiewicz Kluczbork 3:2. Tym samym drużyna z Siedlec z dorobkiem 19 punktów została sklasyfikowana na 11. lokacie w tabeli. - Będziemy chcieli w Nowym Roku kontynuować dobrą grę. Większość meczów będziemy grali u siebie. Hala nam sprzyja. Najważniejsza będzie walka, żeby zdobywać cenne punkty do ligowej tabeli - powiedział Mateusz Szpernalowski, rozgrywający siedleckiego zespołu.
Podopieczni Witolda Chwastyniaka w ostatnim spotkaniu w tym roku kalendarzowym zmierzyli się z KKS Mickiewicz Kluczbork. Mecz zaczęli naprawdę dobrze i wiele wskazywało, że premierową odsłonę rozstrzygną na swoją stronę. Kluczborczanie jednak odrobili straty i doprowadzili do gry na przewagi, którą ostatecznie wygrali 34:32. W kolejnych partiach na boisku świetnie spisywali się siedlczanie. Udało się im wyjść na prowadzenie 2:1. Wiele emocji ponownie dostarczył czwarty set, który z kolei wygrali siatkarze z Opolszczyzny. Zwycięzcę meczu 15. serii wyłonił tie-break, w którym lepsi okazali się gospodarze.
- Mieliśmy szanse, żeby w starciu z KKS Mickiewicz zdobyć komplet punktów. Pierwszego seta przegraliśmy na przewagi. W tej premierowej odsłonie zepsuliśmy za dużo zagrywek. Później narzuciliśmy rywalom swój styl gry. Trzeba przyznać, że w czwartym secie też prowadziliśmy wysoko, ale rywale odrobili straty i koncówkę rozstrzygnęli na swoją stronę. Ważne, że my jako zespół podnieśliśmy się w tie-breaku. KKS Mickiewicz to naprawdę doświadczona drużyna. Wygraliśmy zespołowością. Należy pochwalić Adriana Poterę, który rozegrał świetne spotkanie. Tak naprawdę cały zespół zasługuję na pochwałę - wyznał rozgrywający.
Siedlczanie przez całe spotkanie mogli liczyć na doping swoich wiernych fanów. - Kibice bardzo mocno nas wspierali. Bardzo im dziękujemy za obecność i doping. Mogę zapewnić, że będziemy starali się im dostarczyć jak najwięcej emocji i prezentować dobrą siatkówę. Cieszy to, że wygraliśmy kolejny mecz. Na przestrzeni siedmiu ostatnich starć udało się nam wygrać aż pięć - podkreślił MVP ostatniego meczu.
Drużyna PSG KPS Siedlce pierwszą część rundy zasadniczej zakończyła z bilanem sześciu zwycięstw i dziewięciu porażek. Na swoim koncie zgromadziła 19 punktów i uplasowała się na 11. pozycji w tabeli. Siedlczanie zapowiadają walkę o każdy punkt w drugiej części sezonu i możliwie najwyższą pozycję w klasyfikacji.
- Będziemy chcieli w Nowym Roku kontynuować dobrą grę. Większość meczów będziemy grali u siebie. Hala nam sprzyja. Najważniejsza będzie walka, żeby zdobywać cenne punkty do ligowej tabeli - zapewnił młody rozgrywający.
W przerwie świąteczno-noworocznej podopieczni Witolda Chwastyniaka nie będą wiele odpoczywać. Sztab szkoleniowy zaplanował między innymi sparing z Metrem Warszawa. Wszystko po to, żeby jak najlepiej przygotować się do meczu 16. kolejki z AZS AGH Kraków, który został zaplanowany na 6 stycznia 2024 roku.
- Rozegramy jeden sparing. Na pewno przyda się nam takie kontrolne granie. Taka forma treningu też się nam przyda, zwłaszcza że czeka nas nieco dłuższa przerwa w grze. Już teraz zapraszam kibiców 6 stycznia na mecz z AZS AGH Kraków. Mogę zapewnić, że się nie poddamy - zakończył Szpernalowski.