Mecz o 7. miejsce: KPS Siedlce - Mickiewicz Kluczbork 3:2. Złoty set dla siedlczan 15:9
KPS Siedlce pokonał Mickiewicz Kluczbork 3:2 (25:20, 25:18, 22:25, 19:25, 15:11) w drugim mecz o 7. miejsce na koniec sezonu 2020/21 TAURON 1. Ligi Mężczyzn i wyrównał stan rywalizacji, bowiem pierwsze spotkanie zakończyło się wygraną kluczborczan 3:0. w tej sytuacji drużyny rozegrały złotego seta, w którym skuteczniejsi okazali się siedlczanie 15:9. Tym samym KPS Siedlce zakończył sezon 2020/21 na 7. miejscu, a Mickiewicz Kluczbork na 8. lokacie. MVP ostatniego ligowego starcia został wybrany Patryk Szymański.
Dla obu drużyn było to ostatnie spotkanie w tegorocznych pierwszoligowych rozgrywkach. Ekipy walczyło o 7. miejsce w klasyfikacji. Przypomnijmy, że siedlczanie rundę zasadniczą zakończyli właśnie na 7. lokacie. W ćwierćfinale jednak dwukrotnie musieli uznać wyższość bydgoszczan 0:3 i 1:3. Z kolei kluczborczanie uplasowali się na 8. pozycji. W 1/4 fazy play off po zaciętej rywalizacji ulegli lublinianom 1:2 (1:3, 3:2, 2:3).
Zespołom pozostała walka o 7. miejsce na koniec rozgrywek. W pierwszym pojedynku lepsi okazali się siatkarze Mickiewicza. Natomiast zawodnicy KPS-u nie mieli zamiaru składać broni.
- Czeka nas drugie spotkanie z Mickiewiczem Kluczbork, które zadecyduje o tym, czy będziemy mieli 7. lokatę na zakończenie sezonu. Nie ukrywam, że chciałbym zająć to 7. miejsce i pomijając już fakt tej lokaty, ale przede wszystkim zakończyć ten sezon zwycięstwem i tak zapamiętać ten sezon, jak on głównie wyglądał. W dużej mierze sezon był przeplatany przegranymi, ale z dużą dozą zwycięstw i radości. Chciałbym tak zakończyć to całe nasze granie - powiedział Mateusz Grabda, trener KPS-u.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od błędu na zagrywce Łukasza Sternika 1:0. Chwilę później gospodarze, dzięki dobrej serii zagrywek Janusza Górskiego objęli prowadzenie 3:1. Kluczborczanie w tym fragmencie gry mieli trudności z utrzymaniem dobrego przyjęcia 3:6. Zespół gości do walki próbował poderwać Konrad Mucha, który dobrze czytał grę przeciwników i ustawiał szczelny blok 5:8. Jednak w dalszej części to siedlczanie utrzymywali kilkupunktową przewagę 15:11. W polu serwisowym dobrze sobie radził Damian Dobosz, a w ataku Janusz Górski. Mickiewicz walczył. W drugiej połowie premierowej odsłony meczu, dzięki pewnym atakom Łukasza Owczarza zniwelowali stratę do dwóch oczek 16:18. Jednak końcówka należała już do gospodarzy. Tę partię zakończyło pewne zagranie ze środka Radosława Nowaka 25:20.
KPS Siedlce poszedł za ciosem. W kolejnym secie bardzo szybko narzucił przeciwnikom swój rytm gry 3:1 i 7:3. Podopieczni Mariusza Łysiaka robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom. Jednak nieco niższa skuteczność w pierwszej akcji sprawiała, że na prowadzeniu utrzymywali się siedlczanie 13:8. W elemencie bloku po stronie gospodarzy dobrze spisywał się Patryk Szymański. Zespół z Siedlec do końca kontrolował grę w tym secie, zwyciężając pewnie 25:18. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Dobosz.
Początek trzeciej odsłony czwartkowego spotkania był równy 4:4. Przy serii zagrywek Dawida Bułkowskiego przyjezdni objęli prowadzenie 6:4. Wystarczył moment i podopieczni Mateusza Grabdy doprowadzili do remisu 7:7. Na zagrywce ręki nie zwalniał Nowak. Z kolei w ataku dobrze sobie radził Górski 10:9. W dalszej części obie ekipy grały bardzo równo 14:14 i 17:17. Tym razem końcówka należała już do kluczborczan. W polu serwisowym dobrze sobie radził Kajetan Kulik 24:20. W ostatniej akcji tego seta na zagrywce pomylił się Przemysław Kupka 22:25.
Mickiewicz Kluczbork poszedł za ciosem. W kolejnej odsłonie spotkania szybko objął prowadzenie 6:2. Siedlczanie mieli duże problemy z przyjęciem serwisów Przemysława Tomy. Jednak nie złożyli broni. Doprowadzili do remisu 7:7. W połowie tej partii goście ponownie zbudowali swoją przewagę 16:13. Gospodarze zaczęli mieć problem z przyjęciem zagrywek Kulika. Kluczborczanie nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Tę część spotkania rozstrzygnęli na swoją stronę 25:19.
Tie-break zaczął się od prowadzenia podopiecznych Mateusza Grabdy 2:0. Przed zamianą stron siedlczanie powiększyli przewagę do trzech oczek 8:5. Goście mieli trudności z przyjęciem serwisów Szymona Berezy. Mickiewicz nie składał broni. Po krótkiej przerwie zmniejszył dystans do jednego punktu 8:9 i 10:11. Jednak w ostatnich akcjach warunki gry na parkiecie dyktowali siatkarze KPS-u 15:11. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa zdobył Michał Wójcik. Siedlczanie wygrywając cały mecz 3:2 doprowadzili do złotego seta. To właśnie on zadecydował o tym, który zespół zajął odpowiednio 7. i 8. miejsce w klasyfikacji.
ZŁOTY SET
Początek złotego seta był równy. Drużyny grały punkt za punkt 3:3, wystrzagając się prostych błędów. Przed zamianą stron na nieznaczne, jednopunktowe prowadzenie wyszli siedlczanie 8:7. Po wznowieniu gry kluczborczanie mieli problemy, żeby przyjąć zagrywki Górskiego 7:11. Do tego popełniali proste błędy 7:12. Na niewiele zdały się zmiany w składzie Mickiewicza. KPS do końca kontrolował sytuację na parkiecie 13:8. Ostatni punkt na wagę zwycięsta w tej parii zdobył Kupka 15:9.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101371.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101371.html#stats