Mecz o brązowy medal 1. Ligi: Lechia Tomaszów Mazowiecki – APP Krispol Września 1:3
W pierwszym starciu górą byli goście, tomaszowianie chcieli wyrównać stan rywalizacji, jednak starczyło im energii na zaledwie seta. Już w najbliższy wtorek APP Krispol może zakończyć u siebie rywalizację i zdobyć upragnione brązowe medale.
Statystyki meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1002127.html
Pierwsze, czwartkowe spotkanie wyraźnie wygrali gracze APP Krispol, 3:0. W pierwszym secie drugiego meczu lepsi byli również goście, którzy prowadzili od samego początku, najpierw 8:6, później 16:10, czy 21:15. W ekipie gospodarzy gra opierała się o atakującego Wiktora Musiała, który skończył 8 z 11 ataków, lecz reszta zespołu dołożyła do tego zaledwie 8 oczek. Dopiero w końcówce seta gracze Lechii poderwali się do walki, lecz to było zbyt późno, by zatrzymać przyjezdnych. Ekipa z Wrześni zwyciężyła do 21.
Drugi set to na początku zdecydowanie bardziej energiczna gra Lechii, z dobrej strony pokazywał się Paweł Rusin, który jeszcze w poprzednim secie zastąpił Michał Błońskiego. Dobrą zmianę w Lechii dał także środkowy Przemysław Toma.
Przy stanie 9:9 trzykrotnie Krispol postawił skuteczny blok i wybił gospodarzy z uderzenia. Później trwała walka punkt za punkt, było trochę nerwowości pod siatką i drobnej wymiany zdań pomiędzy graczami, lecz goście cały czas mieli małą przewagę. W końcu zrobiło się 20:21, lecz wtedy duży błąd na zagrywce popełnił atakujący Musiał. Goście mieli dwa punkty przewagi, które utrzymali do końca seta, ostatecznie zwyciężając do 23, po serwisie w siatkę kapitana Lechii Bartłomieja Neroja.
Start trzeciej partii nie wróżył zmiany obrazu tego meczu, jednak w końcu w ataku przełamał się Gutkowski, który zaczął sprytnie obijać blok rywali (w całym secie skończył 5 z 9 ataków, bez błędu). Nadal świetnie atakował Musiał (6 z 8), który w końcówce skutecznie zagrywał. Lechia zagrała lepiej w ofensywie i zagrywce, rywale musieli wiele razy atakować z wysokiej lub sytuacyjnej piłki i najlepsza drużyna fazy zasadniczej 1. Ligi Mężczyzn potrafiła to bezbłędnie wykorzystać. Trzeciego seta gospodarze wygrali wysoko, do 16.
Czwarty set pokazał, że zryw Lechii był tylko chwilowy. Jedna nieudana akcja podcinała wiarę w umiejętności, po niej pojawiało się kilka błędów. Goście odskoczyli na cztery punkty przewagi (13:9), później prowadzili 19:17. Tomaszowianie próbowali jeszcze walczyć o tie-breaka, lecz zabrakło trochę konsekwencji w grze.
MVP meczu: Mateusz Jóźwik.
Krispol wygrał po raz drugi w walce o brązowe medal 1. Ligi Mężczyzn i jest już o krok od zdobycia trzeciego miejsca w sezonie 2018/19. Następny mecz w najbliższy wtorek, we Wrześni. Ewentualnie czwarty mecz w środę, a gdyby rywalizacja miała wrócić do Tomaszowa na piąte spotkanie, zaplanowano je na piątek, 19 kwietnia.