Mecze towarzyskie w Lubinie: przegrane BBTS i MKS-u
Za nami pierwszy dzień meczów sparingowych. W hali Regionalnego Centrum Sportowego w Lubinie rozegrane zostały dwa spotkania z udziałem dwóch drużyn PlusLigi - Cuprum Lubin i Stali oraz zespołów TAURON 1. Ligi Mężczyzn - BBTS Bielsko-Biała i MKS-u Będzin.
Cuprum Lubin – MKS Będzin 3:0 (25:20, 25:19, 25:22)
Od pierwszych piłek zarówno lubinianie, jak i będzinianie, zacięcie walczyli o punkty. Masahiro Sekita, mimo że w Lubinie jest od niedawna, zdążył się już zgrać z drużyną i na boisku prezentował się całkiem dobrze. Z każdą następną minutą przewaga drużyny Cuprum się powiększała. Ze skrzydeł mocno atakowali Remigiusz Kapica (łącznie zdobył 15 punktów, 68% skuteczności w ataku) i Marcin Waliński (łącznie 14 oczek, w tym 3 asy serwisowe). Będzinianie walczyli dzielnie, często posyłając mocne zagrywki oraz ataki, ale nie byli w stanie przeciwstawić się naszej świetnie grającej ekipie. Warto zaznaczyć, że skuteczność Miedziowych w ataku wynosiła dobre 67%.
- Jesteśmy w ciężkim treningu i nasza gra nie wygląda jeszcze tak, jak docelowo ma się prezentować. Oceniając jednak moment, w którym jesteśmy, to było nad wyraz dobrze. Byliśmy skupieni na sobie, nie popełnialiśmy prostych błędów – mówił po meczu z będzinianami Marcin Waliński.
Cuprum: Waliński (14), Gunia (8), Ferens (9), Sekita (1), Pietraszko (10), Kapica (15), Szymura (L) oraz Maruszczyk, Jimenez, Sas (L).
MKS: Musiał (12), Ratajczak (4), Swodczyk (5), Koppers (4), Gonciarz, Rohnka (7), Marek (L) oraz Stankov (2), Ptaszyński (3), Gawryszewski (1), Kańczok.
Stal Nysa – BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:23, 23:25, 27:25, 25:21)
W drugim meczu pierwszego dnia na parkiecie spotkały się zespoły Stali Nysa i BBTS-u Bielsko-Biała. To spotkanie było dużo bardziej wyrównane niż poprzednie. Niemal od początku drużyny szły łeb w łeb (10:10, potem 16:16). Walka była zacięta i żadna drużyna nie potrafiła wypracować przewagi większej, niż jeden punkt. Akcje były długie, a obrony i asekuracje bardzo ofiarne. Dopiero w samej końcówce na minimalne prowadzenie wyszli siatkarze Stali (23:21), a chwilę później zwyciężyli w pierwszej partii 25:23. Podobna sytuacja miała miejsce w drugim secie, gdy znów walka była wyrównana. Różnica była taka, że tym razem o krok przed Stalą byli siatkarze z Bielska-Białej. Niewielką przewagę dowieźli do końca i doprowadzili do remisu. Trzecia odsłona zakończyła się grą na przewagi 27:25 dla zawodników z Nysy. W czwartej nysianie dopięli swego i nie pozwolili wyrwać sobie zwycięstwa z rąk.
Stal: Szwaradzki (14), Komenda, Stahl (14), Mbaye (9), Kwasowski (16), Penchev (12), Dembiec (L), Ruciak (L) oraz Dębski, Szczurek, Schamlewski (1).
BBTS: Macionczyk (3), Kapelus (8), Hunek (5), Cedzyński (13), Ryan (2), Gryc (20), Ledwoń (L), Fijałek (L) oraz Gil (1), Oniszk, Hanes, Siek, Piotrowski (13).
W sobotę o godzinie 11:00 na parkiecie spotkają się pierwszoligowcy: MKS Będzin i BBTS Bielsko-Biała, natomiast o 14:00 powalczymy ze Stalą Nysa.