Michał Godlewski: zawiodła chłodna głowa
KPS Kielce po 4. kolejkach 1. Ligi Mężczyzn ma na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo. W ostatnią sobotę przed własną publicznością musiał uznać wyższość KS Lechii Tomaszów Mazowiecki, która zwyciężyła 3:0. - Zawiodła chłodna głowa. Jesteśmy młodzi i nie potrafimy wytrzymać nerwowych końcówek tak, jak powinniśmy - powiedział Michał Godlewski, atakujący kieleckiej drużyny.
Kielczanie początku sezonu 2018/19 nie zaliczą do zbyt udanych. Na cztery rozegrane spotkania wygrali tylko jedno. Aktualnie zajmują jedenaste miejsce w ligowej tabeli. W ostatnim meczu przed własną publicznością przegrali z Lechią Tomaszów Mazowiecki 0:3.
- Wydaje mi się, że zawiodła chłodna głowa. Jesteśmy młodzi i nie potrafimy wytrzymać nerwowych końcówek tak, jak powinniśmy. To kolejny mecz, set, który przegrywamy. Gdybyśmy wygrali, którąś z tych pierwszych partii, to byłoby nam o wiele łatwiej. Ucieka nam koncentracja i nad tym musimy pracować. Musimy także popracować nad błędami własnymi, bo robimy ich zbyt dużo. A także obroną, bo dużo piłek jest gdzieś obok nas, my ich nie podbijamy, a moglibyśmy je podbić i wyprowadzić kontratak - powiedział Michał Godlewski, atakujący KPS Kielce.
Dwa pierwsze sety sobotniego spotkania były bardzo wyrównane. Naprawdę niewiele zabrakło, aby gospodarze przechylili szalę zwycięstwa na swoją stronę.
- Zagraliśmy dwa najlepsze sety od pierwszych sparingów z końcówką sierpnia. Chwała chłopakom za to, bo grali przeciwko drużynie z doświadczonymi zawodnikami, którzy od kilkunastu lat grają w siatkówkę. My mogliśmy tym starszym zawodnikom utrzeć nosa. Pokazaliśmy w dwóch pierwszych partiach charakter i dobrą grę. Nie widzę powodów do zwieszania głów. Wyciągniemy wnioski z tego spotkania - wyznał Mateusz Grabda, szkoleniowiec KPS Kielce.
I dodał - Straciliśmy swoje szanse na punkty w tym meczu, ale jest jeszcze cała runda rewanżowa i w niej będziemy chcieli pokazać się z lepszej strony na tle tej drużyny. Mamy bardzo młody zespół, cały czas uczymy się siebie i próbujemy zbudować kolektyw. To co cieszy, to bardzo mała ilość bezpośrednio oddanych punktów po błędach własnych. Musimy się skupić na kolejnym meczu.
W meczu 5. kolejki 1. Ligi Mężczyzn drużyna z Kielc na wyjeździe zmierzy się z APP Krispol Września. Spotkanie zostanie rozegrane w czwartek, tj. 18 października o godzinie 18.30. Transmisja na antenie Polsatu Sport.
- W ciągu pięciu dni nie nauczymy się nagle bardzo mocno zagrywać, atakować i wszystkiego bronić, bo jakby tak było, to wszyscy graliby w reprezentacji Polski. Możemy jedynie poprawić jakieś niedociągnięcia i przygotować się taktycznie na zespół z Wrześni - zakończył szkoleniowiec z Kielc.