MKST Astra Nowa Sól podejmie sąsiada z tabeli
W sobotnie popołudnie MKST Astra Nowa Sól podejmie w ramach 11. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn sąsiada z ligowej tabeli, czyli BBTS Bielsko-Biała. Zespoły dzieli zaledwie jeden punkt. - Spodziewamy się otwartego wyniku. Mam nadzieję, że to będzie fajne widowisko siatkówki na dobrym poziomie - powiedział Przemysław Jeton, prezes klubu.
Bardzo interesująco zapowiada się sobotnia rywalizacja pomiędzy siatkarzami z Nowej Soli oraz Bielska-Białej. Drużyny w ligowej tabeli zajmują odpowiednio siódme i szóste miejsce. Do tego różnica punktowa wynosi zaledwie jeden punkt na stronę bielszczan.
- Jesteśmy sąsiadami w tabeli. Dzieli nas tylko jeden punkt. Warto jednak zaznaczyć, że obie drużyny mają bardzo skrajne cele na ten sezon. Naszym celem jest oczywiście spokojne utrzymanie się w lidze i walka o dobrą pozycję w tej drugiej części tabeli. BBTS to natomiast spadkowicz z poprzedniego sezonu PlusLigi. Chce wrócić do najwyższej klasy rozgrywek. Jest zbudowany o bardzo doświadczonych zawodników - podkreślił prezes Jeton.
I dodał - Nasz zespół czuje się dobrze w tym sezonie. Pozycja w tabeli odzwierciela naszą pracę. Zwłaszcza przed własną publicznością prezentujemy dobry poziom sportowy. Nie boimy się rywalizacji z żadnym przeciwnikiem. Udowodniliśmy w tym sezonie już to niejednokrotnie. Spodziewamy się otwartego wyniku. Mam nadzieję, że to będzie fajne widowisko siatkówki na dobrym poziomie.
Podopieczni Andrzeja Krzyśko nie trenują w pełnym składzie. Od kilku tygodni do formy po kontuzji wraca Marcin Brzeziński. Do tego pojawiły się drobne urazy u kolejnych zawodników. Zespół jednak dzielnie walczy. Siatkarze wzajemnie się wspierają. Na dziesięć rozegranych spotkań wygrali sześć. To naprawdę dobry bilans.
- W tym sezonie nie omijają nas kontuzje i poważniejsze urazy. Najważniejsze, że do pełni sił wraca nasz kapitan - Marcin Brzeziński. Drobne urazy ma nasz libero - Michał Szydłowski. Jakub Wiśniewski pracuje nad tym, aby powrócić do pełnego zdrowia. Na razie radzimy sobie z naszymi problemami. Punktujemy, ciężko pracujemy. Mam nadzieję, że będziemy cieszyć się z kolejnych zwycięstw - zakończył Jeton.