Niedziela z 1. Ligą: KPS Siedlce - MKS Ślepsk Suwałki 3:1
KPS Siedlce pokonał MKS Ślepsk Suwałki 3:1 (25:18, 28:26, 19:25, 26:24) w ostatnim meczu 4. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze w niedzielne popołudnie w pełni wykorzystali atut własnej hali. Widać, że na swoim obiekcie czują się bardzo pewnie. To drugie zwycięstwo siedlczan przed własną publicznością. Niewiele zabrakło, aby spotkanie zakończyło się w trzech setach. MVP meczu został wybrany Patryk Łaba.
Pierwszą partię spotkania od lepszej gry rozpoczęli siedlczanie, którzy szybko objęli prowadzenie 3:1. W dalszej części gra toczyła się pod dyktando podopiecznych Witolda Chwastyniaka. W ataku bardzo dobrze spisywał się Patryk Łaba oraz Krzysztof Gibek 11:6. Zespół z Suwałk w tym fragmencie gry nie wystrzegał się prostych błędów 10:14 i 12:16. KPS do końca utrzymał pełną koncentrację i pewnie wygrał premierową odsłonę meczu do 18.
Seta numer dwa drużyny zaczęły od równej gry punkt za punkt 6:6. Jednak zawodnicy po obu stronach siatki popełniali proste, niewymuszone błędy 10:10. W połowie seta gospodarzom udało się wypracować dwa oczka przewagi 13:11. Na środku siatki dobrze spisywał się Radosław Sterna. W dalszej części zespół z Siedlec utrzymywał wypracowaną przewagę 16:14. W końcówce podopieczni Mateusz Mielnika zdołali jednak doprowadzić do remisu 22:22. W ataku w ekipie gości świetnie spisywał się Patryk Szwaradzki. Nerwową końcówkę, graną na przewagi ostatecznie na swoją stronę rozstrzygnęli gospodarze 28:26. W ostatnich akcjach ciężar gry w ataku na swoje barki wziął Gibek.
Po dwóch przegranych partiach zespół gości ani myślał łatwo poddać się w kolejnym secie. Zawodnicy Ślepska Suwałki od początku dobrze prezentowali się w ataku oraz bloku 9:6. Gospodarze początkowo nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rywali, którzy punktowali ich w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 10:15. Warto dodać, że serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Mateusz Laskowski. Kiedy wydawało się, że siatkarze z Suwałk mają pod kontrolą wynik w tym secie, do gry ponownie włączyli się siedlaczanie. Dzięki bardzo dobrej obronie w polu i skutecznym kontratakom zniwelowali stratę do jednego oczka 16:17. Jednak końcówka seta należała w pełni do drużyny MKS Ślepsk, która pewnie wygrała 25:19. Zachowując szansę na zdobycze punktowe w tym meczu.
Zawodnicy KPS Siedlce bardzo szybko wyciągnęli wnioseki z porażki w trzeciej partii. Kolejną zaczęli od wypracowania sobie dwupunktowej przewagi 8:6, a wraz z kolejnymi akcjami jeszcze ją powiększali 12:8 i 15:9. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Łaba. Trener Mielnik próbował ratować wyniki, biorąc czas dla swojej drużyny. Chcąc tym samym uspokoić grę swoich podopiecznych. Okazało się to dobre posunięcie, bo goście odrobili straty 20:21 i końcówka była bardzo zacięta 23:23 i 24:24. Jednak w dwóch ostatnich akcjach więcej spokoju zachowali gospodarze, którzy wygrali tę partię 26:24 i cały mecz 3:1. Dopisując do swojego konta niezwykle cenne trzy punkty.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001699.html