Niedziela z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: KFC Gwardia Wrocław - Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0
KFC Gwardia Wrocław pokonała Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0 (25:22, 25:22, 25:19) w meczu kończącym 11. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Wrocławianie po dłuższej przerwie ponowie zapunktowali przed własną publicznością. MVP został wybrany Łukasz Lubaczewski.
11. kolejkę KRISPOL 1. Ligi zakończył niedzielny mecz pomiędzy KFC Gwardią Wrocław i Exact Systems Norwid Częstochowa. Obie drużyny przeplatają dobre mecze, nieco słabszymi. Przytrafiają się im momenty, kiedy na wyciągnięcie ręki mają zwycięstwo za trzy punkty, ale ostatecznie przegrywają. Na pewno do spotkania w lepszych humorach przystąpili częstochowianie, którzy wygrali ostatnio u siebie z KPS Siedlce 3:1 oraz wyeliminowali z Pucharu Polski - Stal Nysę, lidera tabeli. Natomiast wrocławianie są dość mocno porażnieni porażką z BBTS Bielsko-Biała przed własną publicznością.
- W Norwidzie doszło do wielu zmian, nowi zawodnicy, nowy trener, odmłodzona drużyna. Zupełnie podobnie jak u nas. My jednak mamy więcej doświadczenia w składzie, co powinno być widoczne na parkiecie w trakcie tego spotkania - powiedział Łukasz Sternik, rozgrywający KFC Gwardii Wrocław.
Z kolei Kamil Kosiba, przyjmujący Norwida Częstochowa dodał - W domu tylko Stal Nysa potrafiła z nami zwyciężyć, a na wyjazdach nam nie szło, ale ostatnio w Pucharze Polski przełamaliśmy się w Nysie. Mam nadzieję, że to będzie dobry sygnał i przełożymy to na ligę. Przyjechaliśmy do Wrocławia i mogę obiecać, że gramy o kolejne trzy punkty.
Początek pierwszego seta był dość wyrównany. Drużyny grały punkt za punkt 5:6 i 11:10. W połowie partii wrocławianie odskoczyli na trzy oczka 15:12. Gospodarze z akcji na akcję grali coraz lepiej 17:12. Częstochowianie mieli spory problem z dokładnym przyjęciem serwisu przeciwników. Krótka przerwa na żądanie trenera Tomasza Wasilkowskiego pozwoliła Norwidowi Częstochowa w końcówce zniwelować stratę do dwóch oczek 21:23. Jednak ostatnie słowo należało do KFC Gwardii, która zwyciężyła 25:22.
Druga partia to kopia wcześniejszej. Obie drużyny grały punkt za punkt, wystrzegając się przy tym prostych błędów 10:9 i 14:13. Dopiero w ostatnich akcjach Gwardziści, dzięki dobrej grze na siatce oraz skutecznym kontratakom wypracowali kilka oczek przewagi. Ostatecznie wygrali 25:22 i objęli prowadzenie 2:0 w niedzielnym meczu.
Podopieczni Krzysztofa Janczaka poszli za ciosem. Podbudowani wygranymi dwoma seta, kolejnego zaczęli od prowadzenia 8:5. W tej sytuacji goście musieli odrabiać straty. Jednak warunki gry dyktowali wrocławianie 12:8. Gospodarze nie zwalniali ręki ani w polu serwisowym, ani ataku 14:8 i 16:11. Częstochowianie do końca seta nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać siatkarzy z Dolnego Śląska 19:25. Bezapelacyjnym liderem zespołu z Wrocławia był Łukasz Lubaczewski, do którego rąk trafiła w pełni zasłużona nagroda MVP meczu 11. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100415.html