Niedziela z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: Mickiewicz Kluczbork - Stal Nysa S.A. 0:3
Mickiewicz Kluczbork przegrał ze Stalą Nysa S.A. 0:3 (18:25, 21:25, 20:25) w meczu 11. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. W derbach Opolszczyzny nysianie nie dali większych szans przeciwnikom. W dalszym ciągu pozostają jedyną, niepokonaną drużyną w pierwszoligowych rozgrywkach. MVP został wybrany Łukasz Łapszyński.
W ligowej tabeli zespoły po 10. kolejkach zajmowały odpowiednio trzecie i pierwsze miejsce. W roli faworyta należało postawić podopiecznych Krzysztofa Stelmacha, którzy jako jednymi mogą pochwalić się kompletem zwycięstw. W dziesięciu meczach stracili zaledwie sześć setów. Jednak kluczborczanie nie stali na straconej pozycji. W każdym meczu dają z siebie wszystko. Przez moment byli nawet wiceliderem tabeli. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że na pewno nie poddadzą się bez walki w konfrontacji z liderem.
- Na pewno Mickiewicz jest inną drużyną, niż w poprzednim sezonie - lepiej poukładaną. Mieliśmy jednak dużo czasu, żeby przygotować się do tego meczu zarówno taktycznie jak i fizycznie, w związku z czym liczymy, że w Kluczborku powtórzymy dobry wynik z tego ostatniego, naszego sobotniego spotkania - powiedział Maciej Zajder, środkowy Stali.
Dodatkowego smaczu niedzielnej rywalizacji dodawał fakt, że w szeregi kluczborskiego zespołu wstąpili Dawid Bułkowski oraz Łukasz Owczarz, którzy w poprzednim sezonie reprezentowali żółto-niebieskie barwy.
- Z drugiej strony siatki starzy koledzy, z którymi jeszcze niedawno dzieliłem szatnię. Na pewno ani ja, ani Dawid nie musimy nic nikomu udowadniać, więc będzie to mecz jak każdy inny, choć w bardziej przyjaznej atmosferze. Stal Nysa ma bardzo dobry skład. Nie bez powodu nie przegrali jeszcze meczu - zauważył Łukasz Owczarz, atakujący Mickiewicza.
Początek pierwszej partii meczu był wyrównany. Drużyny grały punkt za punkt 5:5 i 8:8. W połowie seta drużyna gości, dzięki dobrej obronie w polu i skutecznym kontratakom Bartosza Krzyśka objęła prowadzenie 16:13. Kolejne udane ataki Bartosza Bućko oraz Łukasza Łapszyńskiego pozwoliły im kontrolować grę 19:15. Natomiast po stronie gospodarzy pojedyncze udane akcje Dawida Bułkowskiego oraz Artura Pasińskiego nie pozwoliły Mickiewczowi nawiązać równorzędnej walki. Premierową odsłonę niedzielnego meczu przegrał 18:25.
Kluczborczanie podrażnieni porażką w pierwszym secie, kolejnego zaczęli z wysokiego "c" 6:3. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha jednak szybko odrobili straty 12:13 i 15:15. Od połowy tej partii praktycznie do stanu 19:19 drużyny grały punkt za punkt. Następnie przysłowiowy piąty bieg włączyli siatkarze Stali. Wypracowali kilka oczek przewagi i kontrolowali grę już do końca, zwyciężając 25:21.
Trzeci set to kopia wcześniejszego. Na początku na dwupunktowe prowadzenie wyszli siatkarze z Kluczborka, dzięki dobrym atakom Rafała Pawlaka 6:4 i 8:6. Jednak z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli zawodnicy Stali 12:12. Gospodarze mieli dość spore problemy, żeby zatrzymać na środku Macieja Zajdera, a na skrzydle Krzyśka oraz Łapszyńskiego 13:15 i 16:20. Zespół z Nysy do końca utrzymał równy poziom i zwyciężył 25:20, odnosząc tym samym jedenaste zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn w rundzie zasadniczej.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100333.html