Niedziela z PLS 1. Ligą: ChKS Chełm - SMS PZPS Spała 3:0
ChKS Chełm pokonał SMS PZPS Spała 3:0 (25:22, 29:27, 25:18) w niedzielnym meczu 17. kolejki PLS 1. Ligi. Chełmianie pozostają jedyną niepokonaną drużyną w rozgrywkach. MVP niedzielnego starcia został wybrany Łukasz Łapszyński. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną chełmian 3:0.
Drużyna ChKS Chełm to jedyna drużyna, która nie przegrała jeszcze żadnego swojego meczu, Pierwszą rundę zakończyła jako niekwestionowany lider tabeli. Dawno już nie było tak, żeby w pierwszej rundzie fazy zasadniczej pierwszoligowych rozgrywek drużyna nie poniosła chociażby jednej porażki. Zespół ChKS pisze swoją własną historię na parkietach 1. Ligi. Podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego wygrali wszystkie czternaście spotkań, tracąc przy tym zaledwie osiem setów. Na swoim koncie zgromadzili 40 punktów.
- To dopiero pierwsza runda, a przed nami druga, a razem z nią i fazą play offów oraz najważniejsze rozstrzygnięcia. Na pewno mamy swoje problemy i swoje słabsze strony, oczywiście o których nie będę publicznie mówić. Nie ułatwię życia rywalem. W jednym meczu ujawnia się coś słabszego, a innym razem coś innego. Niczego nie zamierzamy odpuszczać - powiedział szkoleniowiec ChKS Chełm.
SMS PZPS wygrał do tej pory tylko dwa mecze. Spalska młodzież zajmie ostatnie miejsce w tabeli nie straci uprawnień do gry na zapleczu PlusLigi. Celem zawodników SMS PZPS jest zdobywanie cennego doświadczenia.
- Jestem zadowolony z gry moich zawodników i z postepów jakie robią. Mamy w kadrze roczniki od 2006 do 2009 więc duży przekrój siatkarskiej młodzieży, bardzo zresztą zdolnej. Każdy z tych zawodników ma swoje cele. Na pewno mój zespół pokazał się z dobrej strony. Niezależnie jednak od tego, ile odebraliśmy srogich lekcji od bardziej rutynowanych i doświadczonych rywali, to na pewno nasi zawodnicy zebrali potrzebne doświadczenie i dużo się nauczyli - wyznał Jacek Narowcki, trener SMS PZPS Spała.
Pierwszą partię spotkania od serii dobrych zagrywek rozpoczął Jay Blankenau 3:0. W dalszej części gospodarze prezentowali dobry poziom w ataku 7:3. Trzeba jednak zaznaczyć, że SMS PZPS nie miał zamiaru składać broni. Dobrą dyspozycją w polu serwisowym odpowiedział Oskar Kukie 9:10. Kilka akcji drużyny grały równo 14:14 i 17:17. W końcówce incjatywę na parkiecie przejęli chełmianie. Premierową odsłonę spotkania dobrym atakiem zakończył Jakub Ziobrowski 25:22.
Drugi set od początku do końca był bardzo zacięty. Żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Sporo emocji kibicom dostarczyła końcówka grana na przewagi. W niej więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego 29:27. Dwa ostatnie punkty bezpośrednio z zagrywki zdobył Łukasz Łapszyński.
ChKS poszedł za ciosem w kolejnej części niedzielnego meczu. Bardzo szybko wypracował sobie kilka punktów przewagi 6:3. W ataku nie zawodził Jędrzej Goss. W połowie seta za dobry serwis należało pochwalić Łapszyńskiego 14:11 oraz Gossa 17:13. Drużyna z Chełma nie dała sobie już wyrwać z rąk wygranej. Pewnie zwyciężyli w tej partii 25:18.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103940.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103940.html#stats
Powrót do listy