Niedziela z TAURON 1. Ligą: eWinner Gwardia Wrocław - KPS Siedlce 3:1
eWinner Gwardia Wrocław pokonała KPS Siedlce 3:1 (21:25, 25:17, 25:23, 25:17) w zaległym meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został Mateusz Frąc.
Drużyny pierwotnie powinny spotkać się na początku października. Wtedy jednak siedlczanie nie trenowali w pełnym składzie. Trzech zawodników brało udział w mistrzostwach Europy juniorów. W tej sytuacji przełożono spotkanie na listopad.
Wrocławianie powrócili do rywalizacji na parkietach TAURON 1. Ligi po kilkunastu dniach przerwy spowodowanej koronawirusem. Siatkarze KPS-u natomiast byli dość mocno podrażnieni sobotnią, wyjazdową porażką z Mickiewiczem Kluczbork w rmach 8. kolejki.
- Trudno powiedzieć, jak będzie z nasza forma. Czujemy się mocni, w dobrych nastrojach do powrotu na boisko. Siedlce to już inny zespół niż ten z poprzedniego sezonu. Wtedy walczyli o utrzymanie, teraz będą groźni dla każdego, mogą pourywać punkty faworytom. Jeśli jednak my skupimy się na swojej grze, nie będziemy popełniać głupich błędów, powinno być dobrze. Dodatkowo mamy atut w postaci Hali Orbita, dużego obiektu, gdzie zespołom trenującym na małych halach, nie jest łatwo. Wiem to dobrze, bo sam grałem dla KPS. W Siedlcach jest mniejsza przestrzeń do grania i to może stanowić dla naszego rywala, dodatkowy problem - powiedział przed pierwszym gwizdkiem Krzysztof Gibek, przyjmujący eWinner Gwardia, który do Wrocławia przeniósł się właśnie z Siedlec.
Pojedynek miał wyjątkową oprawę. W związku z wprowadzonymi obostrzeżeniami związanymi z COVID-19, wszystkie mecze rozgrywane są bez udziału publiczności. Wrocławski klub znalazł rozwiązanie, aby jakoś wypełnić trybuny... W Hali Orbita na widowni zasiadło 300 pluszowych misiów. Szczegóły akcji: https://bit.ly/38mTL45
Podczas niedzielnego meczu w drużynie gospodarzy zabrakło podstawowego atakującego - Damian Wierzbickiego. Jego miejsce w wyjściowej szóstce zajął Mateusz Frąc. To właśnie od jego udanego ataku rozpoczęła się pierwsza partia spotkania 1:0. Kolejne akcje były dość wyrównane. Zespoły grały punkt za punkt 6:6. Chwilę później wrocławianie zaczęli dobrze czytać grę rywali i ustawiać szczelny blok 8:6. Siedlczanie nie mieli zamiaru się poddać. Dość szybko wyrównali wynik 9:9. Serią dobrych zagrywek popisał się Patryk Szymański. Wystarczyła chwila i Gwardziści ponownie odskoczyli rywalom 13:10. Warto podkreślić bardzo dobrą dyspozycję Gibka w polu serwisowym 14:10. W tej sytuacji trener Mateusz Grabda zdecydował się na zmianę atakującego - na parkiecie za Mateusza Kańczoka pojawił się Przemysław Kupka. Ta zmiana była dobrym posunięciem, bowiem KPS doprowadził do remisu 17:17. Końcowa faza była emocjonująca. Kańczok popisał się dwoma punktowymi blokami i dał prowadzenie gościom 21:19. Do tego Janusz Górski dorzucił punktowe zagrywki 22:19. Przyjezdni nie dali sobie już wyrwać z rąk wygranej 25:21. W ostatniej akcji błąd w polu serwisowym popełnił Frąc.
Drugi set to kopia wcześniejszego. Początkowo zespoły grały punkt za punkt 6:6. Następnie serią świetnych serwisów popisał się Mateusz Siwicki 10:7. To był moment przełomowy, bo podopieczni Krzysztofa Janczaka przejęli pełną kontrolę nad wydarzeniami na boisku 18:11. Dominowali na parkiecie w każdym elemencie. W polu serwisowym ręki nie zwalniał Frąc. Natomiast goście nie wystrzegali się prostych błędów. Ostatni punkt po udanym ataku po bloku zdobył Tytus Nowik 25:17.
Kolejna odsłona meczu była bardzo wyrównana. Przez dłuższy czas żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 12:12. Dopiero w połowie partii, KPS dzięki dobrej obronie w polu i udanym kontratakom objął prowadzenie 15:13. Wrocławianie walczyli i doprowadzili do remisu 16:16. Do końca toczyła się zacięta walka. Ostatecznie zwyciężyli zawodnicy eWinner Gwardii Wrocław 25:23. Wygraną skutecznym atakiem ze środka przypieczętował Siwicki.
Set numer cztery lepiej zaczął się dla gospodarzy. Świetnie na parkiecie spisywał się Łukasz Lubaczewski 11:7. Drużyna z Siedlec robiła, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom z Dolnego Śląska 12:17. Jednak proste błędy w ataku sprawiły, że to siatkarze z Wrocławia kontrolowali sytuację na parkiecie 12:20. Ostatni punkt w niedzielnym mecz zdobył Nowik 25:17.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100882.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100882.html#stats