Niedziela z TAURON 1. Ligą - finał: BBTS Bielsko-Biała - MKS Będzin 3:2. BBTS Bielsko-Biała ze złotym medalem i awansem do PlusLigi!
BBTS Bielsko-Biała pokonał MKS Będzin 3:2 (16:25, 25:22, 25:21, 21:25, 15:9) w trzecim finałowym meczu TAURON 1. Ligi Mężczyzn i wywalczył złoty medal oraz bezpośredni awans do PlusLigi. MVP został wybrany Jake Hanes. W rywalizacji do trzech zwycięstw bielszczanie zwyciężyli 3:0. Będzinianie powalczą w barażach ze Stalą Nysa.
Obie drużyny - zarówno BBTS oraz MKS od początku sezonu zgodnie powtarzały, że ich celem jest wywalczenie awansu do PlusLigi. Na ten moment bliżej założonego celu są podopieczni Harry'ego Brokkinga, którzy w rywalizacji do trzech zwycięstw prowadzą 2:0.
- Bardzo dziękujemy wszystkim kibicom, którzy pojawili się na naszym meczu. Mamy nadzieję, że w niedzielę będzie ich jeszcze więcej i razem będziemy świętować awans do PlusLigi - powiedział Bartosz Fijałek, libero BBTS-u.
Będzinianie na pewno tanio skóry nie sprzedadzą w tym ligowym starciu. Warto, jednak dodać, że jeśli nawet podopieczni Wojciecha Serafina przegrają walkę o złoty medal, to rozegrają jeszcze baraże ze Stalą Nysa. Jeśli je wygrają to również uzyskają prawo gry w ekstraklasie.
Początek pierwszej partii nieco lepiej rozpoczął się dla będzienian 3:1. Dobrze serwował Stankow. Gospodarze mieli trudności z przyjęciem serwisów Jakuba Rohnki 3:7. Chwilę później równie dobrą serią odpowiedział Jake Hanes 6:7. Jednak w dalszej części gra toczyła się pod dyktando zespołu gości 17:11. Przyjezdni utrzymywali wysoki poziom skuteczności w ataku. Na niewiele zdały się zmiany w szeregach BBTS-u. MKS do końca kontrolował grę, wygrywając pewnie do 16. Tę premierową odsłonę asem serwisowym zakończył Mateusz Kańczok.
W drugim secie gospodarze dość szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Podejmowali znacznie większe ryzyko w polu serwisowym, które przyniosło im wiele korzyści 8:6 i 12:10. Goście nie poddawali się, skutecznie odbrabiając straty. Co BBTS odskoczył na dwa oczka 18:16, to siatkarze z Będzina zmniejszali dystans 19:20. Jednak w ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowali bielszczanie, wygrywając teego seta 25:22.
Set numer trzy rozpoczął się od równej gry punkt za punkt 5:5 i 10:10. Kiedy chwilę później w polu serwisowym pojawił się Hanes, drużyna z Bielska-Białej wyszła na prowadzenie 16:11. Gra zespołu gości stanęła w miejscu 11:17. Co prawda, w końcowej fazie tego seta goście odrobili kilka oczek 21:24. Jednak ostatnie słowo należało do gospodarzy, a dokładnie do Hanes'a, który popisał się skutecznym atakiem z prawego skrzydła 25:21.
Jeśli ktoś sądził, że podopieczni Wojciecha Serafina złożą broń - ten był w błędzie. Do stanu 9:9 drużyny grały równo. Następnie serią dobrych zagrywek popisał się Kańczok 13:10. W dalszej części goście utrzymywali swoją przewagę 18:14. Będzinianie do końca usachowali spokój, wygrywając tę partię do 21.
Tie-breaka z wysokiego "c" rozpoczęli gospodarze. Bardzo dobrze zagrywali, przez co rywale mieli problemy w przyjęciu 1:4 i 4:8. Po zamianie stron MKS zaczął odrabiać straty. Zespół do walki poderwał Kańczok 7:8. Chwilę później bielszczanie ponownie zbudowali sobie przewagę 12:8, którą utrzymali już do końca, wygrywając tę ostatnią część meczu do 9.
Tym samym BBTS Bielsko-Biała po czterech latach wraca do PlusLigi. MKS Będzin natomiast rozegra baraże ze Stalą Nysa.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101986.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101986.html#stats