O wynik i dla zwierzaków!
Mimo porażki w I rundzie play off ze Stalą Nysa, ligowa rywalizacja trwa. Pora na walkę o zajęcie jak najwyższej lokaty w sezonie. Kolejnym rywalem będzie Exact Systems Norwid Częstochowa. Dodatkowo, w ramach współpracy z wrocławskim ZOO, dochód z sobotniego meczu, zostanie przekazany na rzecz fok – z okazji międzynarodowego święta – tych zwierzaków.
W zeszłym tygodniu Gwardziści musieli pożegnać się z rywalizacją o najlepszą czwórkę 1. Ligi. Po trzech wyrównanych i emocjonujących meczach to Stal Nysa zameldowała się w półfinałach. Drużyna trenera Krzysztofa Stelmacha nie miała łatwej przeprawy, ale awans wywalczyła. Za to dla ligowego beniaminka te spotkania były niezłą wizytówką. Cały zespół GWR pokazał się z dobrej strony, będąc przez wielu ocenianym, za najbardziej niewygodnego rywala w stawce play off.
- Na pewno szkoda tych trzech meczów. Uważam, że byliśmy w stanie wygrać choć jeden z nich. Wszystkie były wyrównane i wymagające. Sam rywal, jakim była Stal, był bardzo trudny, myślę, że najsilniejszy. Z pewnością jednak były szanse, żeby ją pokonać. Ja osobiście chciałem zagrać play off ze Stalą, wierzyłem do końca w zwycięstwo. W trzech spotkaniach powtórzył się ten sam scenariusz – mówi Bartłomiej Dzikowicz, libero Gwardii Wrocław.
Dla wrocławskiego zespołu sezon się jednak nie kończy. Przed nim jeszcze spora dawka ligowych emocji. W najbliższą sobotę zawodnicy trenera Leszka Mazura rozpoczną drugą fazę play off, gdzie wraz z częstochowskim Norwidem, powalczą o zajęcie jak najwyższej pozycji na koniec pierwszego, po przeszło 10 latach, sezonu na pierwszoligowych parkietach.
- Cały czas trenujemy i w sobotę z pewnością wyjdziemy na boisko, żeby wygrać. Niewątpliwie poziom powagi i rangi tych spotkań będzie kolosalnie różny. Nie chcemy jednak zmarnować pracy, wykonanej podczas całego sezonu. Wzajemnie się motywujemy, zachęcamy, każdy tego potrzebuje – dodaje Dzikowicz.
Zespół trenera Radosława Panasa długo utrzymywał się w czołówce ligi podczas fazy zasadniczej. W ostatnich czterech kolejkach poniósł aż trzy porażki, co przełożyło się na lekki zjazd i ostatecznie, zajęcie szóstego miejsca w tabeli. Gdy w pierwszej rundzie fazy play off trafili na APP Krispol Września, zdołali wygrać tylko jeden mecz. Tylko i aż. Exact Systems Norwid jako jedyny był w stanie przeciągnąć rywalizację do czterech spotkań w I rundzie.
Jeśli chodzi o bezpośrednią rywalizację z GWR, to pierwszy mecz rozegrany jeszcze przy Krupniczej, gospodarze zdołali wygrać 3:1, otwierając tym samym serię zwycięstw przed własną publicznością. Późniejszy rewanż okazał się być zaś pewnym triumfem Norwida, który wygrał bez straty seta. W obu meczach szczególnie ważną postacią częstochowskiej drużyny był atakujący Arkadiusz Żakieta. Dobrze radził sobie na skrzydle, kończąc często wiele niewygodnych piłek. Dodatkowo, w trakcie rozgrywek doszedł do zespołu atakujący Mateusz Piotrowski. W ofensywie jest więc kilka rozwiązań, pamiętając też o Łukaszu Łapszyńskim. Bilans rywalizacji po dwóch obu drużyn wynosi zatem 1:1, a więc wszystko jest możliwe. Tym bardziej, że play off rządzi się swoimi prawami.
- Według mnie Łukasz Łapszyński wspierany Arkadiuszem Żakietą mogą stanowić niebezpieczny duet. Do tego środek siatki, który bardzo dobrze tam funkcjonuje. Mecze w tej fazie sezonu ogromnie się różnią od tych z fazy zasadniczej. Tutaj lider może pojawić się znikąd, trzeba być czujnym. Ktoś, kto przez długi czas skupiał na sobie uwagę rywali, teraz może zaliczyć spadek formy, to normalne – komentuje libero GWR.
Rywalizacja do dwóch zwycięstw o miejsca 5-8 rozpocznie się w stolicy Dolnego Śląska, po czym przeniesie się pod Jasną Górę. Od wyniku obu spotkań zależeć będzie, czy w ostatnich meczach sezonu Gwardia zmierzy się z KPS-em Siedlce czy z BBTS-em Bielsko-Biała. Zmagania tej pary będą się rozgrywały w miarę równolegle.
- Uważam, że najgroźniejszym rywalem w tej stawce jest zdecydowanie zespół Bielska-Białej. Drużyna jest bardzo wyrównana zarówno poziomem gry, jak i parametrami fizycznymi – podsumowuje Dziki.
Pierwszy mecz przeciwko Exact Systems Norwid Częstochowa rozpocznie się w sobotę o 18:00 w hali sportowej Uniwersytetu Medycznego. Bilety są także dostępne w sprzedaży internetowej.
Dodatkowo warto podkreślić, że dochód z sobotniego meczu zostanie przekazany na rzecz wrocławskiego ZOO. Konkretniej, w ramach współpracy wrocławskiego klubu, Gwardia odpowiada pozytywnie na piątkowy, Międzynarodowy Dzień Foki. Co prawda w zespole KS Gwardia brak takiego zwierzątka wśród wyborów ambasadorów-siatkarzy, ale Daniel Fijałka, razem z uchatką, kotikiem afrykańskim, jest najbliżej piątkowych świętujących.
Powrót do listy