Patryk Łaba: w naszej drużynie na każdej pozycji będzie duża rywalizacja
W ostatni weekend BKS Visła Bydgoszcz wzięła udział w PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki, które zostało rozegrane na Monta Beach Volley Club w Warszawie. Bydgoszczanom nie udało się awansować do turnieju finałowego, ale cały zespół pokazał się z dobrej strony. Teraz podopieczni Marcina Ogonowskiego skupiają się na przygotowaniach do sezonu 2020/21 TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - W naszej drużynie na każdej pozycji będzie duża rywalizacja - powiedział Patryk Łaba, przyjmujący BKS Visły, który w specjalnej rozmowie z naszym portalem podsumował zawody w stolicy oraz opowiedział jak będą przebiegać przygotowania bydgoskiej ekipy. Ponadto wyznał, jakie cele stawia sobie na najbliższe rozgrywki, a także zdradził, czy ciąży na nim presja tytułu MVP poprzedniego sezonu.
TAURON 1. LIGA.PL: W ostatni weekend mieliście możliwość wziąć udział w PreZero Grand Prix Polskiej Ligi Siatkówki w Warszawie. Nie udało się wam wygrać żadnego z trzech meczów, ale chyba dość dobrze się bawiliście na Monta Beach Volley Club?
PATRYK ŁABA: Nie ukrywamy, że chcieliśmy dużo lepiej zaprezentować się podczas turnieju w Warszawie. Jednak przygotowania do sezonu rozpoczęliśmy dopiero w poniedziałek 27 lipca. Nie mieliśmy zbyt dużo czasu, żeby na tym piasku potrenować. Choć codziennie mieliśmy jedną jednostkę na piasku. Co tu dużo mówić, na pewno nie byliśmy faworytami, tego turnieju. Chodziło w dużej mierze o dobrą zabawę. Można powiedzieć, że jest to całkowiecie nowa dyscyplina sportu, do której trzeba się przygotować. Nie wygraliśmy żadnego meczu, ale mam nadzieję, że pokazaliśmy się mimo wszystko z dobrej strony. Myślę, że zagraliśmy naprawdę kilka dobrych akcji w obronie, które mogły podobać się kibicom.
Wróciliście do Bydgoszczy, gdzie czeka was ciężka praca i przygotowania do sezonu 2020/21 TAURON 1. Ligi.
PATRYK ŁABA: Zgadza się. Teraz w stu procentach zaczniemy treningi na hali. Tak jak wcześniej wspomniałem, przed przyjazdem na turniej do Warszawy mieliśmy treningi też na piasku. Ciężka praca czekać nas będzie aż do startu ligi.
Patrząc na skład drużyny trzeba przyznać, że zbudowano w Bydgoszczy interesujący zespół.
PATRYK ŁABA: To prawda. Drużyna jest ciekawa i bardzo wyrównana. Na każdej pozycji będzie duża rywalizacja. Uważam, że to właśnie będzie naszą mocną stroną. Dzięki temu na mecze będziemy mogli wychodzić w różnych ustawieniach i zaskawiać rywali, a jakość naszej gry na tym nie ucierpi.
Wspomniał pan o zaskakiwaniu rywali. Na pewno będzie trzeba szukać słabszych stron u przeciwników, bo inne zespoły TAURON 1. Ligi również poczyniły wzmocnienia. Już teraz zapowiada się ciekawa rywalizacja w każdym meczu.
PATRYK ŁABA: Liga będzie bardzo ciekawa. Kilka drużyn ma bardzo ambitne plany. Póki co, wszystko wskazuje na to, że będzie to dobry sezon. Miejmy tylko nadzieję, że nic przedwcześnie nie przerwie tej rywalizacji. Tegoroczne rozgrywki będą długie, więc tym bardziej idealnie powinien się sprawdzić system z szerokim składem.
W poprzednim sezonie został pan wybrany MVP całych rozgrywek. Czuje pan na sobie presję, że będą od pana więcej wymagać? Czy nie zwraca pan na to uwagi?
PATRYK ŁABA: Nie myślę o tym w ten sposób. Wyróżnienie z poprzedniego sezonu nie ma już znaczenia. Każdy sezon jest inny i wszystko zaczyna się od początku. Teraz od nowa muszę pracować, aby zdobyć zaufanie kolegów z drużyny i trenera. Tamto wyróżnienie było miłe, ale nie zmienia to mojego podejścia. Dalej będę robić swoje.
Przez te kilka miesięcy związanych z pandemią koronawirusa zatęsknił pan za siatkówką?
PATRYK ŁABA: Oczywiście, że tak. Siatkówka to duża część mojego życia. Przez ostatnie kilka miesięcy nie mogłem za wiele trenować, czy odbijać piłki. Muszę przyznać, że to była trudna dla mnie sytuacja.
Jakie cele postawił sobie pan przed tym sezonem? Na ile pana znam, to pozwolę sobie postawić tezę - rozwój, rozwój i jeszcze raz rozwój. Mam rację?
PATRYK ŁABA: Dokładnie tak! (śmiech) Nic się nie zmienia. Moim zdaniem, o to właśnie chodzi, żeby co roku robić malutki kroczek do przodu.
Cel drużyny też został jasno określony - możliwie jak najszybszy powrót do PlusLigi.
PATRYK ŁABA: Tak, naszym celem będzie wywalczenie awansu.
Tak konkretnie określony cel, chyba pomaga w pracy?
PATRYK ŁABA: Na pewno wiedząc, jaki mamy cel, dużo łatwiej podporządkować sobie inne rzeczy pod jego realizację. Nam teraz nie pozostaje nic innego, jak ciężko pracować. O tym, kto awansuje do PlusLigi dowiemy się na wiosnę przyszłego roku. Na pewno będziemy sobie wyznaczać minicele, czyli w każdym meczu pokazywać się z dobrej strony. Na razie zgodnie z terminarzem pierwszą kolejkę pauzujemy, a potem jak nic się nie zmieni, to do Bydgoszczy przyjedzie MCKiS Jaworzno. W swoim pierwszym spotkaniu będziemy chcieli pokazać się z jak najlepszej strony, jak i w każdym kolejnym, które będziemy rozgrywać w TAURON 1. Lidze.