Paweł Rusin: życzylibyśmy sobie więcej takich meczów
LUK Politechnika Lublin po wyrównanym pojedynku pokonała Stal Nysa S.A. 3:2 w spotkaniu 15. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. - Życzylibyśmy sobie więcej takich meczów - powiedział Paweł Rusin, MVP ostatniego starcia ligowego.
W ostatnim meczu ligowym w 2019 roku w Lublinie rozegrano hit 15. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Po przeciwnych stronach siatki stanął wicelider i lider tabeli. Drużyny rozegrały pięć setów i ostatecznie zwyciężyli lublinianie, którzy jako pierwsi pokonali nysian w rywalizacji o ligowe punkty.
- Mam nadzieję, że będzie więcej takich meczów, z takimi drużynami jak Stal Nysa. W swoim składzie mają zawodników plusligowych. To zawsze fajne uczucie z nimi wygrać. Uważam, że podczas tego sobotniego meczu ważną rolę odegrała wspaniała publiczność. Młyn był niesamowity. Kibice bardzo nam pomogli. To było bardzo fajne spotkanie, która grało się naprawdę świetnie - powiedział Paweł Rusin.
Pierwsza partia padła łupem zespołu gości. Jednak po krótkiej przerwie podopieczni Macieja Kołodziejczyka wyszli na parkiet z nową energią i bardzo pewnie zwyciężyli do 12, nie dając żadnych szans rywalom.
- Takie sety praktycznie się nie zdarzają. W nim "zażarło" praktycznie wszystko. Na początku prowadziliśmy 9:0. Rywale popełnili wiele prostych błędów. Z kolei my nie wstrzymywaliśmy ręki w polu serwisowym. Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko się cieszyć - zauważył MVP sobotniego meczu.
Po spotkaniu świetną dyspozycję Pawła Rusina, m.in. w polu serwisowym chwalił szkoleniowiec Stali - Krzysztof Stelmach.
- Nie narzekam na swoją zagrywkę. Choć rzeczywiście w sobotę zagrywka wychodziło mi bardzo dobrze. Oby takich spotkań było jak najwięcej z taką właśnie dyspozycją - wyznał przyjmujący.
LUK Politechnika Lublin 2019 rok zakończyła z jedenastoma zwycięstwa na koncie i tylko czterema porażkami. 31 punktów, które zgromadziła zapewniła im pozycję wicelidera tabeli.
- Cieszymy się z historycznej wygranej ze Stalą i utrzymania pozycji wicelidera. Jednak prawdziwe granie zacznie się dopiero w faze play off. Każdy kolejny mecz będzie bardzo ważny. Różnice punktowe pomiędzy zespołami, poza oczywiście drużyną z Nysy, są naprawdę minimalne. Myślę, że do ostatniej kolejki rundy rewanżowej będą przetasowania w tabeli - zakończył Rusin.