Piątek z 1. Ligą: KPS Siedlce - Tauron AZS Częstochowa 3:0
KPS Siedlce pokonał Tauron AZS Częstochowa 3:0 (26:24, 25:20, 25:15) w meczu inaugurującym 12. kolejkę 1. Ligi Mężczyzn. Równa walka był tylko w pierwszym i do połowy drugiego seta. W pozostałych fragmentach dużo skuteczniejsi na boisku byli siedlczanie, którzy dopisali do swojego konta cenne trzy punkty. Dla częstochowian było to pierwsze spotkanie pod wodzą nowego szkoleniowca Piotra Łuki. MVP meczu został wybrany Mateusz Januszewski.
Dla obu drużyn był to bardzo ważny mecz. Zespoły bardzo potrzebują punktów, aby odbić się od dolnych miejsc w tabeli. Zarówno siedlczanie jak i częstochowianie przegrali swoje poprzednie spotkania. Warto dodać, że Akademików na wyjeździe poprowadził nowy szkoleniowiec Piotr Łuka, który w poniedziałek na tym stanowisku zastąpił Sinana Tanika.
- Przed nami spotkania z rywalami w naszym zasięgu. Jednak trzeba wyjść na te mecze z taką energią i zaangażowaniem, jak na ten z Norwidem Częstochowa. Przygotowywaliśmy się do tego meczu najlepiej jak to możliwe. Będziemy chcieli wywieźć z Siedlec punkty. A co będzie? Czas pokaże i parkiet wszystko zweryfikuje - powiedział przed spotkaniem Dawid Murek, kapitan Tauron AZS.
Pierwsza partia piątkowego meczu miała bardzo zmienny przebieg. Do stanu 8:8 drużyny grały praktycznie punkt za punkt. Następnie na trzy oczka odskoczyli częstochowianie 13:10. Siedlaczanie szybko odrobili straty i praktycznie do końca zespoły grały dość równo. Końcówka była zacięta. Ostatecznie więcej spokoju w najważniejszych momentach zachowali siatkarze KPS, którzy wygrali 26:24.
Początek drugiego seta nie ułożył się najlepiej dla gości. Nie radzili sobie oni z dokładnym przyjęciem i popełniali proste błędy 1:3 i 3:7. Jednak krótka przerwa na żądanie trenera Piotra Łuki uspokoiła grę Akademików, którzy punkt po punkcie zaczęli odrabiać straty 10:10. Kiedy wydawało się, że drużyny znowu zaczną grać równo 12:12, ponownie przysłowiowy piąty bieg włączyli gospodarze. Dobrze czytali grę rywali i wyprowadzali skuteczne kontrataki 20:17 i 23:18. Tę część meczu podopieczni Witolda Chwastynika wygrali pewnie do 20.
Wygranie dwóch setów wyraźnie dodało pewności siebie siatkarzom KPS Siedlce, a podcięło skrzydła Akademikom. Siedlczanie dość szybko objęli prowadzenie 6:3 i 11:5. Bardzo dobrze serwował Patryk Łaba oraz Krzysztof Gibek. Gospodarze punktowali biało-zielonych w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 15:6. Do końca seta zawodnicy z Częstochowy nie potrafili znaleźć żadnego sposobu na zatrzymanie rywali. KPS pewnie wygrał ostatnią część meczu 25:15 i to oni dopisali do swojego konta cenne trzy punkty.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001612.html