Piątek z TAURON 1. Liga: BKS Visła Proline Bydgoszcz - Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:2
BKS Visła Proline Bydgoszcz pokonała Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:2 (25:22, 17:25, 22:25, 25:23, 15:12) w meczu 6. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To czwarte zwycięstwo z rzędu siatkarzy znad Brdy. MVP spotkania został atakujący bydgoszczan - Damian Wierzbicki.
Dla bygoszczan było to czwarte spotkanie w rundzie zasadniczej. Do tej pory siatkarze BKS Visły Proline mogli pochwalić się kompletem zwycięstwem. W minionym sezonie drużyny Visły Bydgoszcz i Gwardii Wrocław spotkały się sześć razy, z czego pięć pojedynków bydgoszczanie rozegrali na swoją korzyść.
Wrocławianie nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Przyjechali do Bydgoszczy mocno podbudowani ostatnim zwycięstwem nad SMS PZPS Spała i chcieli podtrzymać zwycięską passę.
- Musimy walczyć o każdy punkt. Jest na nas presja, ale budujemy drużynę. Potrzebowaliśmy pierwszego zwycięstwa. Znajdujemy właściwą mentalność, poprawiamy regularność i walczymy o kolejne ligowe punkty - powiedział Rainer Vassiljev, trener Gwardzisów.
Początek pierwszej partii spotkania należał do BKS Visła Proline Bydgoszcz 9:4. W polu zagrywki wrocławian pojawił się Grzegorz Bociek, dzięki jego znakomitym serwisom, gościom udało się całkowicie zniwelować straty 13:13. Bydgoszczanie
nie poddali się i na nowo zbudowali sporą przewagę 19:15. Set zakończył błąd Gwardzistów 22:25.
Gwardziści bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki 4:1. Wystarczył moment i zawodnicy BKS Bydgoszcz wyrównali wynik 5:5. Siatkarze z Wrocławia szybko wrócili do dobrej gry i zbudowali sobie bezpieczną przewagę 19:12. Za świetną serię zagrywek należało pochwalić Boćka. Atakujący gości nie zwalniał ręki w polu serwisowym. Chemeko-System Gwardia Wrocław już do końca kontrolował grę, wygrywając 25:17.
Trzeci set zaczął się od gry punkt za punkt 3:3 i 7:7. Dzięki dobrej grze Damiana Wierzbickiego, podopieczni Marcina Ogonowskiego wyszli na prowadzenie 15:11. Goście szybko znaleźli sposób, by zatrzymać rywali i doprowadzili do remisu 20:20. Końcówka tej partii była wyjątkowo zacięta. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali wrocławianie 25:22. Set zakończył błąd gospodarzy w bloku.
Cała czwarta partia to zawzięta gra punkt za punkt. W końcówce większe opanowanie pokazała drużyna z Bydgoszczy. Wierzbicki znakomitym atakiem doprowadził do tie-breaka 25:23.
Tie-break do stanu 3:3 był równy. Następnie bydgoszczanie zbudowali trzypunktową przewagę 9:6. Do końca już kontrolowali sytuację na boisku. Mateusz Kowalski zakończył spotkanie atakiem ze środka 15:12.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101757.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101757.html#stats