Piątek z TAURON 1. Ligą: MKST Astra Nowa Sól - Gwardia Wrocław 3:0
MKST Astra Nowa Sól wygrała z Gwardią Wrocław 3:0 (25:16, 25:20, 25:20) w ostatnim piątkowym meczu 15. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn kończącym pierwszą część rundy zasadniczej. Gospodarze nie mieli większych problemów, żeby odnieść zwycięstwo w trzech setach. MVP spotkania został wybrany Paweł Skibicki. Nowosolanie pierwszą część sezonu zakończyli z dziewięcioma zwycięstwami na koncie i sześcioma porażkami. Natomiast wrocławianie odnieśli tylko cztery wygrane i musieli pogodzić się z jedenastoma porażkami.
W swoim ostatnim meczu w tym roku kalendarzowym nowosolanie przed własną publicznością zmierzyli się z Gwardzistami. W ligowej tabeli obie ekipy dzieliło aż dziesieć punktów. MKST Astra z dorobkiem 22 punktów zajmowała 9. lokatę, a Gwardia zgromadziła 12 oczek, plasując się na 14. lokacie. Absolutnie nie było zaskoczeniem, że to właśnie gospodarze byli stawiani w roli faworyta.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Patryk Czyrniański 1:0. Chwilę później wspomniany zawodnik popisał się serią dobrych zagrywek 4:2. Wrocławianie niestety w tym fragmencie gry popełniali sporo błędów własnych 5:8. Do tego ręki na zagrywce nie zwalniał również Tomasz Pizuński, przyjmujący gospodarzy 10:5. Gwardziści nie potrafili znaleźć sposobu, żeby nawiązać z nowosolską drużyną równorzędną walkę 8:15 i 11:18. Tę premierową odsłonę meczu MKST Astra wygrała bardzo pewnie 25:16. Zakończył ją udanym atakiem Czyrniański.
W drugim secie do stanu 8:8 drużyny grały równo. Następnie swoją przewagę zaczęli budować podopieczni Andrzeja Krzyśko 10:8. Dobrze w ataku spisywał się Tomasz Pizuński oraz Paweł Skibicki. Gwardia walczyła. W połowie partii doprowadziła do remisu 15:15. W dalszej części gospodarze zaczęli budować ponownie swoją przewagę. Dobrze serwował Pizuński 18:15. MKST Astra nie dała sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Tego seta skutecznym atakiem zakończył Tomasz Kryński 25:20.
Trzecia odsłona spotkania miała bardzo podobny przebieg do dwóch wcześniejszych. Drużyna z Nowej Soli dość szybko potrafiła sobie zbudować kilkupunktową przewagę 11:9 i 14:11. Gospodarzy należało pochwalić za dobrą skuteczność w ataku. Podopieczni Rafała Jarząbskiego niestety nie wystrzegali się prostych błędów 15:20. Nowosolanie wspierani dopingiem swoich kibiców utrzymali odpowiednią koncentrację do końca tego seta. Wygrali ostatnią partię 20:25, a mecz błędem w polu serwisowym zakończył Łukasz Lubaczewski.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1103247.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1103247.html#stats
Powrót do listy