Piotr Adamski kapitanem KPS-u Kielce
Decyzją sztabu szkoleniowego w porozumieniu z zawodnikami obowiązki kapitana kieleckiej drużyny w sezonie 2018/2019 będzie pełnił Piotr Adamski.
Kapitan jest jedną z najważniejszych osób w zespole. Musi być wojownikiem, który potrafi dać z siebie maksimum. Taka osoba ma autorytet, potrafi poderwać drużynę i przeważyć szalę zwycięstwa na jej korzyść. Musi być liderem - liderem wykreowanym i wybranym przez trenera i swoich kolegów z ekipy. Taki właśnie jest Piotr Adamski. Rozgrywający spędzi drugi sezon w Kielcach, jest jednym z najbardziej doświadczonych zawodników w drużynie.
- Byłem w miarę przygotowany na taką ewentualność z racji tego, że jestem najstarszy i spędzę drugi rok w tym klubie. Cieszę się, że powierzono mi taką rolę i mam nadzieję, że nie zostanę szybko odwołany – skomentował decyzję sztabu zawodnik.
- Jest to najlepszy kandydat na kapitana, ponieważ cechuje go wielki upór oraz charakter boiskowego wojownika. Myślę, że jest to ważny, jak nie najważniejszy czynnik, jeżeli chodzi o poderwanie drużyny do walki. Jeżeli dojdzie do ciężkiego momentu podczas meczu, to myślę że Piotrek na pewno bardzo pomoże zespołowi ze względu na doświadczenie, także na plusligowych parkietach. Jest dla chłopaków dobrym kolegą i wzorem do naśladowania także poza boiskiem – tłumaczy swój wybór trener kieleckiego zespołu, Mateusz Grabda.
Rola kapitana nie kończy się jedynie na obowiązkach boiskowych, podpisaniu protokołu meczowego, reprezentowaniu drużyny podczas losowania, czy dyskusji z sędziami podczas meczu. Kapitan ekipy musi także pełnić rolę mentalną. Powinien mieć zdolności przywódcze, potrafić zarówno zmobilizować swoją ekipę w złych chwilach jak i uspokoić czy wyciszyć, gdy pojawi się nerwowość.
- Na pewno jest to jakaś forma odpowiedzialności i mam nadzieję, że jako kapitan w nowym sezonie tej odpowiedzialności podołam i będę się dobrze sprawował. Rola kapitana ma to do siebie, że trzeba dbać także o atmosferę w szatni, rozwiązywać ewentualne problemy i konflikty, żeby wszyscy byli zadowoleni. Myślę, że na boisku ważne jest też to, żeby w tych cięższych momentach starać się poderwać drużynę do walki, a w momentach przesadnej pewności siebie tonować nastroje. Rzeczywistość pokaże przed jakimi problemami i wyzwaniami będę musiał stanąć – zakończył Piotr Adamski.