Piotr Gruszka: powalczymy o poprawę wyniku z poprzedniego sezonu
- Siatkarze muszą być w pełni wypoczęci i gotowi na przygotowania, które rozpoczniemy 26 lipca. Chłopaki dostaną też dwa tygodnie wcześniej plan treningowy, aby już przed startem samych przygotowań powoli zaczęli wchodzić w trening – powiedział szkoleniowiec Exact Systems Norwid Częstochowa oraz wielokrotny reprezentant naszego kraju Piotr Gruszka.
EXACT SYSTEMS NORWID CZĘSTOCHOWA/MAREK OSUCHOWSKI: Od pewnego czasu wiemy już, że nowym szkoleniowcem pierwszoligowej drużyny Exact Systems Norwid Częstochowa będzie Piotr Gruszka. Jak to się stało, że postanowiłeś swoją karierę trenerską związać z Częstochową? Zdecydowały względy rodzinne - Częstochowa to miasto, w którym mieszkasz, czy jednak wiara w to, że klub Norwid Częstochowa stać na coś więcej, niż tylko walkę na zapleczu PlusLigi?
PIOTR GRUSZKA: Na pewno moja decyzja zależała od wielu czynników. Po pierwsze od faktu, że prezesi klubu sami zabiegali o współpracę ze mną, co było ważnym elementem. Po części zdecydowały też względy sentymentalne i przeszłość związana z Norwidem oraz samym miastem, ale jak to w życiu sportowca jest, podróże są niemalże nieodłącznym elementem życia, więc nie było to decydujące. Myślę, że przeważyła możliwość pracy w stabilnym klubie, który cały czas się rozwija i chce iść do przodu.
Jakie cele postawił przed Piotrem Gruszką zarząd, a jakie stawiasz sobie sam przed rozpoczęciem rywalizacji?
PIOTR GRUSZKA: Ja stawiam przede wszystkim na dobrą pracę z tą grupą ludzi. A cel w klubie, który chce się rozwijać? Myślę, że powalczymy o poprawę wyniku z poprzedniego sezonu. (Norwid zajął piątą lokatę, najwyższą w historii występów w TAURON 1. Lidze). Boisko i rywalizacja sportowa zweryfikują wszystko. My chcemy przede wszystkim solidnie trenować i rozwijać się zarówno indywidualnie jak i zespołowo.
Do tej pory o PlusLidze mówiło się, że to Liga Mistrzów Świata, ale patrząc na ruchy kadrowe w klubach TAURON 1. Ligi można śmiało odnieść wrażenie, że z roku na rok kluby zaplecza ekstraklasy sięgają po coraz lepszych siatkarzy, a poziom sportowy rośnie. Sezon 2021/22 wydaje się, że pod tym względem może być rekordowy. Przewidujesz, że w tym roku rywalizacja może być szczególnie trudna, a zespoły wyrównane?
PIOTR GRUSZKA: Myślę, że TAURON 1. Liga nie tylko w tym roku, ale już od kilku lat rośnie w siłę. Pojawiają się w niej lepsi zawodnicy, co powoduje wzrost klasy poszczególnych drużyn, czego finalnym efektem jest wyższy poziom całej ligi. Bardzo się z tego powodu cieszę, że popularność i poziom sportowy na zapleczu PlusLigi jest coraz większy.
Znamy też już system spadków i awansów. Pierwszy zespół bezpośrednio awansuje do elity, a drugi zagra baraż z ostatnim zespołem PlusLigi. Nie uważasz, że to spore ułatwienie w stosunku do poprzedniego sezonu? Wiemy również, że dwie najsłabsze ekipy pożegnają się z TAURON 1. Ligą.
PIOTR GRUSZKA: Nie wiem, czy spore ułatwienie. Na pewno to jest nowy system, a dwa zespoły będą miały szansę awansować. Walka będzie do końca.
Miałeś okazję porozmawiać już ze swoimi nowymi podopiecznymi? Dostali od Ciebie jakieś szczególne wytyczne?
PIOTR GRUSZKA: Miałem okazję porozmawiać osobiście z kilkoma zawodnikami. Z kilkoma odbyłem rozmowy przez telefon. Na razie mają czas wakacyjny, więc dobrze, aby odpoczęli.
Jakie plany na najbliższy czas ma nasza drużyna? Kiedy zaczną się przygotowania do sezonu, kiedy ruszają treningi? Wiemy już, że sama liga wystartuje 22 września.
PIOTR GRUSZKA: Siatkarze muszą być w pełni wypoczęci i gotowi na przygotowania, które rozpoczniemy 26 lipca. Chłopaki dostaną też dwa tygodnie wcześniej plan treningowy, aby już przed startem samych przygotowań powoli zaczęli wchodzić w trening. Dzięki temu można będzie jak najszybciej skupić się na samej siatkówce.
Wcześniej pracowałeś jako trener, a grałeś jako zawodnik w wielu klubach PlusLigi oraz za granicami naszego kraju. Dostrzegasz jakieś różnice w początkach swojej pracy w Exact Systems Norwid w porównaniu z tamtymi klubami z wyższych lig?
PIOTR GRUSZKA: Najważniejsza zawsze jest chęć do pracy. Klub chce iść do przodu, dlatego współpraca wszystkich nas w klubie jest bardzo ważna i na tym przede wszystkim się skupiam. Same porównania w rywalizacji sportowej nic nie znaczą, na końcu liczy się tylko zwycięzca.
Czego życzyłby sobie Piotr Gruszka na najbliższe pracowite miesiące?
PIOTR GRUSZKA: Mam nadzieje, że w zdrowiu będziemy dawać satysfakcję naszym kibicom poprzez dobre wyniki. Życzyłbym sobie również tego byśmy mogli wspólnie, przy pełnych trybunach tworzyć świetne widowiska siatkarskie.
Jako 450-krotnego reprezentanta Polski nie sposób nie zapytać Cię również o naszą kadrę. Zakończyły się rozgrywki Ligi Narodów, w których nasi siatkarze zajęli drugą lokatę. Za chwilę również impreza docelowa Igrzyska Olimpijskie. Na co stać Polskę na najważniejszej imprezie ostatnich czterech (pięciu) lat?
PIOTR GRUSZKA: Igrzyska Olimpijskie, na które czekamy wszyscy już niedługo. Wierzę, że mamy obecnie najmocniejszą reprezentacje na świecie. Wiemy po co drużyna jedzie do Japonii i wierzę, że wróci z niej z medalem. Najlepiej złotym! Oczywiście trzymamy za chłopaków kciuki. Polskaaaaa!