Piotr Gruszka: rundę rewanżową możemy zagrać naprawdę dobrze
Drużyna Exact Systems Norwid Częstochowa zakończyła pierwszą część sezonu na 12. lokacie w tabeli. Częstochowianie przygotowują się do kolejnych ligowych spotkań, które rozegrają już po Nowym Roku. - Rundę rewanżową możemy zagrać naprawdę dobrze - powiedział Piotr Gruszka, trener częstochowskiej drużyny.
Ostatnim akordem przed świętami Bożego Narodzenia oraz Nowym Rokiem 2022 dla częstochowian było spotkanie 1/16 TAURON Pucharu Polski, które rozegrali z PGE Skrą Bełchatów. Gospodarze pomimo walki urwali rywalom, tylko pierwszą partię.
– Na pewno pierwszy set pokazał, że możemy być agresywni. Byliśmy agresywni, graliśmy naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. To my wywarliśmy presję na drużynie z Bełchatowa, jeśli chodzi o zagrywkę. Do tego graliśmy bardzo fajnie w ataku. Ten pierwszy set był bardzo dobry, ale myślę, że gdybyśmy momenty całego meczu przełożyli na nasze podwórko, czyli granie w 1. Lidze, na pewno punktów byłoby więcej - powiedział Piotr Gruszka.
I dodał - Ten mecz pokazał, że jeżeli odpoczniemy, wrócimy do pracy i uwierzymy w to, że możemy tą grupą grać naprawdę dobrze, to po tych świętach możemy rundę rewanżową zagrać naprawdę dobrze. Powiedziałem chłopakom, że to nie jest wstyd przegrać ze Skrą. Walczyliśmy, jeden set nam uciekł, ale nie poddaliśmy się i każdy dostał szansę gry.
Rywalizację o ligowe punkty Exact Systems Norwid wznowi 5 stycznia 2022 roku. Tego dnia zmierzy się na wyjeździe z Olimpią Sulęcin.
- Gramy teraz trzy mecze na wyjeździe, ale skupiam się już na tym, żebyśmy przede wszystkim odpoczęli, bo jest nam to potrzebne. Koncetrujemy się na pierwszym meczu, bo to jest najważniejsze. Gramy 5 stycznia w Sulęcinie i ten pierwszy wyjazdowy pojedynek jest dla mnie najbardziej istotny - podkreślił szkoleniowiec.
Warto przypomnieć, że Piotr Gruszka w czasie swojej kariery sportowej miał szanse reprezentować barwy PGE Skry w sezonie 2004-2005 oraz 2006-2008. Wspólnie z bełchatowianami w tym czasie sięgnął po dwa Puchary Polski oraz trzy tytuły mistrza Polski.
- Spędziłem tam fajne lata, sporo razem wygraliśmy. Kibice pokazali, że też pamiętają i szanują. Zawsze jest sentyment do tego klubu i zawsze będzie, bo stworzyliśmy fajną historię. Cieszę się, że mogłem być historią tego klubu, ale też rywalizować po drugiej stronie siatki jako trener z takimi zawodnikami, bo byli tam mistrzowie świata i nie tylko - zakończył Gruszka.