Podsumowanie 1. rundy fazy zasadniczej PLS 1. Ligi
Zanim powitamy Nowy Rok 2025 przygotowaliśmy podsumowanie pierwszej rundy fazy zasadniczej PLS 1. Ligi. ChKS Chełm, KPS Siedlce, PZL LEONARDO Avia Świdnik, BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz, BBTS Bielsko-Biała, Lechia Tomaszów Mazowiecki, KKS Mickiewicz Kluczbork, MCKiS Jaworzno, REA BAS Białystok, WKS Czarni Radom, Astra Nowa Sól, CUK Anioły Toruń, AZS AGH Kraków, Olimpia Sulęcin, SMS PZPS Spała taka jest kolejność drużyn po 15. kolejkach PLS 1. Ligi.
ChKS Chełm liderem
Dawno już nie było tak, żeby w pierwszej rundzie fazy zasadniczej pierwszoligowych rozgrywek drużyna nie poniosła chociażby jednej porażki. Zespół ChKS pisze swoją własną historię na parkietach 1. Ligi. Podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego wygrali wszystkie czternaście spotkań, tracąc przy tym zaledwie osiem setów. Na swoim koncie zgromadzili 40 punktów.
- To dopiero pierwsza runda, a przed nami druga, a razem z nią i fazą play offów oraz najważniejsze rozstrzygnięcia. Na pewno mamy swoje problemy i swoje słabsze strony, oczywiście o których nie będę publicznie mówić. Nie ułatwię życia rywalem. W jednym meczu ujawnia się coś słabszego, a innym razem coś innego. Niczego nie zamierzamy odpuszczać - powiedział szkoleniowiec ChKS Chełm.
KPS Siedlce wiceliderem
Drużyna KPS-u Siedlce przeszła przed startem sezonu nie małą rewolucję. Zespół zbudowany przez Witolda Chwastyniaka działa od początku jak dobrze naoliwiona maszyna. Na czternaście spotkań siedlczanie wygrali aż dwanaście. Nad trzecią w klasyfikacją PZL LEONARDO Avią mają aż osiem punktów przewagi.
- Jeszcze przed sezonem mówiłem, że będziemy realizować system małych kroków. Chcemy przede wszystkim utrzymać się w lidze. Jak zapewnimy bezpieczne miejsce w tabeli, to powalczymy o play offy. A później zobaczy się... Celem jest również rozwój naszych zawodników, którzy chcą pracować, stawiają na podnoszenie swoich umiejętności i myślę, że to jest klucz do sukcesów - powiedział trener Chwastyniak.
PZL LEONARDO Avia Świdnik na najniższym stopniu podium
Na trzeciej lokacie w klasyfikacji uplasowała się drużyna ze Świdnika. Podopieczni Jakuba Guza wygrali natomiast dziesięć spotkań i zgromadzili na swoim koncie 27 punktów. Warto zaznaczyć, że świdniczanie bardzo dobrze spisywali się w pierwszej części. Potem złapali małą zadyszkę, ale w końcówce powrócili na zwycięską ścieżkę.
- Nasz ostatni mecz nie należał do najłatwiejszych, ale zwracałem uwagę zawodnikom, że w Sulęcinie czeka nas trudna przeprawa. Czapki z głów, bo chłopaki wytrzymali tie-breaka i odnieśliśmy zwycięstwo. Teraz mamy trochę czasu, aby odpowiednio przygotować się do rundy rewanżowej. Życzcie nam zdrowia, bo jak ono będzie, to z całą resztą sobie poradzimy - podkreślił Jakub Guz, trener PZL LEONARDO Avii.
W najlepszej ósemce uplasował się jeszcze BKS VISŁA PROLINE, BBTS, Lechia, KKS Mickiewicz i MCKiS
Gdyby po pierwszej rundzie mielibyśmy rozpocząć fazę play off, to w najlepszej osemce znaleźli się jeszcze bydgoszczanie, bielszczanie, tomaszowianie, kluczborczanie i jaworznianie. Pomiędzy tymi zespołami są naprawdę niewielkie różnice punktowe i tak naprawdę w rundzie rewanżowej wszystko jeszcze może się zmienić.
- My nie oglądamy się na innych, tylko patrzymy na własną grę, a z nami naprawdę trzeba się liczyć. Jesteśmy zupełnie w innym miejscu niż na początku rozgrywek. Za nami pierwsza część sezonu zasadniczego i może już warto zacząć zaglądać do tabeli. Powoli przybliżamy się do naszych sportowych celów. Chcemy być w ósemce, żeby później powalczyć o czwórkę - wyznał II trener i dyrektor sportowy tomaszowskiego klubu Bartłomiej Rebzda.
W tym miejscu warto zaznaczyć, że z meczu na mecz swoją formę stabilizują siatkarze z Bydgoszczy, którzy na początku mieli trochę problemów zdrowotnych. Aktualnie prezentują dobry poziom sportowy i są na dobrej drodze, aby przed fazą play off zająć jeszcze wyższą lokatę.
Kibice z Jaworzna również mają powody do zadowolenia, ponieważ zespół radzi sobie naprawdę dobrze. Jednego nie można zarzucić podopiecznym Tomasza Wątorka, że są chłopcami do bicia. Grając przeciwko każdej drużynie bardzo wysoko zawieszają rywalom poprzeczkę. Jednocześnie trener zaznaczył, że w rundzie rewanżowej każda drużyna pokaże niejako swoja drugą twarz.
- Ostatnia porażka na pewno nas nie załamie. W następnych meczach zechcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Jestem przekonany, że w niedalekiej przyszłości zobaczymy zupełnie inne drużyny. Zarówno BBTS jak i Czarni mają w składach mocnych, doświadczonych graczy. Trzeba też pamiętać, że ostatni nasi rywale w rundzie jesiennej zagrali osiem meczów na wyjazdach. Ten fakt na pewno nie pomógł w utrzymaniu wysokiej jakości gry - powiedział trener zespołu Tomasz Wątorek.
REA BAS, WKS Czarni i Astra tuż za ósemką
Po pierwszej rundzie fazy zasadniczej tuż za ósemką znalazły się trzy drużyny: REA BAS Białystok, WKS Czarni Radom i Astra Nowa Sól. Należy jednak pamiętać, że przed nami kolejne piętnaście spotkań i te trzy zespoły w dalszym ciągu mają szanse, aby znaleźć się w ósemce.
Na półmetku rozgrywek radomianie zajmują 10. miejsce. Tyle samo punktów - 17 - ma dziewiąty REA BAS Białystok oraz jedenasta Astra Nowa Sól. Znajdujące się już w strefie spadkowej CUK Anioły Toruń zgromadziły 17 pkt. - Po meczu z BBTS mogliśmy być bliżej upragnionej ósemki. Cały czas walczymy o play offy - podkreślił Dariusz Daszkiewicz.
CUK Anioły, AZS AGH i Olimpia w strefie spadkowej
Po 15. kolejkach 1. Ligi w strefie spadkowej znalazły się drużyny z Torunia, Krakowa i Sulęcina. Znając ambicję tych zespołów należy się spodziewać, że w rundzie rewanżowej zrobią wszystko, aby uniknąć spadku z ligi.
- Nie patrzymy na tabelę od tego punktów nie przybywa. Staramy się realizować naszą filozofię czyli trenować, pracować i grać oraz podnosić swoje umiejętności - zapewnił Andrzej Kubacki, trener Akademików.
Bezpieczny SMS PZPS Spała
Zgodnie z regulaminem teogrocznych rozgrywek PLS 1. Ligi drużyny, które po zakończeniu fazy zasadniczej zajmą cztery ostatnie miejsca (z wyłączeniem drużyny SMS PZPS Spała) tracą uprawnienia do udziału w rozgrywkach PLS 1. Ligi w sezonie 2025/2026. Zatem jeśli spalska młodzież zajmie ostatnie miejsce w tabeli nie straci uprawnień do gry na zapleczu PlusLigi. Celem zawodników SMS PZPS jest zdobywanie cennego doświadczenia.
- Jestem zadowolony z gry moich zawodników i z postepów jakie robią. Mamy w kadrze roczniki od 2006 do 2009 więc duży przekrój siatkarskiej młodzieży, bardzo zresztą zdolnej. Każdy z tych zawodników ma swoje cele. Na pewno mój zespół pokazał się z dobrej strony. Niezależnie jednak od tego, ile odebraliśmy srogich lekcji od bardziej rutynowanych i doświadczonych rywali, to na pewno nasi zawodnicy zebrali potrzebne doświadczenie i dużo się nauczyli - zakończył Jacek Narowcki, trener SMS PZPS Spała.
Powrót do listy