Podsumowanie 10. kolejki
Wtorkowe spotkanie pomiędzy APP Krispol Września i AZS AGH Kraków zakończyło 10. kolejkę 1. Ligi Mężczyzn. Ta seria spotkań przyniosła nam m.in. zmianę lidera tabeli, którym została drużyna APP Krispol Września. Ponadto ważne zwycięstwa za trzy punkty odnieśli siatkarze z Suwałk, Częstochowy, Nysy i Wrocławia. Jedynie kluczborczanie w dalszym ciągu nie odnieśli żadnej wygranej.
Najlepszym zawodnikiem w 10. kolejce 1. Ligi został wybrany: Jewgienij Kapajew (MKS Ślepsk Suwałki), Rafał Pawlak (MCKiS Jaworzno), Kamil Długosz (Stal Nysa), Bartłomiej Dzikowicz (KS Gwardia Wrocław) i Tomasz Narowski (APP Krispol Września).
W Suwałkach trzy punkty dla gospodarzy
10. kolejkę 1. Ligi Mężczyzn zainaugurowało piątkowe spotkanie pomiędzy MKS-em Ślepsk Suwałki i Tauron AZS Częstochowa. Mecz lepiej zaczął się dla podopiecznych Mateusza Mielnika, którzy wypracowali sobie kilka punktów przewagi. Częstochowianie nie poddali się bez walki i doprowadzili do zaciętej końcówki, a nawet prowadzili 23:20, ale ostatecznie skuteczniejsi okazali się gospodarze. W kolejnych dwóch setach gra toczyła się już pod dyktando zespołu z Suwałk.
- Taka porażka boli, zwłaszcza w tym pierwszym secie, kiedy prowadziliśmy 23:20. Mając taką przewagę powinniśmy wygrać. Gdybyśmy wygrali nie wiadomo jakby to spotknie się potoczyło. Za nami ciężki siatkarski maraton. W ciągu 10 dni rozegraliśmy cztery spotkania. Mamy nadzieję, że w nadchodzącym meczu będzie lepiej - powiedział Sławomir Stolc w rozmowie z Radiem Fon.
Na tę chwilę MKS Ślepsk ma na swoim koncie 19 punktów i zajmuje 6. lokatę, a Tauron AZS z 6. punktami plasują się na 13. miejscu w ligowej tabeli.
Zacięty pięciosetowy pojedynek w Kielcach
Kielczanie i siedlczanie w sobotę rozegrali bardzo zacięte pięciosetowe spotkanie, które ostatecznie na swoją korzyść rozstrzygnęli podopieczni Mateusza Grabdy. Po pierwszych dwóch seta wiele wskazywało na to, że siatkarze Buskowianki pewnie zmierzają po wygraną za trzy punkty. Jednak prawdziwe emocje zaczęły się od trzeciej partii, kiedy to inicjatywę na parkiecie przejęli goście. W tie-breaku gospodarze wrócili do swojego równego rytmu gry i wygrali pewnie do 10.
- Trzeci i czwarty set niczym się od siebie nie różnił. Zaczęliśmy je słabo i potem musieliśmy gonić przeciwnika. Nie udało się nam to, dlatego siedlczanie doprowadzili do tie-breaka. Kluczem było to, że trochę przycisnęli nas zagrywką. My z kolei spuściliśmy z tonu. Może uważaliśmy, że ten mecz sam się wygra 3:0. Jednak tak to nie działa. KPS jest bardziej doświadczonym zespołem od naszego. Na szczęście w piątym secie podnieśliśmy się z kolan. Pokazaliśmy, że jesteśmy waleczną drużyną i dzięki temu wygraliśmy tie-breaka - podkreślił Marcin Bachmatiuk, środkowy Buskowianki Kielce.
Trzy punkty zostały w Jaworznie
W Jaworznie po przeciwnych stronach siatki stanął zespół MCKiS i STS Olimpia. Zwycięstwo w trzech setach na swoim koncie zapisali podopieczni Mariusza Łozińskiego. Wynik meczu może wskazywać na to, że było to łatwe zwycięstwo jaworznian. Nic bardziej mylnego. Sulęcianie walczyli w każdym z trzech setów i mieli naprawdę duże szanse na wygraną. Jednak zbyt duża ilośc prostych błędów przekreśliła szanse ekipy gości na punkty w tym meczu.
- Ten sobotni mecz był bardzo nierówny. Niestety gra nie układała się po naszej myśli. Jednak najważniejsze są trzy punkty, które dopisaliśmy w tabeli. Nikt nie będzie nas rozliczał ze stylu. Cieszymy się z kolejnego zwycięstwa - zauważył Rafał Pawlak, atakujący MCKiS.
Z kolei Łukasz Chajec, trener STS Olimpii wyznał - Ten mecz mógł się zakończyć wynikiem 3:0 dla naszego zespołu. Co więcej spotkanie nie powinno zakończyć się wynikiem 3:0, ponieważ w drugim secie po raz kolejny w tym sezonie rozdajemy prezenty. Prowadziliśmy 19:11, a przegraliśmy 22:25.
Siódme zwycięstwo z rzędu Exact Systems Norwid Częstochowa
Częstochowianie kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa. Od siedmiu kolejek są niepokonani. Zdobywają punkty na wyjeździe, a także we własnej hali, w której nie ponieśli jeszcze żadnej porażki. W ostatnią sobotę po wyrównanym spotkaniu pokonali BBTS Bielsko-Biała 3:1.
- Spodziewaliśmy się takiego spotkania. Zespół z Bielska-Białej jest klasową drużyną. Wygrali ze Stalą Nysa i MKS-em Ślepsk Suwałki, co uważam że nie był przypadek. Spodziewaliśmy się w sobotę twardego i ciężkiego meczu. Taki on też był. W mojej ocenie był on na całkiem niezłym poziomie - powiedział Radosław Panas, trener Norwida Częstochowa.
Pod wrażeniem gry rywali byli bielszczanie. - Spodziewaliśmy się trudnego spotkania. W ostatnich spotkaniach Norwid Częstochowa wygrał wszystkie swoje mecze. W sobotę częstochowianie zagrali bardzo dobrze zwłaszcza w elemencie przyjęcia i obronie. Podbijali praktycznie wszystkie piłki po bloku. Do tego często wyprowadzali z tego kontrataki. Zagrali naprawdę super mecz - zauważył Bartosz Firszt, przyjmujący BBTS.
Druga porażka KS Lechii we własnej hali i utrata fotela lidera
Tomaszowianie ponieśli drugą porażkę w rozgrywkach 1. Ligi. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy w 10. kolejce przed własną publicznością musieli uznać wyższość zespołu Stali Nysa. Gospodarze tylko w drugim secie nawiązali równą walkę z przeciwnikiem. W pozostałych dwóch podopieczni Krzysztofa Stelmacha punktowali rywali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła.
Porażka w trzech setach kosztowała siatkarzy Lechii Tomaszów Mazowiecki utratę fotela lidera. Do wtorku pierwsze miejsce w tabeli zajmowała Stal, ale po wygranej APP Krispolu Września z AZS AGH Kraków, to podopieczni Mariana Kardasa zajęli najwyższą lokatę w tabeli, a zespół z Nysy przesunął się na drugą.
Kolejne zwycięstwo Gwardii Wrocław. UKS Mickiewicz dalej bez wygranej
Mecz we Wrocławiu tylko w pierwszym secie był zacięty. Goście mieli nawet swoje szanse na wygraną, ale jej nie wykorzystali i przegrali do 23. W kolejnych dwóch partiach kluczborczanie nie mieli zbyt wiele do powiedzenia. Grę dyktowali wrocławianie, którzy wygrali sety odpowiednio do 15 i 18. Trochę wyglądało to tak, jakby po przegranej podopiecznym Mariusza Łysiaka odcięto prąd.
- Zespół z Kluczborka miał swój moment w meczu. Kilka zagrywek spowodowało, że było gorąco w pierwszym secie. Rywal nie był jednak powtarzalny w tym elemencie na tyle, żeby powalczyć na przestrzeni całego meczu - powiedział Piotr Lebioda, trener Gwardii Wrocław.
I dodał - My graliśmy swoją siatkówkę, cały czas powtarzając, żeby grać bez błędów. A to pozwoliło na kontrolę nad wydarzeniami na boisku. Robiłem wszystko, żeby chłopakom nie przeszkadzać. Każda przerwa to była pełna mobilizacja, siatkarze wiedzą, co chcą osiągnąć.
APP Krispol nowym liderem
10. kolejkę 1. Ligi zakończyło telewizyjne spotkanie APP Krispol Września i AZS AGH Kraków. Mecz zakończył się zwycięstwem wrześnian w trzech setach, ale krakowskiej drużynie nie można było odmówić walki. Drużyna z grodu Kraka największe szane na wygraną miała w drugiej partii, kiedy to miała w górze piłkę setową. Jednak jej nie wykorzystała i to gospodarze triumfowali w trzech setach.
Dzięki wygranej za trzy punkty podopieczni Mariana Kardasa awansowali z trzeciej lokaty na pierwszą. AZS AGH Kraków natomiast utrzymał 11. miejsce w ligowej tabeli.
Wyniki 10. kolejki 1. Ligi Mężczyzn
16 listopada
MKS Ślepsk Suwałki - Tauron AZS Częstochowa 3:0 (27:25, 25:20, 25:17), MVP: Jewgienij Kapajew
17 listopada
Buskowianka Kielce - KPS Siedlce 3:2 (25:22, 25:22, 18:25, 22:25, 15:10)
MCKiS Jaworzno - STS Olimpia Sulęcin 3:0 (25:23, 25:22, 33:31), MVP: Rafał Pawlak
Exact Systems Norwid Częstochowa - BBTS Bielsko-Biała 3:1 (25:22, 25:23, 22:25, 25:17)
KS Lechia Tomaszów Mazowiecki - Stal Nysa 0:3 (15:25, 27:29, 17:25), MVP: Kamil Długosz
KS Gwardia Wrocław - UKS Mickiewicz Kluczbork 3:0 (25:23, 25:15, 25:18), MVP: Bartłomiej Dzikowicz
20 listopada
APP Krispol Września - AZS AGH Kraków 3:0 (25:20, 29:27, 25:17), MVP: Tomasz Narowski
Tabela po 10. kolejkach 1. Ligi: http://www.1liga.pls.pl/table.html