Podsumowanie 11. kolejki
W niedzielę zakończyła się 11. kolejka 1. Ligi Mężczyzn. To była bardzo ciekawa seria spotkań. W III Derbach Częstochowy lepsi okazali się siatkarze Exact Systems Norwid. Po porażce Tauron AZS z pracą pierwszego szkoleniowca pożegnał się Sinan Tanik. Trzecią porażkę na swoim koncie zapisała KS Lechia Tomaszów Mazowiecki. Z kolei ważne zwycięstwa odniosła Buskowianka Kielce, AZS AGH Kraków oraz MKS Ślepsk Suwałki. W meczu na szczycie Stal Nysa pokonała lidera rozgrywek APP Krispol Września, a pierwsze zwycięstwo w sezonie 2018/19 odniosła drużyna UKS Mickiewicz Kluczbork.
W spotkaniach 11. kolejki 1. Ligi nagrody MVP trafiły do rąk: Łukasza Łapszyńskiego (Exact Systems Norwid Częstochowa), Adama Smolarczyka (AZS AGH Kraków), Michała Makowskiego (Stal Nysa), Mateusza Rećko (Buskowianka Kielce), Jakuba Rohnke (MKS Ślepsk Suwałki), Kacpra Popika (UKS Mickewicz Kluczbork) i Olega Krikuna (BBTS Bielsko-Biała).
Derby Częstochowy dla Exact Systems Norwid
11. kolejkę 1. Ligi zainaugurowało czwartkowe spotkanie pomiędzy Exact Systems Norwid i Tauron AZS. III Derby Częstochowy były bardzo zacięte. Ostatecznie pięciosetowe spotkanie na swoją korzyść rozstrzygnęli podopieczni Radosława Panasa. W niedzielę klub Tauron AZS poinformował o zakończeniu współpracy z dotychczasowym szkoleniowcem Sinanem Tanikiem. W najbliższych dniach włodarze mają przedstawić nowego trenera.
- To był ciężki mecz, ale jego trudność wynikała z tego, że zagraliśmy bardzo słabe spotkanie. Wydaje mi się, że to był nasz najsłabszy mecz w tym sezonie. Choć z drugiej strony nie można niczego ujmować przeciwnikowi. Akademicy weszli fanastycznie w ten mecz. W pierwszym secie nie mieliśmy nic do powiedzenia. Świetnie zagrywali i atakowali. Praktycznie zmietli nas z boiska w tej pierwszej partii. Potem ciężko było nam wrócić do dobrej gry. Nie ma co ukrywać, nasza gra nie wyglądała dobrze. Naprawdę mamy powody do zadowolenia, że udało się nam obronić naszą twierdzę - powiedział po spotkaniu Łukasz Łapszyński, przyjmujący Norwida Częstochowy.
Na większą zdobycz punktową liczyli siatkarze z Żużlowej 4. - Na pewno byliśmy inną drużyną, niż we wcześniejszych spotkaniach. Chcieliśmy się przełamać. Z tyłu głowy mieliśmy te wszystkie porażki. Nie łatwo wychodzi się wtedy na boisko. Wiedzieliśmy, że będzie to trudne spotkanie. Zdawaliśmy sobie sprawę, że Norwid był na czwatym, a my na trzynastym miejscu. Myślę, że jednak to nie do końca odzwierciedla poziom gry. Wydaje mi się, że w czwartek nie było tego, aż tak widać na boisku. Oczywiście gospodarze wygrali, co jest dowodem na to, że są trochę od nas lepsi, ale uważam, że w ostatnim spotkaniu mogliśmy się pokusić o trochę więcej punktów - wyznał Dawid Murek, kapitan Tauron AZS.
I dodał - Jest światełko w tunelu. Cieszymy się z tego, że pokazaliśmy w czwartek dobrą siatkówę. Myślę, że sami uwierzyliśmy w to, że potrafimy grać. To na pewno podbuje nas przed kolejnymi meczami. Przed nami spotkania z rywalami w naszym zasięgu. Jednak trzeba wyjść na te mecze z taką energią i zaangażowaniem, jak na ten z Norwidem Częstochowa.
W Krakowie trzy punkty dla AZS AGH
Podopieczni Andrzeja Kubackiego nie byli faworytem sobotniego meczu. jednak po raz kolejny udowodnili, że bardzo dobrze czują się we własnej hali. Wrocławskiej drużynie tylko w trzecim secie pozwolili przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W pozostałych trzech to oni kontrolowali grę.
- To było dobre, ale też bardzo trudne spotkanie. Nie był to równy mecz. Wiele razy musieliśmy odrabiać straty. W kluczowych momentach zachowaliśmy więcej zimnej krwi i byliśmy skuteczni. Cieszymy się z kompletu punktów, który pozwala nam złapać oddech po ostatnich przegranych - podkreślił Adam Smolarczyk, przyjmujący zespołu z Małopolski.
Z kolei Michał Superlak, atakujący Gwardii Wrocław dodał - Nasz zespół popełniał bardzo dużo błędów w ataku i przyjęciu. Do tego doszły błędy w komunikacji. Traciliśmy masę głupich piłek, które w normalnych sytuacjach nam się nie przytrafiają. W sobotę to nie funkcjonowało jak należy.
Mecz za sześć punktów dla Buskowianki Kielce
W Sulęcinie rozgrywane było ważne spotkanie dla zespołu STS Olimpii i Buskowianki, które zajmują miejsca w drugiej części ligowej tabeli. Gospodarze zdołali wygrać tylko pierwszego seta. W kolejnych musieli uznać wyższość kieleckich siatkarzy.
- Bardzo cieszy pierwsze zwycięstwo za trzy punkty i to na wyjeździe. Długo czekaliśmy na tę chwilę. Jestem bardzo szczęśliwy, że udźwignęliśmy to spotkanie. Zagraliśmy bardzo dobry mecz. Bardzo dobre zmiany dali zmiennicy, zawodnicy, którzy do tej pory nie mieli wielu okazji na grę. Brawa dla całej drużyny - powiedział Mateusz Grabda, trener Buskowianki.
MKS Ślepsk Suwałki lepszy od KS Lechii
Bardzo interesująco zapowiadało się sobotnie spotkanie w Suwałkach. O 18.00 na parkiecie spotkał się MKS Ślepsk i KS Lechia Tomaszów Mazowiecki. Dwa pierwsze sety były dość wyrównane, ale w końcówach więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali do 23 i 22. W trzecim secie podopieczni Mateusz Mielnika już w pełni kontrolowali suwałczanie. Siatkarze MKS-u dzięki zwycięstwu za trzy punkty awansowali na piątą lokatę. Tomaszowianie ponieśli trzecią porażkę w sezonie i po ostatnich dwóch porażkach stracili fotel lidera i aktualnie po 11. kolejkach spadli na 4. miejsce w tabeli.
- Każdy mecz chcemy wygrać i tak samo się motywujemy. Jednak różnie to bywa. Cieszymy się, że w końcówce pierwszego i drugiego seta nie zadrżała nam ręka. W sobotę bardzo dobrze zagraliśmy na zagrywce. Do tego wykorzystaliśmy brak podstawowych zawodników w składzie Lechii, m.in. Bartłomieja Neroja oraz libero. Dwa pierwsze sety były nieco nerwowe, ale w trzecim pokazaliśmy naszą siatkówkę. Mam nadzieję, że dalej będziemy tak grać - zauważył Kamil Skrzypkowski, przyjmujący zespołu z Suwałk.
Pierwsze zwycięstwo UKS Mickiewicz Kluczbork
W sobotę w Kluczborku po przeciwnych stronach siatki spotkały się zespoły beniaminka tegorocznego sezonu. Kluczborczanie wykorzystali atut własnej hali. Odnieśli w końcu pierwsze zwycięstwo w sezonie 2018/19 1. Ligi Mężczyzn i w dodatku za trzy punkty. Gospodarzom udało się przełamać złą passę po dziesięciu porażkach z rzędu. Zwycięstwo smakuje tym bardziej, że kluczborczanie zapunktowali przed własną publicznością.
Druga porażka siedlczan we własnej hali
Zmagania w 11. kolejce 1. Ligi zakończył niedzielny mecz pomiędzy KPS Siedlce i BBTS Bielsko-Biała. Gospodarze mieli szanse na doprowadzenie do tie-breaka, ale ostatecznie w końcówce czwartego seta więcej zimnej krwi zachowali bielszczenie. To właśnie oni dopisali do swojego konta komplet punktów.
To była druga porażka podopiecznych Witolda Chwastyniaka we własnej hali w sezonie 2018/19.
Wyniki 11. kolejki 1. Ligi Mężczyzn:
22 listopada
Exact Systems Norwid Częstochowa - Tauron AZS Częstochowa 3:2 (16:25, 25:22, 23:25, 25:22, 15:10), MVP: Łukasz Łapszyński
24 listopada
AZS AGH Kraków - KS Gwardia Wrocław 3:1 (25:21, 19:25, 25:22, 25:23), MVP: Adam Smolarczyk
Stal Nysa - APP Krispol Września 3:2 (21:25, 25:20, 27:29, 25:23, 15:7), MVP: Michał Makowski
STS Olimpia Sulęcin - Buskowianka Kielce 1:3 (25:20, 17:25, 18:25, 19:25), MVP: Mateusz Rećko
MKS Ślepsk Suwałki - KS Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0 (25:23, 25:22, 25:19), MVP: Jakub Rohnka
UKS Mickiewicz Kluczbork - MCKiS Jaworzno 3:1 (26:24, 26:28, 25:20, 25:16), MVP: Kacper Popik
25 listopada
KPS Siedlce - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (28:30, 25:16, 24:26, 22:25), MVP: Oleg Krikun
Tabela po 11. kolejkach 1. Ligi: http://www.1liga.pls.pl/table.html