Podsumowanie 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
Od 30 stycznia do 4 lutego rozgrywane były mecze 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Tak, jak można było się spodziewać układ sił w tabeli nieco uległ zmianom. W dalszym ciągu na niezagrożonym pierwszym miejscu plasuje się Stal Nysa S.A, która pokonała ostatnio KFC Gwardię Wrocław. Drugą pozycję utrzymał BBTS Bielsko-Biała, który zwyciężył grając przeciwko SMS PZPS I Spała. Na trzecie miejsce awansowała natomiast Lechia Tomaszów Mazowiecki, która w świetnym stylu zrewanżowała się za porażkę z pierwszej rundy drużynie Exact Systems Norwid Częstochowa. Ponadto LUK Politechnika przełamała swoją serię porażek i na inaugurację tej serii spotkań pokonała przed własną publicznością MCKiS Jaworzno. Po dłuższej przerwie ponownie smak zwycięstwa poczuli siatkarze APP Krispol Września, którzy zwyciężyli z KPS Siedlce. Trzecią wygraną z rzędu u siebie zanotował zespół AZS AGH Kraków, który wygrał z Mickiewiczem Kluczbork i awansował na ósme miejsce w tabeli. W starciu beniaminków natomiast po raz drugi w tym sezonie ZAKSA Strzelce Opolskie okazała się lepsza od SPS Chrobrego Głogów.
Przełamanie LUK Politechniki
Siatkarze LUK Politechniki ostatni raz cieszyli się ze zwycięstwa 21 grudnia 2019 roku. W Nowym Roku przegrali cztery spotkania z rzędu i stracili pozycję wicelidera tabeli. Warto dodać, że drużyna z Lublina zmagała się z licznymi kontuzjami, które nie pomagały beniaminkowi normalnie trenować. Przełamanie tej złej serii nastąpiło w 20. kolejkce KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Lublinianie podejmowali MCKiS Jaworzno. Podopieczni Macieja Kołodziejczyka rozegrali naprawdę dobre spotkanie i w pełni wykorzystali atut własnej hali. Jaworznianie pomimo walki i wielu zmian w wyjściowej szóstce, tylko w trzecim secie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W pozostałych musieli uznać wyższość gospodarzy.
- Trudno nawet określić jak bardzo odetchnęliśmy po tym meczu. Zdajemy sobie sprawę z tego, że po każdej kolejnej porażce coraz trudniej byłoby nam wrócić na zwycięski szlak. Tak już jest w sporcie, że gdy trafia się seria bez wygranej, to pewność siebie spada. Mam nadzieję, że najgorsze już jest za nami. Dla nas to spotkanie było za sześć punktów. Chcieliśmy znów uwierzyć w to, że potrafimy wygrywać, co zresztą pokazaliśmy. Wyszliśmy na ten mecz na pełnej determinacji i powiedzieliśmy sobie w szatni, że to jest ten dzień, w którym musimy się przełamać i “wygryźć” zwycięstwo z parkietu - powiedział Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki.
Udany rewanż Lechii Tomaszów Mazowiecki
Drużyna Lechii Tomaszów Mazowiecki zrewanżowała się drużynie Exact Systems Norwid Częstochowa za porażkę z pierwszej części sezonu. Tomaszowianie w sobotę rozegrali bardzo dobre spotkanie przeciwko częstochowianom. Bardzo szybko narzucili przeciwnikom swoje warunki gry. Śmiało można powiedzieć, że od początku do końca kontrolowali sytuację na parkiecie. Kolejne zwycięstwo za trzy punkty pozwoliło Lechii awansować na trzecie miejsce w tabeli. Z kolei siatkarze Norwida muszą w dalszym ciągu walczyć o utrzymanie w pierwszoligowych rozgrywkach.
- Bardzo dobrze czuliśmy się podczas tego spotkania. Wpływ na to, jak gramy ma, to jak pracujemy na treningach. Do tego dochodzi dobra atmosfera na boisku. Po zawodnikach widziałem, że dobrze się czują i naprawdę dobrze zaczęliśmy mecz przeciwko Norwidowi. Rywale próbowali zatrzymać naszą pierwszą akcję, ale dobrze sobie radziliśmy z mocnymi zagrywkami. Przyjęcie było bardzo dobre, a do tego sami posyłaliśmy na stronę przeciwników dość trudne serwisy. Nie popełnialiśmy błędów, dzięki czemu nasza przewaga rosła - zauważył Bartłomiej Rebzda, trener Lechii.
Ważne zwycięstwo APP Krispol
Wrześnianie po kilku porażkach ponownie wkroczyli na zwycięską ścieżkę. Podczas sobotniej rywalizacji nie dali wielu szans KPS-owi Siedlce na nawiązanie równorzędnej walki. Podopiecznych Mariana Kardasa nie omijają problemy zdrowotne. Do tego w dalszym ciągu muszą walczyć o miejsce w ósemce, jeśli chcą zagrać w fazie play off. Niekomu nie trzeba przypominać, że różnice punktowe pomiędzy zespołami są naprawdę niewielkie i każdy, nawet wywalczony jeden punkt może okazać się bezcenny w dalszej rywalizacji. Bardzo podobnie wygląda sytuacja w dolnej części tabeli. Siedlczanie po 20. kolejkach plasuje się aktualnie 12. miejscu, które gwarantuje utrzymanie w 1. Lidze. Jednak po piętach ekipie z Siedlec depta SPS Chrobry, który traci do podopiecznych Mateusza Grabdy tylko dwa oczka.
Trzecia wygrana AZS AGH Kraków i awans na 8. lokatę
Drużyna z Krakowa w styczniu bardzo dobrze spisuje się we własnej hali. W sobotę odniosła trzecie zwycięstwo z rzędu przed własną publicznością. W dodatku wszystkie spotkania wygrała za trzy punkty. W starciu 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zespół Mickiewicz Kluczbork, tylko w trzecim secie zdołał przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Kluczborczanie aktualnie z dorobkiem 33 punktów zajmuą 6. pozycję w klasyfikacji drużyn. Dzięki ostatnim wygranym Akademicy natomiast awansowali na 8. miejsce w tabeli i zrobili spory krok w kierunku fazy play off. Teraz pozostaje utrzymać tę dobrą formę.
- Ten mecz stał na bardzo wysokim poziomie, jak na pierwszoligowe rozgrywki. Oba zespoły grały bardzo odważnie i agresywnie. Było sporo przedłużonych akcji po wybloku i obronie. Obie drużyny były dobrze przygotowane pod kątem taktycznym. Zagrywka oraz system blok-obrona zadecydowały o wyniku. Na przestrzeni całego meczu zagrywką graliśmy równiej. Zespół Mickiewicza w pewnym momencie się poddał. Cieszymy się z trzech punktów, ale bardziej jestem zadowolony, że jest to już kolejny mecz, w którym zagraliśmy dobrą siatkówkę. Coraz lepiej zaczynają wyglądać elementy, nad którymi pracowaliśmy od początku sezonu. To jest dla nas najważniejsze - wyznał Andrzej Kubacki, szkoleniowiec AZS AGH.
Lider po raz drugi lepszy od KFC Gwardii
Stal Nysa S.A. po raz kolejny udowodniła, że bardzo trudno ją pokonać w tym sezonie. W ostatniej serii spotkań przed własną publicznością podejmowała KFC Gwardię Wrocław. Kibice spodziewali się zaciętej rywalizacji, bo pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się tie-breakiem, który ostatecznie wygrali nysianie. W Nysie, gospodarze tylko w pierwszym secie pozwolili wrocławianom przechylić szalę zwycięstwa. W pozostałych trzech partiach, to oni kontrolowali grę w końcówkach. W tym miejscu warto dodać, że w zespole KFC Gwardii szansę na debiut otrzymał nowy, fiński przyjmujący Peetu Makinen, który zdobył dla swojego zespołu 6 punktów.
- Bardzo ospale weszliśmy w ten mecz, popełniliśmy masę błędów, bodajże trzynaście. Takiego seta nie da się wygrać, a mimo wszystko, gdzieś w końcówce się zbliżyliśmy do przeciwników. Była szansa wyciągnąć tego seta. Myślę, że napsuliśmy trochę nerwów kibicom, ale również sobie, zwłaszcza na początku meczu. Cieszy to, że pomimo większych roszad w składzie udaje się nam wygrywać - zauważył Łukasz Kaczorowski, atakujący Stali.
W starciu beniaminków lepsza ZAKSA
W ostatnim sobotnim meczu o bardzo ważne ligowe oczka rywalizowała ZAKSA Strzelce Opolskie i SPS Chrobry Głogów, czyli beniaminki tego sezonu. Obie ekipy w dalszym ciągu muszą walczyć o utrzymanie w 1. Lidze. Bliżej realizacji tego celu są podopieczni Rolanda Dembończyka, którzy w ostatnim spotkaniu stracili zaledwie jednego seta i dopisali do swojego konta trzy punkty. Głogowianie tanio skóry nie sprzedali, ale w końcówkach partii musieli uznać wyższość gospodarzy. Niemniej w dalszym ciągu zespół z Dolnego Śląska ma szanse na zapewnienie sobie utrzymania w lidze. Do końca rundy zasadniczej pozostało jeszcze sześć kolejek.
- W meczu ze Strzelcami Opolskimi, mimo wielkich chęci byliśmy po prostu słabsi. Po prostu nam nie szło. W żadnym elemencie nie umieliśmy nawiązać z nimi walki - wyznał Wojciech Szwed, przyjmujący SPS Chrobrego.
Trzy punkty BBTS w starciu z SMS PZPS I
20. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zakończyło wtorkowe, telewizyjne starce SMS PZPS I Spała z BBTS Bielsko-Biała. Drużyny te znajdują się na dwóch przeciwległych biegunach. Spalska młodzież okupuje ostatnie miejsce w tabeli i raczej nie uniknie spadku z ligi. Bielszczanie to akutalni wiceliderzy tabeli, którzy wymieniani są w gronie faworytów do zwycięstwa w lidze, premiowanego awansem do PlusLigi. Gospodarze bardzo wysoko zawiesili rywalom poprzeczkę w tym ligowym spotkaniu. Zawodnicy BBTS musieli się dość mocno natrudzić, żeby wygrać za trzy punkty. Ostatecznie górę wzięło doświadczenie przyjazdnych.
- Przed sezonem życzylibyśmy sobie takiego grania i takiej bitwy. Momentami brakuje nam doświadczenia. Ci chłopcy właśnie je zdobywają. W ich późniejszej karierze zawodniczej, to na pewno będzie procentować. Jestem zadowolony z postawy moich zawodników. Trzeba pamiętać, że to są młodzi chłopcy, którym będą przytrafiać się błędy - zakończył Skrobot.
Wyniki 20. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
30 stycznia (czwartek)
LUK Politechnika Lublin - MCKiS Jaworzno 3:1 (25:15, 25:23, 20:25, 25:19), MVP: Paweł Rusin
1 lutego (sobota)
Lechia Tomaszów Mazowiecki - Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0 (25:18, 25:22, 25:22), MVP: Michał Błoński
APP Krispol Września - KPS Siedlce 3:0 (25:21, 25:18, 25:20), MVP: Marcin Krawiecki
AZS AGH Kraków - Mickiewicz Kluczbork 3:1 (25:23, 22:25, 25:23, 25:21), MVP: Daniel Gąsior
Stal Nysa S.A. - KFC Gwardia Wrocław 3:1 (21:25, 25:23, 25:15, 25:22), MVP: Łukasz Kaczorowski
ZAKSA Strzelce Opolskie - SPS Chrobry Głogów 3:1 (25:19, 25:15, 20:25, 25:20), MVP: Szymon Bereza
4 lutego (wtorek)
SMS PZPS I Spała - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (18:25, 22:25, 25:22, 22:25), MVP: Tomasz Piotrowski
Tabela po 20. kolejkach KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn: https://bit.ly/37SA2WZ