Podsumowanie 20. kolejki
W sobotę i wtorek zostały rozegrane mecze 20. kolejki 1. Ligi. Ważne zwycięstwa odniósł MCKiS Jaworzno, APP Krispol Września, BBTS Bielsko-Biała, STS Olimpia Sulęcin i Exact Systems Norwid Częstochowa. Ponadto dość niespodziewanie Buskowianka Kielce pokonała Stal Nysę. W spotkaniu kończącym tę serię spotkań KS Gwardia Wrocław przegrała z KS Lechią Tomaszów Mazowiecki 1:3. Tym samym tomaszowianie utrzymali pozycję lidera.
W związku z żałobą narodową ogłoszoną przez prezydenta RP - Andrzeja Dudę, związaną z tragiczną śmiercią prezydenta Gdańska, Pawła Adamowicza wszystkie sobotnie mecze został poprzedzone minutą ciszy.
W 20. kolejce 1. Ligi Mężczyzn nagroda MVP trafiła do rąk: Bartosza Zielińskiego (MCKiS Jaworzno), Macieja Krysiaka (APP Krispol Września), Tomasza Piotrowskiego (BBTS Bielsko-Biała), Piotra Adamskiego (Buskowianka Kielce), Patryka Zarębskiego (STS Olimpia Sulęcin), Mariusza Schmalewskiego (Exact Systems Norwid Częstochowa) oraz Bartłomieja Neroja (KS Lechia Tomaszów Mazowiecki).
Pewne zwycięstwo beniaminka
Jaworznianie w styczniu prezentują sie bardzo na pierwszoligowych parkietach. Kontynuują swój zwycięski marsz. W ostatnią sobotę pokonali w trzech setach wyżej sklasyfikowany MKS Ślepsk Suwałki. Przez całe spotkanie to podopieczni Mariusza Łozińskiego dyktowali warunki gry.
- Nagroda MVP to zawsze miłe wyróżnienie. Jednak nagroda jest dla całej drużyny, bo zagraliśmy bardzo konsekwentnie i dojrzale. Tego brakowało nam w pierwszej części sezonu. Były spotkania, kiedy nie potrafiliśmy wykorzystać słabszego dnia przeciwnika. Z kolei w ostatnim meczu widzieliśmy, że drużyna Ślepska Suwałki ma jakieś problemy i to wykorzystaliśmy. Warto dodać, że w kilka dni wcześniej grali spotkanie Pucharu Polski. Popełnilismy mało błędów. Jedyne zastrzeżenia można mieć do ilości zepsutych zagrywek w pierwszym secie. Na szczęście później graliśmy już lepiej w tym elemencie, co pozwoliło nam wygrać mecz 3:0 - powiedzał Bartosz Zieliński. libero MCKiS Jaworzno.
APP Krispol po raz drugi lepszy od Tauron AZS
Wrześnianie po raz drugi w tym sezonie pokonali zespół Tauron AZS Częstochowa. Biało-zielonym nie można było odmówić walki w tym sobotnim spotkaniu, ale zdołali urwać rywalom tylko seta. Zespół gości, dzięki wygranej za trzy punkty awansował na pozycję wicelidera.
- Cieszymy się, że wygraliśmy na trudnym terenie. Mieliśmy dużo do stracenia. To był ciężki mecz, ale najważniejsze są trzy punkty - podkreślił Marian Kardas, szkoleniowiec APP Krispol.
Wielu powodów do zadowolenia po przegranej nie mieli natomiast częstochowianie. - Myślę, że mogliśmy wygrać ten mecz 3:1 albo 3:0. Słabo zaczęliśmy i zakończyliśmy ten sobotni mecz. W zasadzie tylko środek spotkania był dobry i udało się nam coś wywalczyć. Postaramy się zdobywać jeszcze punkty, żeby zająć chociaż 10. miejsce w tabeli. Jeśli nie uda się zająć bezpiecznej pozycji, to pozostanie nam walka w play out. Podstawowy cel to utrzymać się w rozgrywkach 1. Ligi. Ten sezon jest bardzo ciężki dla AZS Częstochowa, dlatego zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby utrzymać drużynę w pierwszoligowych rozgrywkach - zapowiedział Krzysztof Bieńkowski, rozgrywający Tauron AZS.
Udany rewanż BBTS-u
Bielszczanie zrewanżowali się drużynie AZS AGH Kraków za porażkę z pierwszej części sezonu. Na wyjeździe siatkarze BBTS-u przegrali 1:3, a we własnej hali wygrali 3:0. Goście walczyli w każdej partii, ale w najważniejszych momentach dużo skuteczniejsi w ataku okazali się gospodarze.
- Cieszymy się bardzo, że udało się nam wygrać ten sobotni mecz. To ważne zwłaszcza po środowym spotkaniu pucharowym w Suwałkach. Obawialiśmy się podróży i tego, że będziemy zmęczeni fizycznie. Okazało się zupełnie inaczej. Zagraliśmy dobre spotkanie w Suwałkach. Z kolei w sobotę chcieliśmy się zrehabilitować kibicom za porażkę w Krakowie - podkreślił Paweł Gradowski, sternik BBTS-u.
Z kolei szkoleniowiec zespołu z grodu Kraka dodał - Jeśli chodzi o pierwszy set, to gospodarze w nim dominowali. Myślę, że moi zawodnicy byli trochę przestraszeni grą w tym pięknym obiekcie sportowym w Bielsku-Białej. Druga i trzecia partia była już wyrównana i zadecydowały niuanse.
Efektowna wygrana Buskowianki
W sobotę kibice, którzy zdecydowali się obejrzeć mecz pomiędzy Buskowianką Kielce i Stalą Nysa na pewno nie żałowali swojej decyzji. Drużyny rozegrały zacięte, pięciosetowe spotkanie. Ostatecznie ze zwycięstwa i niezwykle cennych dwóch punktów cieszyli się kielczanie. Wygrana cieszyła gospodarzy, tym bardziej że we własnej hali pokonali jednego z faworytów rozgrywek 1. Ligi.
- To był mecz bez większej presji. To Stal Nysa musiała tutaj wygrać, zdobyć punkty. Ja wierzyłem w chłopaków, jedyne co mogę zrobić to w nich wierzyć i egzekwować niektóre rzeczy na treningach i potem wymagać ich na meczach – powiedział Mateusz Grabda, trener Buskowianki.
Trz punkty zostały w Sulęcinie
Podopieczni Łukasza Chajca w bardzo dobrym stylu pokonali przed własną publicznością z KPS Siedlce 3:0. Gospodarze od pierwszej od ostatniej piłki kontrolowali sytuację na parkiecie. Nie pozwolili sobie wyrwać z rąk zwycięstwa za trzy punkty.
- Ten mecz ułożył się po naszej myśli i mamy w końcu to upragnione zwycięstwo. Jednak to też nie było spotkanie, w którym graliśmy rewelacyjnie. Cieszymy się, że te trzy punkty zostają w Sulęcinie, pomimo naszej gry, która była dobra, ale jeszcze nie taka, na którą liczymy. Myślę, że to dobry prognostyk na przyszłe spotkania, które rozegramy w swojej hali. Na pewno u siebie trzeba mocno zagrywać, żeby przeciwnik miał trudności z wyprowadzeniem akcji. Nam to po części się udało, dlatego ten mecz ułożył się dla nas dobrze. Poza tym pierwszym setem kontrolowaliśmy pojedynek - powiedział Adrian Hunek, kapitan STS Olimpii.
Norwid Częstochowa przerwał serię zwycięstw UKS Mickiewicz Kluczbork
W ostatnim sobotnim meczu kluczborczanie przegrali we własnej hali z Exact Systems Norwid. Częstochowianie bardzo pewnie wygrali premierową odsłonę meczu do 15. W kolejnych dwóch setach było sporo walki po obu stronach siatki. Ostatecznie w końcówce lepsi okazali się podopieczni Radosława Panasa i dopisali do swojego konta trzy punkty. Przerwali również serię zwycięstw beniaminka, która trwała od początku Nowego Roku. Dzięki tej wygranej goście awansowali na trzecią lokatę w ligowej tabeli.
Porażka Gwardii Wrocław z liderem
20. kolejkę zakończył wtorkowy mecz pomiędzy KS Gwardią Wrocław i KS Lechią Tomaszów Mazowiecki. Gospodarzom nie można było odmówić walki, ale tylko w trzecim secie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. Całego spotkania nie rozegrał w szeregach Gwardzistów - Kamil Maruszczyk. Tomaszowianie dzięki wygranej za trzy punkty utrzymali pozycję lidera tabeli.
Program 20. kolejki 1. Ligi Mężczyzn
19 stycznia
MCKiS Jaworzno - MKS Ślepsk Suwałki 3:0 (25:20, 25:16, 25:20), MVP: Bartosz Zieliński
Tauron AZS Częstochowa - APP Krispol Września 1:3 (25:27, 25:18, 23:25, 18:25), MVP: Maciej Krysiak
BBTS Bielsko-Biała - AZS AGH Kraków 3:0 (25:18, 26:24, 25:21), MVP: Tomasz Piotrowski
Buskowianka Kielce - Stal Nysa 3:2 (21:25, 25:23, 25:21, 22:25, 15:11), MVP: Piotr Adamski
STS Olimpia Sulęcin - KPS Siedlce 3:0 (25:22, 25:21, 25:15), MVP: Patryk Zarębski
UKS Mickiewicz Kluczbork - Exact Systems Norwid Częstochowa 0:3 (15:25, 22:25, 23:25), MVP: Mariusz Schamlewski
22 stycznia
KS Gwardia Wrocław - KS Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3 (20:25, 21:25, 25:20, 21:25), MVP: Bartłomiej Neroj
Tabela po 20. kolejkach 1. Ligi Mężczyzn: http://www.1liga.pls.pl/table.html