Polscy siatkarze już pewni medalu na Uniwersjadzie
Piąty mecz i piąte zwycięstwo 3:0! Polscy siatkarze mają już zapewniony medal 31. Letniej Uniwersjady w Chengdu, bo w półfinale szybo odprawili Irańczyków, ale nie zamierzają się na tym zatrzymywać. – Robota jeszcze nie jest zrobiona i może ten mecz jest powodem do mini świętowania, bo już wiadomo, że wyjedziemy stąd z medalem, ale od samego początku mówiłem, że każdy inny wynik, niż złoty medal będzie dla mnie rozczarowaniem – mówi Michał Gierżot, jeden z najmocniejszych punktów polskiego zespołu.
Przez dwa sety drużyna Iranu dotrzymywała kroku Polakom, w obu nawet zdarzało jej się prowadzić, ale w końcówkach zdecydowanie lepsi byli biało-czerwoni. Za to w trzeciej partii nie było już żadnych wątpliwości, bo trener Irańczyków po asie serwisowym Damiana Koguta, przy prowadzeniu Polaków 12:6, miał już wykorzystane obie przerwy. Od pierwszej do ostatniej piłki tego seta nawet Irańczycy nie mieli wątpliwości, kto będzie miał powody do radości.
– Nie pozwalamy przeciwnikom na swobodną grę, bo wiemy, że jesteśmy lepsi i to udowadniamy. Cieszę się, że jesteśmy w finale i to się najbardziej liczy. Siatkówka to jest taki sport, że jeden czy dwa punkty mogą decydować o przegraniu seta, a sam wiem z autopsji, jak takie przegrane w końcówkach sety mogą boleć. Radzenie sobie z tym to bardzo ważna część siatkówki. Nie powiem, że Iran nie dojechał na tego ostatniego seta, ale my byliśmy tak naładowani, że już jedną nogą siedzieliśmy w autobusie i szybko dołożyliśmy tę drugą – dodał Gierżot.
Libero polskiej drużyny Kamil Szymura podkreśla, że polski zespół jest świadomy celu, po który przyjechał do Chengdu. – Cieszymy się z tego, że każde spotkanie, które tu graliśmy, wygraliśmy 3:0. Mam nadzieję, że to poniedziałkowe spotkanie również skończy się korzystnie dla nas i również w trzech setach. Od początku sobie powtarzamy, że nawet jeśli mamy po drugiej stronie siatki słabsze zespoły to mamy trzymać koncentrację i to nam się udaje, wystarczy popatrzeć na wyniki – mówi Szymura.
Warto dodać, że sobotni półfinał oglądała spora grupa polskich sportowców, wśród których była, m.in. reprezentacja siatkarek oraz mistrz uniwersjady w pchnięciu kulą Konrad Bukowiecki. Na trybunach zasiadł również przebywający w Chengdu minister Sportu i Turystyki - Kamil Bortniczuk.
– Cieszymy się, że tak duża grupa tutaj przyjechała. Naprawdę byli siódmym zawodnikiem na boisku i dziękujemy im za to – dodał Szymura.
Finał turnieju siatkarzy odbędzie się w poniedziałek o godz. 14 czasu polskiego. Rywala polskiej drużyny wyłoni mecz Włochy – Chiny, który odbędzie się w sobotę późnym wieczorem miejscowego czasu.
Polska – Iran 3:0 (25:21, 25:22, 25:11)
Polska: Łukasz Kozub, Damian Kogut, Dawid Woch, Dawid Dulski, Michał Gierżot, Mateusz Poręba, Kamil Szymura (libero) oraz Jakub Abramowicz, Kewin Sasak, Maciej Krysiak, Mariusz Magnuszewski. Trener: Dariusz Luks.