Poniedziałek z TAURON 1. Ligą: KKS Mickiewicz Kluczbork - MKST Astra Nowa Sól 0:3
KKS Mickiewicz Kluczbork przegrał z MKST Astra Nowa Sól 0:3 (25:27, 25:27, 22:25) w meczu 1. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Po wyrównanym spotkaniu trzy punkty do swojego konta dopisali nowosolanie. MVP został wybrany Tomasz Pizuński.
W poniedziałek o pierwsze ligowe punkty w ramach 1. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn powalczył KKS Mickiewicz oraz MKST Astra Nowa Sól. - Ta liga jest tak wyrównana, że żadnego meczu nie można traktować z przymrużeniem oka. Każde zwycięstwo trzeba wyszarpać. Nikt punktów za darmo rozdawać nie będzie. Mogliśmy to obserwować na przestrzeni ostatnich lat, jak na koniec sezonu te punkty ważyły i jak niewielkie były różnice punktowe między poszczególnymi zespołami. Poza tym mamy tak doświadczony zespół, że każdy wie po, co wychodzi na boisko. Miejmy nadzieję, że słowa przełożymy w czyny i damy wiele radości naszym kibicom - wyznał Konrad Mucha, środkowy kluczborczan.
Z przebiegu okresu przygotowawczego zadowoleni byli nowosolanie, którzy za cel w tym sezonie postawili sobie poprawę lokaty sprzed roku. - Przede wszystkim jako drużyna chcemy poprawić wynik z poprzedniego sezonu, a także swoją grą i postawą na boisku walczyć niezależnie od tego, kto będzie po drugiej stronie siatki. Wiem, że jesteśmy w stanie prezentować agresywną i efektywną siatkówkę. Liczę, że tych pozytywnych występów zwieńczonych zwycięstwem będzie jak najwięcej, a swoim wiernym kibicom z Nowej Soli sprawimy wiele radości przez cały okres trwania rozgrywek TAURON 1. Ligi - wyznał Tomasz Kryński, atakujący MKST Astry.
Pierwszą partię meczu rozpoczął Szymon Zakrzewski, który podczas licytacji Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy wylicytował szansę gry w pierwszej drużynie Mickiewicza Kluczbork. Dzięki jego dobrym serwisowm gospodarze wyszli na prowadzenie 2:0. Przy stanie 2:1 dla kluczborczan na boisku zastąpił go Arkadiusz Olczyk. Goście szybko odrobili straty 4:4. Od tego momentu obie ekipy grały równo 9:9. Zespoły należało pochwalić za dobrą grę w systemie blok-obrona. Kiedy w polu serwisowym MKST Astry pojawił się Tomasz Kryński, przyjezdni odskoczyli na kilka oczek 12:9. Siatkarze KKS Mickiewicza nie złożyli broni. Doprowadzili do remisu 15:15. Końcówka premierowej odsłony była emocjonująca. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili przyjezdni 27:25.
Drugi set lepiej zaczął się dla drużyny z Kluczborka 9:6. W ataku dobrze spisywał się Mateusz Linda. Podopieczni Andrzeja Krzyśko dzięki dobrej postawie Tomasza Pizuńskiego doprowadzili do remisu 13:13. Od tego momentu zaczęli budować swoją przewagę. Zaczeli dużo mocniej zagrywać i byli dużo skuteczniejsi w kontrataku 20:16. Kluczborczanie walczyli do końca. Doprowadzili do gry na przewagi 24:24. Jednak i tym razem przegrali grę na styku 25:27.
Zespół MKST Astra poszedł za ciosem. W kolejnym secie szybko zbudował sobie kilkupunktową przewagę 10:7. Podopiecznym Mariusza Łysiaka nie można było odmówić waleczności, ale proste błędy sprawiały, że praktycznie do końca sytuację na parkiecie kontrolowali goście 18:15. Nadzieję w serca kibiców gospodarzy wlała końcówka tej partii. Dzięki dobrej zagrywce i skutecznym atakom KKS Mickiewicz doprowadził do remisu 20:20. Jednak ostatnie słowo w tym meczu należało do nowosolan 25:22.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1103147.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1103147.html#stats