Przełamanie eWinner Gwardii
Cenne zwycięstwo i przełamanie siatkarzy eWinner Gwardia Wrocław. Po niemal miesiącu bez wygranej drużyna trenera Krzysztofa Janczaka zwyciężyła, pokonując w trzech setach Mickiewicza Kluczbork. MVP spotkania został Łukasz Lubaczewski.
Do sobotniego meczu oba zespoły przystępowały w odmiennych nastrojach. Gospodarze po serii pięciu porażek (ostatnia wygrana 13 listopada), a goście – takiej samej liczbie – ale zwycięstw w TAURON 1. Lidze. Po kilku spotkaniach do wyjściowego składu w drużynie eWinner Gwardia powrócił Krzysztof Gibek. I to była słuszna decyzja, bo przyjmujący był najlepiej punktującym spośród zawodników obu zespołów. Kolega z przyjęcia Gibka, Łukasz Lubaczewski, został za to wybrany najlepszym siatkarzem meczu.
– To było bardzo potrzebne zwycięstwo. Po pięciu porażkach nawet trenowało się ciężko i ten bilans na pewno siedział w naszych głowach. Przed meczem z Kluczborkiem wiedzieliśmy jednak, że musimy zagryźć zęby, walczyć, pokazywać emocje i wtedy to zwycięstwo przyjdzie. Cieszę się, że udało się to osiągnąć. Mamy w głowach, że to nadal runda zasadnicza. Jeśli zaprezentujemy się świetnie po nowym roku, zagramy solidny play-off, nikt nie będzie pamiętał o tych pięciu porażkach z minionych tygodni. To jest ważne i szczerze wierzę, że pokażemy siłę w najważniejszych momentach sezonu – mówi po meczu Łukasz Lubaczewski, przyjmujący eWinner Gwardia Wrocław, MVP spotkania.
Na wyróżnienie zasługuje dobra gra blokiem gospodarzy. Łącznie było ich jedenaście, cztery Arkadiusza Olczyka, trzy Mateusza Biernata i po dwa – Krzysztofa Gibka i Mateusza Siwickiego. Drużyna z Kluczborka oddała też rywalowi aż 23 punkty po własnych błędach. Gospodarze potrafili w decydujących momentach odjechać przeciwnikowi.
– Zagraliśmy tak, jak powinniśmy, choć to jeszcze nie jest nasza optymalna dyspozycja. Drużyna wytrzymała ten mecz. Wydaje się, że mieliśmy spotkanie pod kontrolą, ale emocje były spore dookoła tego pojedynku i zespół to wytrzymał. To cenne i brawo dla chłopaków. Dodatkowo chciałbym podziękować kibicom. To wsparcie dla drużyny to była wielka sprawa, szacunek dla was. Mieliśmy też pomoc ze strony całego teamu gwardyjskiego, zarządu, osób związanych z codziennym funkcjonowaniem klubu. Ludzie chcieli nam pomóc, nie kopali w trudnych momentach, bardzo to doceniam. My staramy się i będziemy starać, oddawać wdzięczność kolejnymi zwycięstwami. Dziękujemy wam wszystkim za wsparcie, z całego serca – komentował szkoleniowiec eWinner Gwardia, Krzysztof Janczak.
Kolejne spotkanie ligowe Gwardziści zagrają w kolejną sobotę (tj. 19 grudnia). Rywalem będzie Olimpia Sulęcin, którą podobnie jak rywala z Kluczborka, eWinner Gwardia podejmie w Hali Orbita. Tym spotkaniem wrocławski zespół zamknie pierwszą rundę fazy zasadniczej.