Radosław Gil: robimy wszystko, żeby zagrać w ćwierćfinale
BBTS AQUA Bielsko-Biała pokonała Cerrad Enea Czarnych Radom 2:0 (25:21, 25:23) w drugim swoim meczu podczas PreZero Grand Prix PLS, rozgrywanym na Kompleksie Sportowym Wanda w Krakowie i zachowała szansę na awans do ćwierćfinału. W sobotę o miejsce w gronie ośmiu najlepszych drużyn powalczy z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle. Początek spotkania o godzinie 9.00.
Bielszczanie w czasie piątkowego meczu zaprezentowali naprawdę dobrą formę sportową i zrehabilitowali się swoim kibicom za porażkę podczas czwartkowego starcia z PGE Skrą Bełchatów, które przegrali 1:2.
- Szkoda tego czwartkowego meczu, bo w pierwszym secie mieliśmy spore szanse. Prowadziliśmy nawet przez dłuższy okres czasu i w jednym ustawieniu złapała nas Skra Bełchatów. Dość mocno wykorzystała naszą chwilową słabość. Natomiast w tie-breaku nie udało się nam jej dogonić. Mimo że w pewnym momencie, mieliśmy swoje szanse, żeby wyrównać wynik nie wykorzystaliśmy swojej szansy. Drużyna z Bełchatowa okazała się lepsza - powiedział Radosław Gil, rozgrywający BBTS-u.
I dodał - Z kolei w piątek udało się wygrać mimo małych problemów, zarówno w pierwszym, jak i w drugim secie. Dzięki temu gramy dalej w turnieju.
W sobotę podopieczni Daniela Wolnego o miejsce w ćwierćfinale powalczą z Grupą Azoty ZAKSĄ Kędzierzyn-Koźle.
- Mamy swoje szanse. Można powiedzieć, że to taka taktyka, że wolimy grać po prostu z prawej strony (śmiech). A mówiąc poważnie, zrobimy wszystko, żeby zagrać w ćwierćfinale, aby jeszcze dłużej pobawić się siatkówką, spędzić więcej czasu w swoim gronie, trochę lepiej się poznać, bo jak wiadomo jesteśmy częściowo nową drużyną. W składzie mamy zawodników z poprzedniego sezonu, a także kilka nowych osób, które dołączyły do zespołu. W tej drugiej grupie jestem między innymi ja sam i bardzo się cieszę, że możemy wspólnie brać udział w tym turnieju w Krakowie - podkreślił rozgrywający.
Nowy zawodnik BBTS-u po raz pierwszy bierze udział w tych rozgrywkach. - W zeszłym sezonie miałem możliwość przygotowania się z Jastrzębskim Węglem do PreZero Grand Prix. Trochę liznąłem tej gry cztery na cztery na piasku. Jednak to były tylko treningi, a jak wiemy, trening to nie to samo, co mecz. Sam udział w turnieju jest dla mnie czymś nowym - zakończył Gil.