Radosław Panas: w sobotę zapowiada się ciekawe spotkanie
Exact Systems Norwid Częstochowa w środę odniósł szóste zwycięstwo z rzędu w rozgrywkach 1. Ligi Mężczyzn. Przed własną publicznością pokonał Buskowiankę Kielce 3:0. - Przede wszystkim zależało nam na tym, żeby wygrać za trzy punkty - powiedział Radosław Panas, trener drużyny. Już w sobotę częstochowianie powalczą o kolejne punkty, tym razem ich rywalem będzie BBTS Bielsko-Biała. - Zapowiada się ciekawe spotkanie - dodał szkoleniowiec.
W środę drużyna z Częstochowy wygrała bardzo pewnie z Buskowianką Kielce. Gospodarze dominowali na parkiecie w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Nie dając żadnych szans rywalom na nawiązanie równorzędnej walki.
- Przede wszystkim zależało nam na tym, żeby wygrać za trzy punkty. Zwycięstwo 3:0 to pierwszy taki wynik bez straty seta, co nas również bardzo cieszy. Byliśmy fajnie przygotowani taktycznie, a przede wszystkim zawodnicy bardzo fajnie realizowali taktykę. W zagrywce chodziło nam o to, żeby odrzucić przeciwnika, zdobywać punkty. Wiedzieliśmy, że kielczanie na trudnej piłce będą popełniać dużo błędów i rzeczywiście je popełniali. Bardzo się cieszymy, bo to szósty wygrany mecz z rzędu, dzięki czemu pniemy się w górę w tabeli - powiedział Radosław Panas, trener Norwida Częstochowa.
Szkoleniowiec jest również zadowolony, że kontuzjowani zawodnicy zaczynają wracać do zdrowia. - Zawodnicy dochodzą do zdrowia. Na szczęscie to nie są przewlekłe kontuzje, które eliminują ich z gry na miesiące, tylko na tydzień czy dwa - zauważył sternik Norwida.
I dodał - Niemniej przy tym natłoku meczów, grania co trzy, jeśli ktoś wypadnie, to jest ciężko. W naszym zespole na szczęście mamy, kim ich zastąpić. W Jaworznie na przykład grało dwóch chłopaków z trzeciej klasy. Teraz już wrócił do gry Wiktor Rajsner. Jeżeli wszyscy będziemy zdrowi i będę miał całą czternastkę gotową do gry, to wtedy będziemy jeszcze mocniejsi.
W sobotę siatkarze Exact Systems Norwid staną przed szansą wygrania siódmego meczu z rzędu. Zrobią wszystko, co w ich mocy, aby obronić swoją "twierdzę". Choć mają świadomość, że poprzeczka podczas tego spotkania będzie zawieszona naprawdę wysoko.
- Bielszczanie złapali fajny rytm. Wygrali dwa ciężkie mecze z zespołami z czuba tabeli. Zapowiada się bardzo ciekawe spotkanie. Chcemy pokazać się z jak najlepszej strony. Dobrze, że nie straciliśmy dużo sił w środę. W czwartek mieliśmy kolejny trening, a w sobotę gramy. Ten rytm jest zabójczy, ale fajny. Ja to lubię, bo nie ma czasu na myślenie, tylko mecz, mecz, to wszyscy lubią - zakończył Panas.