Sebastian Adamczyk: nie brakuje nam woli walki i ambicji
- Na pewno te porażki nam nie pomagają. To ciężki czas, ale każdy z nas jest świadomy tego, w jakim jesteśmy miejscu. Jednak nie poddajemy się i z meczu na mecz pokazujemy, że nie brakuje nam woli walki i ambicji - powiedział Sebastian Adamczyk, środowy KPS Siedlce. Siedlczanie nie wygrali jeszcze żadnego spotkania w tym sezonie i po 8. kolejkach KRISPOL 1. Ligi zajmują ostatnie miejsce w tabeli. Już jutro podopieczni Mateusza Grabdy powalczą o przełamanie tej złej passy z BBTS Bielsko-Biała.
KRISPOL 1.LIGA.PL: Rozegraliście wyrównane spotkanie przeciwko Lechii. Zabrakło chłodnej głowy w końcówkach?
SEBASTIAN ADAMCZYK: Jadąc do Tomaszowa wiedzieliśmy, że to będzie bardzo ciężki mecz. Lechia była po przegranej z Norwid Częstochowa i zdawaliśmy sobie sprawę z tego, że będzie chciała szybko wrócić na zwycięską ścieżkę. A jeśli chodzi o samo spotkanie, to niestety, ale w pewnych momentach przegrywamy sami ze sobą, popełniamy za dużo błędów.
Chyba najbardziej możecie żałować końcówki trzeciego seta, bo mieli w górze kilka piłek meczowych. Kto, wie jak później ułożyłby się mecz...
SEBASTIAN ADAMCZYK: Rzeczywiście najbardziej można żałować tego trzeciego seta, gdzie siatkarze z Tomaszowa Mazowieckiego popełnili dużo błędów, a my nie potrafiliśmy ich wykorzystać. Niestety stało się jak się stało. Drugi set również zaczęliśmy bardzo dobrze i byliśmy na prowadzeniu, ale niestety nasza seria błędów była zbyt duża, żeby już później dogonić przeciwnika.
Z meczu na mecz gracie coraz lepiej. Wydaje się, że przełamanie i zwycięstwo to kwestia czasu.
SEBASTIAN ADAMCZYK: Każdy z nas pragnie już tego zwycięstwa, żeby się przełamać, bo wygląda to już lepiej, ale za styl nie dają punktów. Liczymy na to pierwsze zwycięstwo, bo potrzebujemy tego jak tlenu.
W sobotę przed własną publicznością zagracie z BBTS Bielsko-Biała. Przed wami kolejny wymagający przeciwnik.
SEBASTIAN ADAMCZYK: W najbliższą sobotę gramy z BBTS Bielsko-Biała. W tym roku to bardzo doświadczony zespół, którego celem jest awans do PlusLigi. Przyjadą pewni siebie, jako oczywisty faworyt, ale każdy z nas będzie walczyć, o każdy centymetr parkietu i zrobimy wszystko, żeby się przełamać.
Na koniec muszę zapytać - przegraliście osiem meczów z rzędu. Jak atmosfera w drużynie?
SEBASTIA ADAMCZYK: Na pewno te porażki nam nie pomagają. To ciężki czas, ale każdy z nas jest świadomy tego, w jakim jesteśmy miejscu. Jednak nie poddajemy się i z meczu na mecz pokazujemy, że nie brakuje nam woli walki i ambicji.