Sergiej Kapelus: jesteśmy przygotowani
Rozgrywki TAURON 1. Ligi w końcu startują. Podopieczni Harrego Brokkinga w najbliższy piątek zmierzą się z rywalami ze Spały. Za bielszczanami okres przygotowawczy, który w tym roku obfitował w ciekawe sparingi. - Uważam, że takie mecze są potrzebne. Czy było ich dużo czy mało, to już każdy oceni według siebie. Moim zdaniem to się przydaje szczególnie trenerowi, bo ma okazję ku temu, aby dać wszystkim swoim zawodnikom możliwość gry i sprawdzić ich na parkiecie – powiedział z Sergiej Kapelus, kapitan bielskiego klubu.
BBTS BIELSKO-BIAŁA: Jesteście już na ostatniej prostej przed startem rozgrywek. Sezon przygotowawczy dobiega końca i przed wami kolejne, niełatwe wyzwanie.
SIERGIEJ KAPELUS: Osobiście cieszę się, że okres przygotowawczy dobiega końca, bo nigdy go nie lubiłem (śmiech). Oczywiście zdaję sobie sprawę z tego, że jest on bardzo potrzebny. Uważam, że przez ten etap przeszliśmy odpowiednio i zrealizowaliśmy założenia przewidziane na ten okres. Mam na myśli przede wszystkim osiągnięcie tej dobrej, fizycznej formy. Nad stroną mentalną też pracowaliśmy podczas sparingów i myślę, że nieźle to wyglądało. Sądzę, że jesteśmy przygotowani na pierwsze spotkanie. Zobaczymy, jak to dalej się rozwinie, bo kończymy zaledwie pierwszy etap, a wnioski z kolejnego wyciągniemy już nieco później.
Wspomniałeś o sparingach, których w tym przedsezonowym okresie mieliście dość dużo. Czy to w czasie przygotowań jest dobrym testem?
SIERGIEJ KAPELUS: Uważam, że sparingi są potrzebne. Czy tych meczów było dużo czy mało, to już każdy oceni według siebie. Moim zdaniem to się przydaje szczególnie trenerowi, bo ma okazję ku temu, aby dać wszystkim swoim zawodnikom możliwość gry i sprawdzić ich na parkiecie – kto korzystniej wypada i być może prezentuje lepsze umiejętności od innych na swojej pozycji. Nie tylko kwestia samego poziomu sportowego, ale chociażby inny, ważny aspekt, którym jest dopasowanie graczy, czyli komu z kim lepiej się gra. Nie zawsze jest tak, że gra akurat gra lepszy zawodnik. Trzeba odpowiednio dobrać całą szóstkę na dany moment. Jeśli grasz jeden czy dwa sparingi, to ciężko znaleźć takie kombinacje. Oprócz wniosków trenera każdy zawodnik indywidualnie może ocenić swoje występy, a to równie ważne.
Nowy, przebudowany skład na ten sezon i kolejna misja. Zewsząd słyszy się, że to BBTS Bielsko-Biała powinien zwieńczyć sezon awansem…
SIERGIEJ KAPELUS: Nie chcę nawet o tym myśleć, bo im częściej to się przewija, tym bardziej zaczyna to przeszkadzać. Staram się to, co robię robić najlepiej jak potrafię i takie też wartości przekazuję moim kolegom z drużyny. Musimy pracować, skupić się na tym co robimy i jak gramy oraz czerpać z tego radość, bo to ważne. Wydaje mi się, że jeśli z taką ideą będziemy kroczyć w tym sezonie, to ten wynik w końcu musi przyjść.
Czy wasz zespół ma jakiś atut, który może wyróżnić nas na tle innych zespołów aspirujących do czołówki?
SIERGIEJ KAPELUS: Pierwszym atutem, który mi się nasuwa jest to, że nie jeden finał już zagraliśmy. To być może będzie dla nas pomocne. Chcemy dojść równie daleko i w rezultacie wygrać. Droga do finału nie jest łatwa i jak sam sport pokazuje, chociażby na przykładzie minionych Mistrzostw Europy, nie zawsze wygrywa lepszy. Należy wypracować pewne mechanizmy, z którymi zespół tak doświadczony jak nasz, już gdzieś wcześniej się konfrontował. Liczę na to, że to nam pomoże.
Który z zespołów może tę drogę do sukcesu utrudnić najbardziej i najwięcej w TAURON 1. Lidze namieszać?
SIERGIEJ KAPELUS: Po odbytych przez nas sparingach widać, że tych zespołów jest sporo. O „czwórkę” walczyć będzie kilka dobrych ekip. Więcej, niż sam na początku zakładałem. Spoglądając na poprzednie rozgrywki z pewnością widać potencjał w drużynach z Wrocławia, Bydgoszczy, Będzina, czy Częstochowy. Ponadto jest kilka innych zespołów, z którymi nie rywalizowaliśmy w okresie przedsezonowym, ale o których również słyszałem bardzo dobre opinie. Do walki o czołówkę i wyższe cele jest zatem sporo klubów. Myślę, że ten sezon będzie bardzo ciężki, chyba nawet bardziej niż poprzedni. Konkurencja na pewno będzie zdecydowanie większa niż w ubiegłym roku.