Sergiej Kapelus: w głowie był już Będzin
- Zespół z Tomaszowa Mazowieckiego zaskoczył nas przede wszystkim swoją bardzo dobrą grą. U nas zawiodła nieco koncentracja, a być może wkradło się lekkie rozprężenie po kilku łatwo wygranych meczach. Mogło jednak być i tak, że za bardzo zaczęliśmy już skupiać się na spotkaniu z MKS Będzin, zapominając, że pojedynek w Tomaszowie Mazowieckim sam się nie wygra - powiedział kapitan BBTS Bielsko-Biała, Siergiej Kapelus.
BBTS BIELSKO-BIAŁA: Spodziewaliśmy się trudnego meczu w Tomaszowie Mazowieckim. Porażka bez zdobyczy punktowej to chyba jednak pewna niespodzianka?
SERGIEJ KAPELUS: Przykra niespodzianka dla nas - gładka przegrana z Tomaszowem Mazowieckiem 1:3. Cóż, takiej porażki się nie spodziewaliśmy tym bardziej, że nastąpiła po naszej dobrej serii wygranych w trzech setach. Przed meczem nikt z nas takiego wyniku nawet nie rozważał. Należy jednak pochwalić gospodarzy, którzy zagrali super spotkanie i pokazali, że mają duży potencjał. My musimy wyciągnąć wnioski z tej porażki i iść dalej.
Silną bronią gospodarzy okazała się być zagrywka, dzięki której odrzucili was od siatki. Brak dobrego przyjęcia spowodował, że rozgrywający nie mogli grać środkiem, a w konsekwencji lewe skrzydło miało utrudnione zadanie. Czy to był klucz do zwycięstwa drużyny z Tomaszowa?
SERGIEJ KAPELUS: Na pewno będziemy analizowali mecz z Tomaszowem Mazowieckim, rozmawiali o tym spotkaniu i szukali przyczyn tego, czemu zagraliśmy gorzej. Uważam jednak, że czasami tak jest, że zespół ma po prostu gorszy dzień i gra słabiej niż normalne, poniżej swojego poziomu. Wierzę jednak w to, że już w kolejnym meczu wrócimy do swojego grania i pokażemy na co nas stać.
Trener dużo rotował składem w tym meczu. Wydawało się, że to przynosi efekty. Niestety, za każdym razem te efekty były tylko chwilowe…
SERGIEJ KAPELUS: Zmian było dużo. Każdy z chłopaków, który wchodził na boisko chciał dać z siebie jak najwięcej, pomóc zespołowi przełamać tą niemoc, złą passę. Tym razem nie udało się odwrócić losów meczu, co nie oznacza, że takich zmian nie trzeba robić w przyszłości, wręcz przeciwnie. Uważam, że te zmiany są konieczne i bardzo potrzebne. Dzisiaj nie wyszło, ale wyjdzie w spotkaniu kolejnym. I tego się trzymajmy.
Czym jeszcze zaskoczyli was gospodarze?
SERGIEJ KAPELUS: Zaskoczyli nas przede wszystkim swoją grą. Oglądając ich występy na wideo podczas przedmeczowej odprawy czy też w telewizji - widziałem też osobiście kilka ligowych spotkań w ich wykonaniu. Nie myślałem, że mogą zagrać na tak wysokim poziomie. Gdzieś tam w głowie wszyscy mieliśmy myśl, że zagrają troszkę słabiej. Tymczasem faktycznie pokazali się z bardzo, bardzo dobrej strony, chyba właśnie tym nas najbardziej zaskoczyli.
Przed spotkaniem w Tomaszowie Mazowieckim odnieśliście kilka łatwych i przekonywujących zwycięstw. Czy Was to trochę nie uśpiło?
SERGIEJ KAPELUS: Na pewno może to być jedna z przyczyn naszej porażki, czemu zagraliśmy słabiej niż zwykle. Jest to dla nas jednak także nauczka, że do każdego meczu, czy to z zespołem z dołu, czy z góry tabeli, trzeba podchodzić z dobrym nastawieniem, z pełną koncentracją i być gotowym na trudne spotkanie, na twardą walkę.
Swoje mecze przegrali także inni faworyci, chociażby zespół z Będzina czy Bydgoszczy. Czy właśnie tak w tym sezonie będzie wyglądała liga? Czeka nas więcej niespodzianek?
SERGIEJ KAPELUS: To była bardzo ciekawa kolejka z kilkoma niespodziankami. Swoje mecze rzeczywiście przegrali Będzin i Bydgoszcz, czyli faworyci. Liga w tym roku jest bardzo mocna i na 100 procent niespodzianki będą się pojawiały częściej, niż w sezonach poprzednich. Mam tylko nadzieję, że nie będą już dotyczyły nas.
Zapominamy o meczu z Tomaszowem Mazowieckim. Przed wami pojedynek z wiceliderem tabeli, drużyną MKS Będzin. Gracie we własnej hali, przed własną publicznością.
SERGIEJ KAPELUS: W poniedziałek wrócimy jeszcze na chwilę do meczu z Tomaszowem. Przygotowania mentalne do spotkania z Będzinem zaczęły się już jednak przed pojedynkiem sobotnim i uważam, że to też mogło być jedną z przyczyn naszej porażki, tego że gdzieś uciekła nam koncentracja. Wszyscy wiemy, że to będzie bardzo trudny mecz. Mam nadzieję, że zagramy dobrze, bo żeby wygrać z zespołem z Będzina trzeba będzie pokazać naprawdę dobrą grę. Mam nadzieję, że nam się uda.