Siatkarze Olimpii podsumowali spotkanie z KKS Mickiewicz
Jeszcze końcem 2024 roku Olimpia Sulęcin rozegrała mecz w ramach 16. kolejki PLS 1. Ligi. Przed własną publicznością zmierzyła się z KKS Mickiewicz Kluczbork. Sulęcinianie pomimo walki musieli uznać wyższość ekipy gości, która zwyciężyła 3:1.
Wypowiedzi po meczu Olimpia Sulęcin - KKS Mickiewicz Kluczbork
Bartosz Michalak, środkowy Olimpii Sulęcin: Ten wynik spotkania nie jest dla nas zadowalający. Osobiście byłem po tym meczu bardzo zdenerwowany. Nie podobało mi się to, jak to wszystko wyglądało. Od drugiego seta polegliśmy na każdym polu. Nie wiem, czym to jest spowodowane. Coś złego wkradło się w naszą grę. Mam nadzieję, że w kolejnym spotkaniu to wyeliminujemy.
Grzegorz Turek, atakujący Olimpii Sulęcin: Przegraliśmy starcie z KKS Mickiewicz 1:3. Pierwszego seta zagraliśmy bardzo dobrze. Dobrze weszliśmy w mecz, walczyliśmy. Niestety od drugiego seta przestaliśmy być drużyną. Grało się nam ciężko i się męczyliśmy. Przepraszamy kibiców, że tak wyglądał nasz ostatni mecz. Mamy nadzieję, że w kolejnym już zaprezentujemy się lepiej.
Łukasz Ciupa, przyjmujący Olimpii Sulęcin: Szkoda tego mecz. Dobrze się przygotowaliśmy do tego spotkania. Po pierwszym secie wydawało się, że bedzie dobrze. Jednak rywale zaczęli dobrze grać. Popełniali mniej błędów. Z kolei my popełnialiśmy sporo błędów w polu serwisowym. Musiemy nad tym popracować przed kolejnym spotkaniem już w Nowym Roku z Lechią.
Damian Sławiak, asystent trenera Olimpii Sulęcin: Niestety przegraliśmy z KKS Mickiewicz 1:3. Na początku pragnę pogratulować zawodnikom z Kluczborka, że w tym trunym okresie świąteczno-noworocznym przyjechali do nas, zrobili co swoje i byli od nas siatkarsko lepsi. Te punkty im się w pełni należały. My chcieliśmy kontynuować dobrą passę meczów, w których punktowaliśmy. Niestety tej walczności, determinacji i siły wystarczyło nam tylko na pierwszego seta. Rozpoczęliśmy to spotkanie dobrze i gra układała się pod nasze dyktando. W kolejnych partiach, gdy doszliśmy do gry na tak zwanym styku, rywal przejmował inicjatywę. Przecwnik nas złamał. Dziękujemy kibicom za wsparcie, z resztą jak zawsze. Nam nie pozostaje nic innego, jak wziąć się do ciężkiej pracy. Będziemy walczyli o kolejne zdobycze punktowe. Wiemy, że będzie bardzo trudno, ale będziemy robić, co w naszej mocy, aby punktować.
Powrót do listy